Poranek maklerów: Giełdy z widokami na kontynuację hossy

Z wielkimi nadziejami przystępują inwestorzy i analitycy do handlu na rynkach w pierwszym dniu nowego półrocza. Czy będzie to sześć miesięcy równie udane jak to dopiero zakończone?

Publikacja: 03.07.2023 09:04

Poranek maklerów: Giełdy z widokami na kontynuację hossy

Foto: AdobeStock

Na podsumowaniach nie tylko piątkowej sesji, ale też tygodnia, miesiąca, kwartału oraz całego półrocza skupiają się analitycy w dzisiejszych porannych komentarzach. I w zasadzie spojrzenie na każde z ujęć czasowych daje powody do optymizmu. W szerokiej perspektywie najwięcej powodów do zadowolenia mają handlujący akcjami spółek technologicznych. Indeks Nasdaq zyskał bowiem przez sześć miesięcy aż 32 proc., co oznacza jego najlepsze pierwsze półrocze w historii. Szeroki rynek akcji za oceanem, mierzony indeksem S&P 500, wzrósł o 16 proc., a to oznacza najlepsze półrocze od 2019 r. Również kilkunastoprocentowe zwyżki w ciągu sześciu miesięcy mają za sobą DAX, CAC40 (które po drodze ustanowiły historyczne szczyty) czy madrycki IBEX35. Odstaje jednak od nich brytyjski FTSE100, który zarobił tylko ok. 1 proc. Na giełdzie w Warszawie WIG poszedł od początku roku w górę o 17 proc. i wyraźnie zdeklasował inne rynki wschodzące. Trend jest więc jasny i analitycy maja nadzieję, że w przypadku Warszawy WIG i WIG20 wkrótce wyrwą się z korekty (tudzież konsolidacji) obserwowanej na ostatnich sesjach i wkrótce przypuszczą atak na nowe lokalne szczyty.

Dobre zamknięcie dobrego kwartału i półrocza

Kamil Cisowski, DI Xelion

Piątkowa sesja w Europie i USA nie przyniosła najmniejszej realizacji zysków, a raczej mocny akcent na koniec świetnego kwartału i półrocza. Główne indeksy na Starym Kontynencie otworzyły się na plusach, a później już tylko rosły – szczególnie szybko w pierwszej połowie dnia, nieco wolniej w drugiej. Finalne stopy zwrotu wyniosły od 0,80% (FTSE100) do 1,26% (DAX). Utrzymująca się słabość rynku brytyjskiego była znakiem pierwszych 6 miesięcy 2023 r. – zarobił on 1,07% YTD, podczas gdy Stoxx 600 13,46% YTD, CAC40 14,31% YTD, DAX 15,98% YTD, , IBEX 17,33% YTD, a zdecydowanie najsilniejsze spośród głównych indeksów FTSE MiB oszołamiające 32,2% YTD. W piątek nie mieliśmy do czynienia tylko z „window dressingiem”. CPI w strefie euro spadło z 6,1% r/r do 5,5% r/r, a inflacja bazowa wzrosła tylko z 5,3% r/r do 5,4% r/r. Oba odczyty były lepsze od prognoz, mimo że dane z Niemiec mocno przesuwały bilans ryzyk w górę. Dobre dane PCE (4,6% r/r w maju na poziomie bazowym, również 0,1pp poniżej oczekiwań) oraz solidny raport Uniwersytetu Michigan także pozytywnie wpływały na apetyt na ryzyko.

WIG20 spadł o 0,08%, mWIG40 wzrósł o 0,08%, a sWIG80 o 0,81%. Za wynik głównego indeksu w olbrzymiej mierze odpowiada Orlen, który spadkiem o 2,51% potężnie go hamował (o 1,30% spadło także PZU). Nie przesłania to jednak pozytywnego w całości obrazu warszawskiej giełdy w 1H2023 – z wynikiem 17,09% YTD WIG plasuje się w globalnej czołówce, deklasując będący dla niego najważniejszym punktem odniesienia MSCI Emerging Markets, który zyskał skromne 4,4%. Opublikowany w piątek odczyt inflacji (spadek z 13,0% r/r w maju do 11,5% r/r) nastraja pozytywnie i otwiera drogę do jednocyfrowej dynamiki przed końcem 3Q2023. Okres gwałtownych spadków CPI dobiega jednak końca i pozostajemy negatywnie nastawieni do planów obniżek stóp we wrześniu lub październiku. Będą one otwierały drogę do stabilizacji wskaźnika w przedziale 5-8% r/r w 4Q2023 i 1H2024, radykalnie wyższym od celu inflacyjnego NBP.

