Poranek maklerów – dziś kolejne dane o inflacji

Podczas gdy w środę w Europie było widać całkiem przyzwoite zwyżki (CAC 40 plus 1 proc., DAX plus 0,6 proc., FTSE 250 plus 2 proc.) Warszawa lekko odstawała. Wprawdzie wszystkie główne wskaźniki poszły w górę (WIG20 o 0,3 proc.), ale zapał do kupowania jakby siadł. Obroty pozostały na poziomie z wtorku i na całym rynku wyniosły 856 mln zł.

Publikacja: 29.06.2023 09:09

Poranek maklerów – dziś kolejne dane o inflacji

Foto: AdobeStock

S&P 500 spadł zaledwie o 0,04 proc., a Nasdaq Composite zyskał 0,3 proc. W Tokio dzisiaj nadal zwyżki – ale nie takie jak we wtorek. Nikkei 225 zyskał 0,1 proc.

Dziś kolejne dane o inflacji z Europy i tygodniowe informacje o bezrobociu w USA.

Prym wiódł mWIG40

Arkadiusz Banaś, BM Alior Banku

Środowa sesja na rynku warszawskim zakończyła się nieznacznymi wzrostami głównych indeksów, z pozytywnym wyróżnieniem indeksu średnich spółek mWIG40, który zachował się relatywnie lepiej niż inne segmenty rynku. Podmioty o największej kapitalizacji zaliczyły zwyżkowe otwarcie notowań, jednak podczas trwania sesji ich impet wyhamował, co ostatecznie przełożyło się na jedynie kosmetyczną zmianę indeksu WIG20. W ujęciu sektorowym obserwowaliśmy solidne wzrosty branży energetycznej i gier, nie najlepiej poradziły sobie natomiast spółki z sektora wydobywczego.

W gronie blue chips niekwestionowanym liderem wzrostów został CD Projekt (+2,4%), który odrabia straty po zanotowanej w ostatnich dniach korekcie. Dobrze poradziły sobie też Kruk (+1,9%) i Dino (+1,4%). Na drugim biegunie znaleźli się przedstawiciele sektora górniczego, czyli KGHM (-1,1%) i JSW (-1,2%) oraz jeden z największych podmiotów na polskim rynku kredytodawców, czyli Pekao (-1,7%). Na szerokim rynku pozytywnie wyróżniły się walory Cognoru Holding (+13,2%), które zyskały po ujawnieniu informacji o zakupie pakietu akcji (115 000 sztuk) przez prezesa zarządu tejże spółki.

Krajowy rynek dobrze wypadł na tle rynków wschodzących, na których ostatnio zapanował niekorzystny nastrój. Rozwinięte rynki bazowe mają za sobą natomiast spokojną sesję zakończoną nieznacznymi zwyżkami. Inwestorów nie zdziwiły wczorajsze wypowiedzi przewodniczącego Fedu Jerome’a Powella, który zasygnalizował jeszcze dwie podwyżki stóp procentowych w USA w tym roku (pierwsza z nich prawdopodobnie już na lipcowym posiedzeniu).

W dzisiejszym kalendarium publikacji makroekonomicznych zwracamy uwagę na czerwcowy odczyt liczby wniosków o zasiłek dla bezrobotnych (dane istotne w kontekście dalszych decyzji Rezerwy Federalnej w sprawie stóp procentowych – bez widocznego osłabienia na rynku pracy trudno będzie powstrzymać presję inflacji) oraz odczyty inflacji CPI i HICP w Niemczech za czerwiec bieżącego roku (dane te będą wskazówką co do dalszych ruchów Europejskiego Banku Centralnego).

