Poranek maklerów: Fed jednak nie zamierza agresywnie podnosić stóp procentowych?

Ukraina oraz polityka monetarna Fedu – to niezmiennie dwa najbardziej gorące globalne tematy dla inwestorów.

Publikacja: 17.02.2022 08:58

Poranek maklerów: Fed jednak nie zamierza agresywnie podnosić stóp procentowych?

Foto: Samuel Corum/Bloomberg

Jeśli chodzi o konflikt ukraińsko-rosyjski, media pełne są sprzecznych doniesień i wygląda na to, że rynki długo nie zaznają spokoju. Jeśli chodzi o Fed, od opublikowanych wczoraj tzw. minutek z ostatniego posiedzenia znów rozgorzała dyskusja, ile razy i jak mocno podniesie on stopy. Z raportu bowiem wcale nie wynika, by podwyżek mogło być aż siedem, jak ostatnio zaczęto niemal powszechnie przyjmować. Co na to analitycy i sam rynek?

Pomiędzy Fed a Ukrainą

Maciej Madej, DM TMS Brokers

Mieszany rezultat handlu w USA przekłada się na niezdecydowanie inwestorów z Azji. Sentymentem inwestorów kierują obecnie sytuacja na granicy Rosji i Ukrainy, ale także oczekiwania względem polityki monetarnej w USA. W środę późnym wieczorem opublikowano tzw. minutki z posiedzenia FOMC. W opisie dyskusji zabrakło niespodzianek, a część rynku odczytywała je nawet jako nieco bardziej gołębie, niż można było oczekiwać. Seria dobrych danych z realnej gospodarki (sprzedaż, produkcja) sprawiła jednak, że siła popytu była relatywnie niewielka, gdyż dobra kondycja gospodarki stwarza Rezerwie Federalnej przestrzeń do podwyższania kosztu pieniądza.

Nastroje na Wall Street na koniec dnia były mieszane z przewagą niedźwiedzi. Wprawdzie S&P500 urósł o 0,09 proc., ale Dow Jones stracił 0,16 proc., a Nasdaq100 cofnął się o 0,11 proc. Przekłada się to na raczej negatywny sentyment w Azji. Japoński Nikkei225 oddaje 0,7 proc., a Hang Seng cofa się o 0,2 proc.

W czwartek rano przez media przetoczyła się informacja o ataku…Ukrainy na Rosję. Prawdopodobnie możemy mieć do czynienia z prowokacją, niemniej niepewność umocniła bezpieczne przystanie. Na rynku wciąż widoczny jest ogromny niepokój w związku z sytuacją na Ukrainie i po kilku dniach poprawy nastrojów (pomagały dane o wycofywaniu wojsk z rosyjskich z granicy), widoczna jest ponowna eskalacja napięcia. Wspierani przez Rosję separatyści twierdzą, że Ukraina otworzyła ogień w regionie Donbasu; amerykański urzędnik powiedział, że na granicy jest więcej, a nie mniej rosyjskich wojsk. W takim otoczeniu dobrze radzą sobie bezpieczne aktywa. Notowania złota odbijają w czwartek do 1875 USD za uncję, a kurs eurodolara cofnął się do 1,1350.

WIG20 zakończył środową sesję na niewielki plusie (+0,14 proc.). Najmocniej drożały walory PEKAO (+2,04 proc.), a podium domykały PZU (+1,30 proc.) oraz Orange Polska (+1,1 proc.). Po przeciwnej stronie znalazło się Allegro (-3,82 proc.).

Mieszane nastroje na rynkach, Fed w centrum uwagi

Krzysztof Tkocz, DM BDM

Środowa sesja na GPW zakończyła się minimalnymi zmianami głównych indeksów. WIG20 przy obrotach na poziomie 817 mln PLN zyskał zaledwie 0,1% i zatrzymał się na poziomie 2212,7 pkt. Liderami polskich blue chipów był sektor finansowy - Pekao (+2,0%), PZU (+1,3%). Z drugiej strony, do najsłabszych komponentów tego indeksu należały takie spółki jak: Allegro (-3,8%), JSW (-2,1%) oraz Tauron (-2,0%). Z podobnym urobkiem notowania kończył mWIG40 (+0,1%), natomiast negatywnie wyróżnił się sWIG80 tracąc 0,2%. Na szerokim rynku wyróżniły się walory dewelopera gier mobilnych – Huuuge Games, który zyskał tego dnia 14,8%, co było reakcją na ogłoszony przez spółkę skup akcji własnych, na który planuje przeznaczyć do 100 mln PLN. Na europejskich parkietach panowały mieszane nastroje, DAX poszedł w dół o 0,3%, CAC40 stracił 0,2%, a FTSE100 zakończył dzień zniżką o 0,1%. Również na Wall Street panowało niezdecydowanie inwestorów – Dow Jones finiszował 0,2% na minusie, Nasdaq zanotował delikatną zniżkę (-0,1%), pozytywnie wyróżnił się S&P500, który utrzymał się na plusie zyskując skromne 0,1%. W środę opublikowano protokół z ostatniego posiedzenia Fed. Wynika z niego, iż zarówno podwyżka procentowa w USA może być niebawem konieczna, jak i planowane jest rychłe zakończenie skupu aktywów. Podczas wczorajszej sesji negatywnie wyróżniły się walory platformy do tworzenia gier Roblox, które straciły 26,5% po gorszych od oczekiwań wynikach. W Azji Shanghai Composite Index finiszuje 0,2% na plusie, a Nikkei idzie w dół o 0,7%. Od samego rana kontrakty terminowe na DAX i na amerykańskie indeksy znajdują się na minusie.