S&P500 wzrosło w piątek 1,23%, a NASDAQ 1,45%. Dla drugiego z indeksów oznacza to zwyżkę o 31,73% YTD i najlepsze pierwsze półrocze w historii (gdzieniegdzie pojawia się błędna informacja, że najlepsze w ogóle, ale w 2H1999 indeks wzrósł o ponad połowę). Dzięki zachowaniu technologii w 2Q2023 S&P500 wyprzedziło Europę, by zamknąć 6 miesięcy wynikiem na poziomie 15,91%. W piątek o kolejne 2,31% rosło Apple, rutynowo bijące kolejne rekordy i mogące pochwalić się stopą zwrotu na poziomie 49,3% YTD. O niecałe 2% drożała Meta, tegoroczny lider grupy FAAMG (138,5% YTD). Wśród czołówki amerykańskiego rynku na dalszych pozycjach plasowały się Amazon, Tesla i Microsoft. Ostrzeżenia o negatywnym efekcie podaży ze strony funduszy emerytalnych okazały się mocno przesadzone, było ją widać wyłącznie na zamknięciu.

W godzinach porannych rosną silnie rynki azjatyckie, Hang Seng zyskuje w momencie pisania komentarza 1,9%. Chiński Caixin PMI spadł z 50,9 pkt. do 50,5 pkt., ale okazał się lepszy od prognoz. Notowania kontraktów futures na amerykańskie i europejskie indeksy są jednak neutralne. Spodziewamy się mimo to, że dzień zakończy się kontynuacją wzrostów. Na sentyment pozytywnie będą wpływały rewelacyjne dane sprzedażowe Tesli i BYD w 2Q2023. Spółka Elona Muska dostarczyła w ubiegłym kwartale 466,14 tys. samochodów, z łatwością bijąc oczekiwania analityków (jej główny azjatycki rywal i lider rynku chińskiego, BYD, dostarczył 352,2 tys. aut elektrycznych i prawie tyle samo hybrydowych). Przede wszystkim jednak, o ile nastrojów nie zepsuje ważny wskaźnik ISM z amerykańskiego przemysłu, trudno po mocnym zamknięciu czerwca spodziewać się ataku podaży teraz, gdy rozpoczyna się statystycznie najlepszy w ciągu ostatnich 10 lat miesiąc. W latach 2013-2022 S&P500 zyskiwało w lipcu przeciętnie 3,3%. Oczywiście statystyka niczego nie gwarantuje, w przeciwnym wypadku nie moglibyśmy zobaczyć takiego maja i czerwca, natomiast spodziewamy się, że pierwsze tygodnie kwartału będą pozytywne. Nie zmienia to naszego przekonania, że pierwsza fala wzrostowa obecnej hossy zakończy się korektą przed końcem kwartału. Oczekujemy w 3H2023 lekko ujemnych stóp zwrotu na głownych rynkach – nasz model dla S&P500 wskazuje na minimalny spadek (-0,2%).

Na Zachodzie nastroje lepsze niż na GPW

Dominik Osowski, BM BNP Paribas Bank Polska

Końcówka minionego tygodnia nie przyniosła większych zmian w przypadku WIG20. Indeks największych spółek stracił 0,08% i zakończył piątek na poziomie 2060 pkt. Najmocniej zyskały akcje Asseco Poland (+2,29%), a po drugiej stronie tabeli znalazł się Orlen (-2,51%). Z kolei indeks średnich spółek wzrósł o 0,08%, a sWIG80 zyskał 0,81%. Na rynkach bazowych nastroje były znacznie lepsze. Główne benchmarki w Europie, jak DAX czy CAC40 zyskały ponad 1%, podobnie jak główne indeksy za oceanem. Uwaga kupujących skupiona była na spółkach technologicznych dzięki czemu Nasdaq wzrósł o 1,45%.

Najważniejszymi danymi z piątku dla krajowych inwestorów był odczyt CPI. Z szybkiego szacunku Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że ceny w Polsce wzrosły w czerwcu o 11,5% w ujęciu rocznym, zgodnie z prognozą ekonomistów BNP Paribas. Czerwiec był zatem czwartym z rzędu miesiącem spadku rocznej dynamiki wskaźnika CPI nad Wisłą. W maju odczyt wyniósł 13%. Z kolei z danych unijnego urzędu statystyczny Eurostat wynika, że inflacja HICP w strefie euro wyniosła w czerwcu 5,5% r/r, wobec konsensusu na poziomie 5,6%.