Wczoraj panował względny spokój na polskim podwórku giełdowym

Paweł Śliwa, BM mBanku

Najwięcej straciły spółki wchodzące w skład indeksu WIG-leki (-0,85%). Po drugiej stronie są spółki energetyczne. Które przełamały barierę 2% (WIG-energia). Dokładnie o 1% podskoczył MWIG40. Zbliżyło go to do oporu 4880 punktów. W przeszłości był to ważny punkt na wykresie, szczególnie dla niedźwiedzi. Obecnie trend jest wzrostowy, więc można założyć, że jest to przestrzeń, gdzie można spodziewać się pojawienia kolejnej korekty. Tych na  przestrzeni tego roku nie brakowało, co widać po spłaszczeniu wykresu. Znajduje to swoje odzwierciedlenie na wskaźniku MACD, który od stycznie przestał rosnąć. Najbliższą strefą ważną dla byków jest równa wartość 4700 punktów.

Europa kontynuuje dobrą passę. Większość giełd z tego kontynentu zamknęła się na plusie. DAX zyskał kolejne 102 punkty. Byki najbardziej agresywne były w Bukareszcie. Indeks BET zmienił wartość o +1,60%. Na brytyjskim parkiecie uwagę przykuwa FTSE 100. Cena zamknięcia niemal idealnie wskazała 7500 punktów. Niestety nie zmienia to charakterystyki wykresu. Po utworzeniu nowego szczytu w lutym, czyli przełamaniu oporu 7904 punkty, cena powróciła poniżej tej wartości. Kolejne fale tworzą układ formacji trójkąta, która coraz bardziej się zawęża. Jest więc nadzieja, że wkrótce poznamy długoterminowy kierunek dla tego indeksu.  W teorii większe szanse ma popyt, gdyż główny trend pozostaje wzrostowy. Przypomina o tym linia poprowadzona po dołkach z ostatnich trzech lat.

Poza giełdą technologiczną to w USA dominuje czerwień. Choć Nasdaq nie ma się czym pochwalić, bo ledwo przełamał barierę rozdzielająca wzrosty od spadków. Jego wersja Composite podąża podobną ścieżką co wybrane 100 spółek. Silne wzrosty z ostatnich tygodni wcześniej czy później upomną się o korektę. Taki sygnał pojawił się właśnie na wskaźniku relatywnej siły. Przekroczył on barierę 70 punktów na interwale tygodniowym i dziennym, informując o panującym wykupieniu na tym szerokim indeksie. Niedźwiedzie już się pojawiły, tworząc małą korektę. O ile jest ona adekwatna do wykresu dziennego, to jest za mała, aby analizować ją na wyższych horyzontach czasu. Dlatego warto pamiętać o takich wsparciach jak 13100 punktów, czy też 12550 punktów.

Poprawa nastrojów w Europie, gorzej w USA i Chinach

Kamil Cisowski, DI Xelion

Czwartkowa sesja przyniosła wyraźne odreagowanie na europejskich rynkach. Zgodnie z porannymi wskazaniami kontraktów futures, po świetnej środzie na Wall Street, indeksy otwierały się wyraźnie na plusach, a lekkiej korekcie w pierwszych godzinach handlu rozpoczęły ruch w górę, który trwał aż do końca dnia. W niczym nie przeszkadzał mu panel dyskusyjny w Sintrze, podczas którego prezesi najważniejszych światowych banków centralnych dyskutowali o przyszłym kształcie polityki pieniężnej. Zasadniczo rozmowa nie przyniosła wiele nowego – silny rynek pracy we wszystkich ważniejszych gospodarkach pozostaje dla nich podstawowym argumentem za długotrwałym spadkiem inflacji. Pogorszenie w ostatnich danych z Europy nie wpłynęło silnie na retorykę dotyczącą dużych szans na wystąpienie „miękkiego lądowania”. C. Lagarde nawoływała rządy strefy euro do ograniczania wydatków fiskalnych, by umożliwić zejście inflacji do celu, podobnie jak J. Powell mówiła, że choć cykl jest zaawansowany, nie jest jeszcze zakończony, stwierdzając wprost, że obecnie wszystko wskazuje na konieczność kolejnej podwyżki w lipcu. Mimo to euro wyraźnie się osłabiało, korygując się z okolic 1,0950 do 1,09, przeszło procentową przecenę zaliczył także funt, choć nie do końca łatwo wskazać wypowiedź A. Bailey’a, która mogła doprowadzić do jego wyprzedaży. Główne giełdy kontynentu zamykały się wzrostami od 0,52% (FTSE 100) do 0,95% (IBEX).

WIG20 wzrósł o 0,28%, mWIG40 o 1,00%, a sWIG80 o 0,48%. Minimalnie korygowały się banki (-0,09% na poziomie sektora), wyraźniej KGHM (-1,12%), ale w pierwszym szeregu spółek niewiele się działo. Znacznie ciekawiej wyglądał mWIG, gdzie 6,08% zyskiwał Tauron, wyraźnie drożały akcje deweloperów (w przypadku Develii i Domu Development przeszło trzyprocentowo), a na plusach zamknęło się 26 spółek indeksu.

S&P 500 spadł o 0,04%, a Nasdaq wzrósł o 0,27%. Sytuacja mogła wyglądać znacznie lepiej, ale dość wyraźnym hamulcem dla sektora półprzewodników były doniesienia, że USA planują zaostrzenie restrykcji co do eksportu najbardziej nowoczesnych chipów z Nvidii do Chin. Spółka osiąga tam około 20% przychodów, niekorzystna decyzja mogłaby dotyczyć około 7%. Reakcja była jednak bardzo spokojna, choć w trakcie dnia spadki były większe, finalny bilans sesji to przecena o zaledwie 1,81%. Wyraźnie tracące początkowo AMD zamknęło się niemal neutralnie (-0,20%). Do przeceny Nasdaqa nie dopuściły rosnące notowania FAAMG i Tesli (+2,41%). Półprzewodniki mogą też dzisiaj liczyć na odbicie (widać je już w Azji) po dobrym raporcie Micronu, który zyskiwał w handlu posesyjnym 3%.

Większość giełd azjatyckich dziś spada, ponownie najgorzej wygląda Hang Seng, Nikkei notuje lekkie plusy. Notowania kontraktów futures na amerykańskie indeksy sugerują ostrożny optymizm, otwarcie w Polsce i Europie będzie miało zapewne miejsce w okolicy poziomów neutralnych. Na przebieg dnia wpłyną zapewne wstępne odczyty inflacyjne z Niemiec i Hiszpanii, wczorajsze dane z Francji nastrajają raczej pozytywnie. Dynamika cen na Półwyspie Iberyjskim zejdzie zapewne poniżej celu EBC – oczekiwany jest spadek CPI z 3,2% r./r. do 1,7% r./r. W przeciwnym kierunku podąży inflacja w największej gospodarce strefy euro – spodziewany jest wzrost z 6,1% r./r. do 6,3% r./r., wywołany efektami bazy (w przypadku HICP może mieć miejsce wzrost z 6,3% r./r. do 6,7-6,8% r./r.). Wynika to z wygaśnięcia efektu ubiegłorocznych drastycznych obniżek cen biletów, które miały pomóc społeczeństwu uporać się z gwałtownym wzrostem cen paliw i energii. Niewielki wpływ na rynek będzie zapewne miał finalny odczyt amerykańskiego PKB za I kw. (spodziewana jest minimalna rewizja do 1,4% kw./kw. saar).

Giełda
WIG20 z podwójnym szczytem. Prawie 20-proc. przecena 11 bit studios
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Indeksy w Warszawie nie palą się do korekty
Giełda
Kolejny rok przewagi USA
Giełda
WIG20 czeka na nowy impuls
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
Indeksy w Warszawie uniknęły korekty
Giełda
Nowe odkrycie Alphabetu i klęska urodzaju wysokich oczekiwań