Ciężko jednak określić czy to wyłącznie przerwa „na złapanie oddechu" dla byków czy jednak do części inwestorów zaczęły docierać niepokojące sygnały płynące z gospodarki. Na ile rynkom wystarczy paliwa tak potrzebnego do wzrostów?
Dzisiejszy dzień nie przyniósł istotnych zmian w konflikcie na Ukrainie. Rozmowy prezydenta Francji Macrona z Putinem ponownie nie przyniosły żadnych rezultatów. Rosja przegrupowuje siły, szykując się prawdopodobnie do lepiej zorganizowanej logistycznie i strategicznie ofensywy. Rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow miał okazję wczoraj udzielać wywiadu jednej z amerykańskich stacji. Podczas wywiadu Pieskow kontynuował propagandową linię Kremla, obarczając Zachód i Ukrainę winą za wywołaną wojnę. Minister nie wykluczył jednocześnie decyzji użycia broni jądrowej przez Putina i generalicję, w sytuacji gdy dojdzie do zagrożenia bezpieczeństwa Rosji. W dalszym ciągu nie doszło jednak do zapowiadanego przez ukraiński wywiad ataku wojsk białoruskich, co w pewien sposób równoważy wczorajszą wypowiedź Pieskowa. Jednocześnie pojawiły się informacje, wedle których Putin miałby wyrazić chęć wzięcia udziału w szczycie G20, co może wskazywać, że Rosja nie chce zupełnie odizolować się od cywilizowanego świata i może podejmować próby „powrotu" do dyplomacji. Propozycję wydalenia ze szczytu Rosji i zastąpienia jej polską delegacją zbojkotowały Chiny.
Na rynku akcji w dalszym ciągu widzimy wzrosty spółek energetycznych. Na giełdzie amerykańskiej zyskuje Exxon Mobil i Chevron. Również producenci uranu Cameco oraz Uranium Energy Corp kontynuują wzrosty. Jednocześnie sektor bankowy wyraźnie złapał zadyszkę mimo jastrzębiego FEDu. Tracą akcje Wells Fargo, Goldman Sachs i JP Morgan Wzrosty próbują kontynuować niektóre spółki technologiczne jak Intel, Teladoc czy Palantir. Mimo doniesień o nowych przypadkach Covid-19 w Chinach tracą dziś spółki farmaceutyczne Pfizer, Jonson&Johnson oraz Moderna. Na giełdzie niemieckiej spadki pogłębia Adidas. Akcje spółki notowane są blisko dna paniki z marca 2020 roku, dobrze radzi sobie z kolei producent uzbrojenia Rheinmental, który w związku ze zmianą polityki Bundestagu próbuje kontynuować dynamiczne wzrosty. Na polskim parkiecie rekordowymi zyskami pochwaliła się dziś Jastrzębska Spółka Węglowa, równie dobrze radził sobie polski gigant gamingu spółka CD Projekt, która informowała o wznowieniu prac nad sagą gry Wiedźmin. Złoto i srebro zyskują i notowane są dziś na blisko 0.5% plusie. Do wzrostów wraca również ropa, która rośnie o ponad 5%, w obliczu spekulacji o zakazie importu rosyjskiego surowca.
Na sesji europejskiej dziś nastroje były wyraźnie słabsze niż wczoraj. Niemiecki DAX mimo początkowo dobrego otwarcia osunął się w okolice 14 270 punktów, notując 1.35% spadek. Na początku sesji wyraźnie lepiej radził sobie londyński FTSE, ale oddał część wzrostów i ostatecznie notowany jest prawie 0.08% niżej. Polski indeks WIG20 kolejny raz wykazał się większą odpornością i po neutralnej sesji notowany jest obecnie blisko wczorajszego zamknięcia, poziom 2 100 punktów został obroniony. Otwarcie za oceanem nie było pozytywne, lecz amerykańskie indeksy zdołały już odrobić część strat. Technologiczny NASDAQ zbliża się do poziomu z wczorajszego zamknięcia mimo dynamicznego spadku po otwarciu rynku. Z kolei S&P500 notuje większy, prawie 0.4%. Dow Jones radzi sobie wyraźnie gorzej na tle S&P500 i NASDAQ notując prawie 0.77% spadek.
Eryk Szmyd