Powell podstawił nogę bykom

Jastrzębie wypowiedzi szefa Fed w Kongresie spowodowały globalną ucieczkę od ryzyka. WIG20 wyraźnie stracił na wartości. Błysnął mWIG40 oraz sWIG80. Oba indeksy zakończyły dzień na plusie.

Publikacja: 07.03.2023 17:32

Powell podstawił nogę bykom

Foto: Bloomberg

Perspektywa dalszych podwyżek stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych wciąż spędza sen z powiek inwestorom giełdowym. Najdobitniej można było się o tym przekonać we wtorek. Szef Rezerwy Federalnej znów pokazał jastrzębie szpony, a to okazało się kubłem zimnej wody na rozpalone ostatnio znów głowy giełdowych byków.

Wtorkowa sesja w zasadzie sprowadzała się do jednego. Czekania na wystąpienie szefa Fed przed Kongresem. WIG20 co prawda zaczął dzień na minusie, ale później byki wyprowadziły kontrę. Indeks największych spółek utrzymywał się nad kreską przez długi czas, ale wszyscy doskonale zdawali sobie sprawę, że wraz z wystąpieniem Powella sytuacja może zmienić się o 180 stopni. I faktycznie tak było.

Jeśli mieliśmy jakieś pozytywne akcenty po pierwszej połowie sesji, to w drugiej zostały one całkowicie zamazane. Szef Fed jasno dał bowiem do zrozumienia, że kolejne podwyżki stóp procentowych są przed nami, a i trzeba się też liczyć, że tempo podwyżek będzie wysokie. Po tych słowach rynki znów zaczęły uciekać na ryzyka. Na giełdach natychmiast pojawił się kolor czerwony, który towarzyszyły nam aż do końca notowań. Warszawa oczywiście nie mogła w tych warunkach oprzeć się wyprzedaży, szczególnie też, że mocno na wartości zyskiwał dolar, a to nigdy nie jest dobra informacja na rynków rozwijających się do których przecież jesteśmy zaliczani. WIG20 ostatecznie stracił 1,08 proc. Słabo w gronie największych spółek zaprezentował się KGHM. Akcje miedziowej firmy spadły 3,2 proc. O 3 proc. zostały też przecenione papiery CCC.

O ile natomiast największe spółki znów okazały się bardzo podatne na ruchy globalnego kapitału, tak mWIG40 oraz sWIG80 obroniły się przed wyprzedażą. Pierwszy z tych indeksów zyskał 0,5 proc., zaś drugi 0,2 proc. Obroty na całym rynku wyniosły 940 mln zł.

W środę drugi dzień wystąpienia szefa Fed w Kongresie. Z jednej strony ciężko oczekiwać, aby nagle zmienił on swoje stanowisko, ale z drugiej rynek będzie też szukał choćby najwątlejszego punktu znaczenia by spróbować powstać po pierwszym ciosie. Z kolei w piątek bardzo ważne dane ze Stanów Zjednoczonych z rynku pracy. Każdy odczyt lepszy od oczekiwań będzie dodatkowym argumentem dla podaży. Rynek bowiem działa w myśl zasady, że im lepiej, tym gorzej (dobry stan gospodarki daje bowiem Rezerwie Federalnej większą swobodę w podwyższaniu stóp procentowych).

Można więc powiedzieć, że wtorkowe wydarzenia to dopiero pierwszy akt giełdowej sztuki wystawianej w tym tygodniu. Niedźwiedzie na razie grają w niej pierwszoplanową postać. Byki na pewno łatwo nie dadzą się zepchnąć na dalszy plan, chociaż na razie reżyser woli pracować z innymi.

Giełda
Popyt cały czas czyha na zakupy po niższych cenach
Giełda
Banki podkopują WIG20
Giełda
Szczyt nastrojów za nami?
Giełda
Koniec zwyżek inflacji w USA?
Giełda
Indeksy na nowych szczytach hossy mimo przeceny banków
Giełda
Nowe rekordy w Warszawie