Pisząc o GPW, analitycy w porannych komentarzach zwracają uwagę przede wszystkim na nietypowe zachowanie spółek energetycznych, których akcje drożały wczoraj nawet o ponad 30 proc. po ogłoszeniu szczegółów przejęcia aktywów węglowych przez państwo. To właśnie spółkom z branży energetyki mWIG40 zawdzięcza swój wczorajszy wzrost aż o 1,7 proc. WIG20 spisał się mniej spektakularnie, zyskując niespełna 0,4 proc. Reprezentujący mniejsze spółki sWIG80 co prawda zaliczył spadek, ale wcześniej pobił kolejny historyczny rekord w notowaniach śródsesyjnych. Na rynkach zachodnich mieliśmy wczoraj do czynienia z umiarkowanymi zmianami, przy czym w Europie przeważały spadki, a na Wall Street zwyżki indeksów. Wyróżniał się jedynie Nasdaq ze wzrostem o 0,9 proc. Dziś zdaniem analityków rynki może czekać negatywne otwarcie, ale późniejsza poprawa nastrojów nie jest wykluczona. Na co ich zdaniem warto zwrócić uwagę w ciągu dnia?
Entuzjastyczne przyjęcie planu utworzenia NABE
Kamil Cisowski, DI Xelion
Europejskie indeksy musiały w poniedziałek zmierzyć się na otwarciu z przeceną akcji azjatyckich wyołaną kolejnymi bardzo słabymi danymi z Chin. PKB w Państwie Środka wzrosło w 2Q2023 o 6,3% r/r, wyraźnie mniej od oczekiwań i przy słabym odczycie sprzedaży detalicznej za czerwiec (3,1% r/r). Na przestrzeni ostatnich 24 godzin doprowadziło to do dalszych rewizji w dół prognoz głównych banków inwestycyjnych na ten rok dla Chin do okolic 5% r/r, czyli oficjalnego celu KPCh. Ogłoszone nawet we wtorek niewielkie działania mające stymulować akcję kredytową nie robią na inwestorach najmniejszego wrażenia, rynki w Hong Kongu i Szanghaju poruszają się już w zupełnym oderwaniu od Nowego Jorku, coraz silniej oddziałując na resztę Azji. Narastające obawy co do sytuacji na Dalekim Wschodzie będą wywoływały w naszej opinii dalszy odwrót od akcji europejskich na rzecz amerykańskich – pomijająć może kwestię faktu, że Europa będzie w minimalnym stopniu partycypowała w rozwoju sztucznej inteligencji, połączenie bieżącej słabości w danych makro z negatywnymi perspektywami dla głównego zewnętrznego partnera handlowego nie daje w naszej opinii szansy na szybkie odwrócenie tego trendu. U progu sezonu wynikowego za 2Q2023 prognozy zysków mówią o ich jeszcze niższej dynamice niż za oceanem (-12% r/r), więc chociaż ubiegły tydzień był na głównych rynkach kontynentu najlepszym od przełomu marca i kwietnia, nie widzimy powodów do optymizmu na poziomie lokalnym. Wczoraj po ujemnym otwarciu większość indeksów nie przyjmowała wyraźnego kierunku, co owocowało spadkiem Stoxx 600 o 0,63%. Bardzo negatywnie wyróżniała się Francja – CAC40 stracił 1,12%. Silnie uzależnione od nastrojów wokół Chin Hermes i Louis Vuitton traciły odpowiednio 4,21% oraz 3,73%.
Warszawa pozostaje w dużej mierze odporna na zachowanie reszty kontynentu. Słabnące otoczenie zewnętrzne widać głównie na otwarciach, wczoraj WIG20 rozpoczynał handel na minusie, ale nie potrzebował wiele czasu, by wyjść nad kreskę. Główny indeks zyskał finalnie 0,46%, mWIG40 wzrósł o imponujące 1,74%, jedynie sWIG80 spadł o 0,27%. Nietypowe zachowanie było zasługą energetyki – PGE zyskiwało 14,89%, Tauron 22,40%, a Enea 30,18% (ostatnie dwie spółki w całości odpowiadały za wzrosty mWIG-u). Olbrzymie wzrosty to oczywiście efekt przedstawionego w weekend dokumentu podsumowującego warunki transakcji przejęcia aktywów węglowych w celu utworzenia Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego.