Odczyty za marzec zostaną zaprezentowane o godzinie 14:30. Jeśli chodzi o oczekiwania, te zakładają, że inflacja CPI wyhamuje z 6% r/r do 5,2% r/r. W przypadku odczytu zgodnego z oczekiwaniami, bądź niższego dolar powinien się osłabić, z kolei indeksy giełdowe powinny zyskać. Z drugiej strony, w przypadku odczytu wyższego od 5,2%, dolar powinien zyskać, a indeksy giełdowe mogą znaleźć się pod presją. Na ten moment rynek zakłada bowiem podwyżkę o 25 punktów bazowy w maju, a dzisiejsze dane mogą potwierdzić ten scenariusz, bądź go zanegować. Co ciekawe w przypadku odczytu bazowego oczekuje się przyspieszenia z 5,5% r/r do 5,6% r/r. Może to więc oznaczać, że pomimo widocznego procesu dezinflacji, jest on zbyt wolny niż oczekiwałby tego Fed.
Wczoraj dolar nieznacznie osłabił się w ujęciu do euro, a dziś ruch ten jest kontynuowany choć przy bardzo niskiej zmienności. Notowania głównej pary walutowej zdołały wrócić powyżej poziomu 1,0900, a korzystna sytuacja techniczna może przemawiać za kontynuacją ruchu wzrostowego. Patrzą na interwał D1, notowania EURUSD pozostają w trendzie wzrostowym, a wczoraj pojawiła się nawet pro wzrostowa formacja świecowa objęcia hossy, co mogłoby sugerować, że dzisiejsze dane wypadną poniżej prognoz. Jednak czy tak się stanie? Przekonamy się o godzinie 14:30. Poza wyczekiwanym odczytem o inflacji z USA, dziś kalendarzu znajdziemy także decyzję Banku Kanady w sprawie stóp procentowych. Oczekuje się, że BoC utrzyma stopy na dotychczasowym poziomie 4,5%. Jeśli chodzi o notowania USDCAD, para walutowa pozostaje w ostatnich miesiącach w szerokiej konsolidacji pomiędzy 1,39, a 1,33 i nie wydaje się aby dzisiejsze dane mogłyby zmienić ten sentyment. W krótszej perspektywie czasu możemy mówić z kolei o tendencji spadkowej, gdzie najbliższym oporem jest poziom 1,3550, a wsparciem 1,3410. Oprócz decyzji BoC, w godzinach wieczornych zaprezentowane zostaną zapiski z ostatniego posiedzenia FOMC. Wydaje się więc, że inwestorzy nie powinni dziś narzekać na brak zmienności.
Jeśli chodzi o złotego ten jest stosowany mieszkanie o poranku. Większe ruchy na parach z PLN powinny pojawiać się po południu, kiedy opublikowane zostaną dane z USA. W przypadku kontynuacji ruchu wzrostowego na EURUSD, złoty może zyskiwać, szczególnie względem dolara. Z kolei gdyby na głównej parze walutowej doszło do realizacji zysków, złoty może znaleźć się pod presją. W przypadku pary walutowej USDPLN, kluczowa w średnim terminie wydaje się strefa wsparcia przy 4,25 zł. Jej przekroczenie, mógłby utorować drogę nawet w kierunku 4,15 zł, z kolei odbicie się od wspomnianego poziomu 4,25 zł, mogłoby doprowadzić do większej korekty i odbicia nawet w rejony 4,40 zł. W momencie przygotowywania tego komentarza za dolara zapłacimy 4,2754 zł, za euro 4,6680 zł, za franka 4,7350 zł, a za funta 5,3060 zł.
Łukasz Stefanik
Analityk Rynków Finansowych XTB