Presję na indeksy oraz umocnienie dolara zobaczyliśmy tylko po publikacji nowych prognoz makroekonomicznych i oczekiwanych jeszcze przez większość Komitetu dwóch podwyżek stóp procentowych przed końcem roku. Do wczoraj rynek wyceniał jedną i możliwość przejścia do obniżek. Dziś o tym scenariuszu już mało kto myśli, a wyceniana jest w 70% podwyżka w lipcu. Nie wiadomo jeszcze czy do niej dojdzie. Decyzje mają być bowiem podejmowane z posiedzenia na posiedzenie. Teraz przyszedł czas, aby ocenić skutki przeprowadzonych podwyżek stóp, które nie przełożyły się jeszcze w pełni na gospodarkę. W nowych prognozach Fed obniżeniu uległa stopa bezrobocia na koniec 2023 roku, a inflacja ma pozostawać na podwyższonym poziomie. Choć widać pewne sygnały równoważenia się rynku pracy, to popyt cały czas przewyższa podaż.
Taki przekaz nie spowodował większego zamieszania na rynku. Dziś uwaga przesuwa się na EBC, wobec którego oczekuje się podwyżki stóp o 25 punktów bzowych, ale wydźwięk konferencji prasowej jest pewnym znakiem zapytania. Dodatkowo dziś w kalendarium makroekonomicznym znajduje się cała masa danych z USA. Znajdziemy w nim sprzedaż detaliczną, produkcję przemysłową, regionalne indeksy koniunktury gospodarczej z rejonu Filadelfii oraz z Nowego Jorku, a także cotygodniowe dane z rynku pracy.
Posiedzenie Fed nie zmieniło położenia eurodolara, który cały czas pozostaje blisko 1.08. Pytanie czy coś w tym względzie zmieni EBC. Dziś już Ludowy Bank Chin zdecydował się na poluzowanie polityki monetarnej w celu wsparcia hamującej gospodarki, ale nie rozlało się to szerszym optymizmem na rynku. Pozytywnie w trakcie sesji azjatyckiej wyróżniał się jedynie chiński parkiet.
Opublikowane dziś dane z australijskiego rynku pracy wypadły lepiej od oczekiwań, co wsparło AUDa. Para AUDUSD kontynuuje zapoczątkowany na początku lipca ruch wzrostowy i notowania wyszły już powyżej 0.68.
Jastrzębi przekaz ze strony Fed przełożył się na spadki na rynku złota, a cena jednej uncji obniżyła się do 1930 USD. WTI spada poniżej 70 USD za baryłkę po wczorajszych danych wskazujących na silny wzrost stanów magazynowych ropy w USA.