Na warszawskiej giełdzie ponownie spadał WIG20 – przecena zabrała mu 0,82 proc. i zakończył dzień na poziomie 2066 pkt. Zniżki objęły tym razem także małe i średnie spółki. W Europie Zachodniej straty indeksów na głównych rynkach wyniosły od 0,2 do 0,6 proc., a jedynie Madryt zamknął sesję na symbolicznym plusie. Za oceanem najlepiej wypadł Nasdaq, ale i tak oznaczało to stratę 0,16 proc. S&P 500 tracił 0,5 proc. Analitycy nie są przekonani, czy korekta się jeszcze przedłuży, czy też szybko zakończy. Choć na przykład w przypadku S&P 500 mówią o poziomie 4300 pkt, co oznaczałoby utratę jeszcze blisko 90 pkt. Jeśli dzisiaj coś lub ktoś ma dać impuls bykom, to może być to szef Fedu, który ma wystąpienie po południu naszego czasu.
Kontynuacja korekty, ale nie na Tesli i nVIDIi
Kamil Cisowski, DI Xelion
Wtorkowa sesja przyniosła na rynkach europejskich kontynuację rozpoczętej w poniedziałek łagodnej korekty. Po otwarciu na niewielkich minusach indeksy podejmowały dwie próby wspięcia się powyżej poziomów neutralnych. Pierwsza miała miejsce niemal na samym początku handlu, druga została przekreślona przez bardzo nerwowe otwarcie w USA. Finalnie główne indeksy zamykały się pod kreską, tracąc od 0,25% (FTSE 100) do 0,64% (FTSE MiB). Na plusie zdołał zakończyć sesję wyłącznie IBEX, zyskując skromne 0,08%.
Oddech bierze także Warszawa – WIG20 spadł o 0,82%, mWIG40 o 0,30%, a sWIG80 o 0,57%. Silnie korygował się CD Projekt (-5,88%), wyraźnie spadało też LPP (-3,41%) pod presją z powodu Chin pozostawał KGHM (-2,13%).
Sesja w USA rozpoczęła się od dość gwałtownej wyprzedaży, ale później było już lepiej, NASDAQ do ostatniej chwili walczył o wyjście nad kreskę, finalnie stracił zaledwie 0,16%, S&P500 spadło o 0,47%. Mania zakupów trwa na Tesli (+5,34%), która w szybkim tempie zbliża się do granicy 300 USD. Nie przestaje drożeć nVIDIA, która od początku roku wygenerowała już stopę zwrotu na poziomie 200%.