Niemiecki Dax stracił wczoraj 0.5% i podobnie osuwa się na dzisiejszym otwarciu. Indeks oddał tym samym całość piątkowych zwyżek. Przedłużony weekend w USA przekładał się na relatywną stabilizację notowań kontraktów terminowych na amerykańskie indeksy. Futures na S&P500 cały czas pozostaje blisko 4500 pkt., a skala spadków jak na razie pozostaje kosmetyczna. W trakcie sesji azjatyckiej także dominował kolor czerwony, a najmocniej stracił Hang Seng bo aż 1.6%. Rynek przestraszył się pogarszającymi się danymi z Chin, które wpisują się w scenariusz coraz słabszej koniunktury na świecie. Wskaźnik PMI dla tamtejszego sektora usługowego obniżył się do 53.9 pkt. z 57.1 pkt. odnotowanych w maju.
Opublikowane dziś dane z Eurolandu także wskazują na istotne pogorszenie koniunktury gospodarczej. Indeks PMI dla usług spadł do 52.0 pkt. z 55.1 pkt. przed miesiącem. Podobnie w Wielkiej Brytanii. Spadek do 53.7 pkt. z 55.2 pkt. Dziś w kalendarium uwagę należy zwrócić na finalne dane o zamówieniach w USA za maj oraz publikacji protokołu z ostatniego posiedzenia Fed, który pomoże ocenić, czy w lipcu zobaczymy podwyżkę stóp. Obecnie rynek wycenia ją w 82%. Motywem przewodnim na rynkach są obawy o wzrost, przy jastrzębim nastawieniu bankierów centralnych. EBC wprost już zasygnalizował, że w tym miesiącu po raz kolejny podwyższy stopy procentowe. Ryzyko recesji w drugiej połowie roku jest już bardzo wysokie. Pytanie tylko o jej głębokość.
Na rynku walutowym dolar nieznacznie zyskał wczoraj, a kurs EURUSD spadł poniżej 1.09. Dziś w gronie G10 najsłabiej radzą sobie waluty surowcowe, co jest spójne ze wzrostem awersji do ryzyka. Najmocniejszy dziś jest japoński jen. Złoty w nieprzychylnym środowisku lekko traci na wartości, a kurs EURPLNa odbija do 4.45. Dziś rozpoczyna się posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej, które nie powinno wiele zmienić w ocenie dalszej ścieżki stóp procentowych w Polsce oraz będzie pozostawać obojętne dla złotego.
US500.f; D1
Rafał Sadoch, Zespół mForex, Biuro maklerskie mBanku S.A.