Dziś opublikowane zostaną dane o PMI dla przetwórstwa przemysłowego. Ekonomiści BNP spodziewają się, że koniunktura przemysłowa w czerwcu pozostawała słaba, a sam wskaźnik wyniósł 46,5 pkt, czyli poniżej poziomu 50 pkt, rozgraniczającego recesję od wzrostu. Spadek aktywności w przemyśle nie dotyka jedynie Polski podobnie słabo wygląda sytuacja w naszym regionie, strefie euro czy Stanach Zjednoczonych.

Jednak najważniejszym wydarzeniem dla rynków w Polsce w tym tygodniu będzie posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Ekonomiści BNP Paribas nie spodziewają się zmiany stóp procentowych, niemniej oczekują oficjalnego zakończenia cyklu zacieśniania polityki pieniężnej. Sprzyjać temu będą postępująca dezinflacja, mocny złoty, a także (być może) nowe projekcje makroekonomiczne NBP, które zostaną opublikowane po lipcowym posiedzeniu Rady.

Rynki zagraniczne: Pierwsza połowa roku dla popytu

Adam Stańczak, DM BOŚ

Finałowy tydzień czerwca skończył się mniejszymi lub większymi zwyżkami indeksów na najważniejszych rynkach świata. W Europie niemiecki DAX i francuski CAC zyskały – odpowiednio – 2 procent i 3 procent, gdy na indeksy na Wall Street wzrosły od 1,4 procent do 1,6 procent. W każdym przypadku można było mówić o próbach zneutralizowania korekt, jakie pojawiły się w poprzednim tygodniu i o powrocie do wzrostów granych w poprzednich tygodniach. W części przypadków skończyło się nawet powrotem na szczyty hossy, a w innych wykreśleniem nowych rekordów, ale w każdym udało się zamknąć tydzień zwyżkami zapraszającymi do spoglądania na północ. Impulsem wzrostowym były lepsze od oczekiwań dane makro z USA, które przywróciły na rynki idee miękkiego lądowania gospodarki amerykańskiej oraz czytelna odporność giełd na sygnały ze strony banków centralnych, iż przyszłość polityki monetarnej stale lokuje się raczej w modelu walki z inflacją niż walki z ryzykiem spowolnienia gospodarczego wywołanego walką z inflacją. Sumując, rynki mają za sobą udany tydzień, w którym obawy przed korektą zderzyły się z powrotem optymizmu budowanego na odporności gospodarki amerykańskiej – w mniejszym stopniu gospodarek europejskich – na agresję banku centralnego.

Finałowy tydzień czerwca kończył nie tylko miesiąc, ale również kwartał i pierwszą połowę roku, więc naturalnym stanem są podsumowania kondycji rynków w tych perspektywach czasowych. W Europie bilansem  są kilkunastoprocentowe zwyżki głównych indeksów, jak również wyznaczenie przez niemieckiego DAX-a historycznego maksimum. W USA siła spółek technologicznych była tak duża, iż Nasdaq Composite zyskał w pół roku 32 procent, co daje najlepsze pierwsze sześć miesięcy roku od 40 lat. W przypadku szerokiego S&P500 można mówić o zwyżce o 16 procent, co przekłada się na najlepsze pierwsze pół roku od 2019 roku. W przypadku DJIA zwyżka wyniosła ledwie 4 procent i to tylko dlatego, że w bieżącym tygodniu pojawiło się mocne odbicie na bankach, które pozytywnie przeszły stress-testy. Jeszcze w środę zwyżka DJIA w perspektywie year-to-date wynosiła około 2 procent. Różnice między amerykańskimi indeksami przypominają, iż rynki w USA operują w czytelnym podziale na kilka spółek rosnących i całą resztę granych w konsolidacjach. Trzeba jednak przyznać, że w czerwcu szeroki rynek zaczął gonić kilku liderów, ale generalnie półroczne wyniki były zbudowane głównie na kilku spółkach, w tym około 50-procentowej zwyżce Apple i niemal 200-procentowej Nvidia. W istocie gwiazdą półrocza była kolejna iteracja poszerzonego koszyka znanego dawniej jako FANG.

Powyższa asymetria jawi się zarówno jako szansa na kolejne półrocze, jak i ryzyko dla przyszłości rynku. W pierwszym przypadku rynek w całości podciągnie do liderów i obóz byków – mówiąc metaforycznie - złapie nowy wiatr w żagle, ciągnąć indeksy na północ. W drugim, korekta siły technologicznych gigantów przy biernej nawet postawie reszty rynku wywoła korektę zwyżek z pierwszych 6 miesięcy, a naprawdę z trzech ostatnich kwartałów. Wiele będzie zależało od kondycji gospodarki i perspektyw spółek. Na dziś wyceny w USA jawią się już jako wysokie, gdy uwzględni się ryzyko spowolnienia gospodarczego, a nawet recesji wywołanej walką z inflacją. W tym kontekście jako ważny zapowiada się sezon publikacji wyników za III kwartał, który da wgląd w aktualną kondycję spółek. W naszej opinii w kolejnych sześciu miesiącach warto liczyć się z ryzykiem dość standardowego zachowania giełd, a więc wakacyjnej flauty lub nawet korekt siły rynków i równie standardowych wzrostów w finałowym kwartale roku z końcówką raczej w pobliżu rocznych maksimów. W szerszej perspektywie patrząc stale bazowym scenariuszem jest układ wzrostowy i założenie, iż bessa na rynkach rozwiniętych wyrysowała dołek w październiku zeszłego roku, co w praktyce oznacza aktualność strategii budowanych wokół zakupów na korektach.

GPW w korekcie, popyt zbiera siły do ataku

Paweł Śliwa, BM mBanku

W ubiegłym tygodniu polska giełda odrobiła część strat z wcześniejszego. W przypadku indeksu WIG oznacza to odbicie się od wsparcia 66000 punktów. To ważne miejsce dla byków, a przynajmniej takim było w roku 2022. Od połowy czerwca ten instrument tworzy korektę. Jej wysokość to ok. 2440 punktów. Jest ona krótka w cenie, ale rozbudowana w czasie. Uwzględniając panujący trend wzrostowy, należy założyć, że wkrótce popyt podejmie próbę ataku na kolejny wyższy szczyt. Wówczas odważniej będzie można spojrzeć w kierunku maksimów z 2021 roku. WIG20 podąża podobną ścieżką. Tutaj najbliższym wsparciem pozostaje cena 2023. Już raz była trampoliną dla wzrostów, więc może i tym razem historia się powtórzy.

Piątek był dobrą sesją dla europejskich giełd. Poza pojedynczymi przypadkami jak BUX, tabelki świeca na zielono. Dla przykładu ogarnięta protestami Francja zatrzymała się na poziomie 1,19%. Gorąca Hiszpania wypadła trochę słabiej, bo IBEX35 zakończył dzień z wynikiem 0,87%. Największe zdobycze byków widoczne są w Islandii, gdzie ICEX w jeden dzień zyskał prawie 5%. Wynik imponujący, szczególnie że pokonana została przestrzeń odpowiadająca poprzednim 10 sesjom spadkowym. Warto tutaj zajrzeć i zastanowić się, czy nie tworzy się dołek w wyższej skali czasu. Równie interesująco wygląda nasz sąsiad, czyli DAX. Po wzrostach o ponad 200 punktów i przełamaniu lokalnego oporu 16000 punktów otwiera się perspektywa do ataku na nowe nieznane terytoria. Szczególnie że ostatnie trzy fale pasują do korekty pędzącej opisanej w teorii fal Elliotta.

W USA sytuacja jest bliźniacza do tej z Europy. Byki zdominowały parkiety i to nie tylko technologiczne, ale i te starej daty. Z grupy DOW JONES najsłabiej wypadła wersja transportowa pokazując wynik +0,07%. Największą popularnością cieszyły się spółki przemysłowe, co widać po wyniku DOW JONES INDU +0,84%.

Zwolennicy spółek z grupy NASDAQ także nie mają powodu do narzekań. Luka wzrostowa plus zielona świeca w sumie przełożyły się na wzrosty o blisko 240 punktów. Po zamianie szczytu w dołek (14665 punktów) pojawienie się nowego impulsu wzrostowego nie powinno dziwić. Jeżeli dobra passa byków będzie kontynuowana, to dziś może pojawić się kolejny wyższy punkt odniesienia dla trendu wzrostowego.

Giełda
GPW czeka na nowy impuls
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Wokół zwyżki, a krajowy rynek dalej swoje
Giełda
Analiza poranna – Dziś inflacja z USA
Giełda
WIG20 z podwójnym szczytem. Prawie 20-proc. przecena 11 bit studios
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
Indeksy w Warszawie nie palą się do korekty
Giełda
Kolejny rok przewagi USA