Dodatkowo rynek wątpi w efekty stymulacji gospodarczej w Chinach. Pojawiają się komentarze mówiące o konieczności wprowadzenia dodatkowych kroków w celu pobudzenia niskiej aktywności gospodarki Państwa Środka. W ubiegłym tygodniu chińskie akcje drożały w oczekiwaniu na zaimplementowanie większych inwestycji infrastrukturalnych, więc brak zdecydowanych działań skłania do cofnięcia. Indeks spółek technologicznych w Chinach tracił dziś 2.7%, a takie firmy jak Alibaba czy Baidu cofnęły się o blisko 4%.
Amerykański sekretarz stanu Antony Blinken rozpoczął wczoraj wizytę w Pekinie, co może pomagać w załagodzeniu konfliktu pomiędzy dwoma największymi gospodarkami na świecie. To pierwsza od dłuższego czasu wizyta amerykańskiego dyplomaty w Chinach.
W tym tygodniu odbędzie się półroczne przesłuchanie szefa Fed w Kongresie. Mimo, że jesteśmy świeżo po konferencji prasowej Powella, wydarzenie to nie będzie mniej ciekawe. Tuż po posiedzeniu Fed w miony czwartek zaczęły już pojawiać się nieco bardziej gołębie komentarze, sugerujące, że możemy już być blisko końca cyklu, a to czy pojawią się jeszcze podwyżki stóp będzie zależało od danych. Powell może więc próbować nieco złagodzić swój ostatni przekaz. Materializacja tego scenariusza oddziaływałaby w kierunku wzrostu popytu na ryzyko.
Ze względu na święto w USA dzisiejsze kalendarium makroekonomiczne jest całkowicie puste, a więc próżno szukać szans na zmianę nastrojów. Kontrakt terminowy na S&P500 cofa się w kierunku 4450 pkt., a niemiecki Dax spada do 16400 pkt. Na rynku walutowym niewiele się dzieje, a eurodolar po wczorajszych wzrostach stabilizuje się w okolicy 1.09. EBC wprost zapowiedział podwyżkę stóp w lipcu, a to czy Fed zdecyduje się na taki krok będzie zależało od danych. To obecnie faworyzuje notowania wspólnej waluty.
US500.f; D1