O poranku indeks najbardziej płynnych firm spada o ponad 0,6 proc. Najmocniej przyczynia się do tego słaba forma LPP, PGE oraz Allegro. Przecena walorów wymienionych firm nie przekracza jednak 2 proc. Na przeciwnym biegunie są za to akcje banków. Papiery mBanku zyskują 2 proc., a Santandera – 1,8 proc.

Spośród średnich spółek najgorzej wypadają akcje ZE PAK oraz Bumechu. Inwestorzy chętnie pozbywają się też walorów BNP Paribas Bank Polska. Wśród maluchów kiepsko prezentują się akcje DataWalk, które przeceniają się o ponad 7 proc. Warto jednak dodać, że mimo aktualnej wyprzedaży, notowania wzrosły od poniedziałku o około 30 proc.

Na innych europejskich parkietach również widać przecenę. Francuski CAC40 traci o poranku niemal 1,5 proc., a niemiecki DAX – 0,9 proc. Wspomniana przecena polskich indeksów odbija się też na rynku walutowym. Złoty słabnie względem euro i dolara. Za walutę Wspólnoty trzeba zapłacić niemal 4,48 zł, a dolara – 4,12 zł. Niewielka zmienność dotyczy zaś notowań pary EUR/USD, która oscyluje wokół poziomu 1,08. Cena baryłki ropy WTI pewnie zmierza w stronę 72 dolarów, lekko umacnia się też złoto. Notowania bitcoina nadal oscylują wokół poziomu 30,8 tys. dolarów.

Na krajowym rynku inwestorzy oczekują decyzji Rady Polityki Pieniężnej co do stóp procentowych. Eksperci przewidują, że podczas posiedzenia RPP ogłosi koniec zacieśniania polityki pieniężnej, tym samym przygotowując się do potencjalnej pierwszej obniżki stóp procentowych we wrześniu (posiedzenie w sierpniu jest niedecyzyjne). Na świecie zaś ważne będą dane z amerykańskiego rynku pracy.