„Minutki” FOMC hamulcem dla rentowności?

Kamil Cisowski, DI Xelion

Europejskie rynki nie zdołały podczas środowej sesji kontynuować wtorkowego odbicia. Głównym problemem dla popytu pozostaje walka amerykańskiej administracji o przekonanie opinii publicznej, iż pomimo poniedziałkowych deklaracji Rosji, zaangażowanie wojskowe Moskwy na granicy z Ukrainą nie tylko się nie zmniejsza, ale wręcz powiększa. Druga strona ogłasza z kolei, że kolejne oddziały opuszczają Krym, a przepychanka na najwyższym globalnym szczeblu robi się coraz dziwniejsza – dwie strony twierdzą dokładnie przeciwne rzeczy, nie przedstawiając żadnych dowodów co do faktycznej sytuacji. Zważywszy, że wiarygodność USA jest jednak znacznie większa, wczoraj w trakcie dnia główne europejskie rynki walczyły o wyjście nad poziom neutralny. Nie wszędzie się to udało, najsłabszy spośród głównych indeksów DAX stracił 0,28%, a najsilniejszy IBEX zyskał 0,22%.

W Warszawie zobaczyliśmy rewelacyjny start handlu, ale też skala późniejszej przeceny była większa niż w zachodniej części kontynentu, więc finał okazał się bardzo podobny – WIG20 wzrósł o 0,14%, mWIG40 o 0,07%, a sWIG80 spadł o 0,15%. Po chwilowej nadziei na odwrócenie trendu spadkowego do dolnego ograniczenia lutowej konsolidacji powraca Allegro (-3,82%), reszta spadków była raczej płytka. Obiektami spekulacji opartej o ogólny sentyment pozostają Dino (-1,01%) i CCC (-1,49%).

Bardzo ciekawą sesję obserwowaliśmy w USA. Przed otwarciem zaprezentowano świetne dane o sprzedaży detalicznej (3,8% m/m vs. 2,1% m/m), których pozytywnego wydźwięku nie umniejsza nawet to, że już wcześniej bardzo słabe liczby za grudzień zrewidowano w dół o 0,6 pp ani fakt, że rosnącą rolę we wzroście odgrywa po prostu inflacja (w USA sprzedaż detaliczna podawana jest w cenach zmiennych), której kontrybucja w tym roku może przekraczać 60% całego wzrostu. Obawy o bardzo gwałtowne zacieśnienie w USA sprawiają, że najwyraźniej solidne liczby ze sfery realnej budzą strach, bo po publikacji kontrakty futures zaczęły spadać – zaznaczam, że swoją negatywną rolę odgrywała też silnie rosnąca ropa, której używamy obecnie jako miernika obaw o wojnę na Ukrainie. Po około procentowej przecenie NASDAQ i nieco mniejszej S&P500 indeksy przez większość handlu pozostawały stabilne, a uspokojeniu nastrojów mógł sprzyjać fakt, że po ponownym przetestowaniu 96 USD przez WTI, ropa do końca sesji znacznie się przeceniała i zeszła nawet poniżej wtorkowych minimów. Wyczekiwanie skończyło się wraz z „minutkami” ze styczniowego posiedzenia Fed, które zostały przyjęte pozytywnie, wywołując korektę rentowności amerykańskiego długu skarbowego i zamknięcie S&P500 wzrostem o 0,09%.

W godzinach porannych nastroje wydają się znowu pogarszać, natomiast cały czas liczymy na zakończenie tygodnia powyżej poziomów z wczorajszego zamknięcia. W dyskusji z posiedzenia FOMC nie znaleźliśmy absolutnie żadnych sygnałów tego, że Komitet myśli o siedmiu podwyżkach stóp w tym roku oraz że chce rozpocząć zacieśnienie od ruchu o 50 pb. W ciągu najbliższych dwóch dni, które nie będą obfitowały w istotne dane, na zachowanie giełd wpływ będzie miała oczywiście sytuacja za naszą wschodnią granicą, ale warto także uważnie śledzić wypowiedzi członków FOMC. Dziś ponownie wypowiadał się będzie enfant terrible, J. Bullard, ale także L. Mester, a jutro C. Waller. Wprawdzie teoretycznie najważniejsze słowa mogą paść z ust L. Brainard w piątek z uwagi na jej drugą pozycję na liście najważniejszych osób w Rezerwie Federalnej, ale to Mester i Waller są teoretycznie najbardziej prawdopodobnymi sojusznikami Bullarda, nie mówiąc jednak do tej pory niczego, co sugerowałoby, że zgadzają się z jego radykalnymi obecnie poglądami na temat zacieśnienia. Gdyby się od nich odcięli, pojawiłaby się szansa na rewizję zawyżonych naszym zdaniem oczekiwań rynkowych odnośnie podwyżek.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego