WIG20 finiszował prawie 1,9 proc. pod kreską, a WIG stracił nieco ponad 2,2 proc. Ten ostatni zszedł poniżej listopadowych dołków, pogłębiają korektę. Od szczytu wszech czasów z 5 listopada 2021 r. wskaźnik szerokiego rynku cofnął się już o ok. 9 tys. pkt (ponad 12 proc.).

Do pozbywania się akcji przekonały inwestorów fatalne nastoje panujące na pozostałych rynkach akcji, na których w poniedziałek zdecydowanie więcej mieli do powiedzenia sprzedający. Wyprzedaż w pierwszej kolejności uszczupliła portfele azjatyckich inwestorów, by potem dotrzeć do Europy. Kolor czerwony przeważał zarówno na zachodnioeuropejskich giełdach, jak i rynkach z naszego regionu. Negatywnie w tym gronie wyróżnia się giełda w Moskwie, gdzie główny indeks zniżkował nawet o ponad 5 proc. Przecena nie oszczędziła również amerykańskich akcji. Za Oceanem była jednak znacznie mniej dotkliwa.

Głównym powodem wyprzedaży na giełdach była coraz bardziej napięta sytuacja za naszą wschodnią granicą, gdzie istnieje groźba rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Za sprawą wypowiedzi najważniejszych przedstawicieli państw NATO oraz samych Rosjan nawołujących do kontynuacji rozmów i rozwiązania konfliktu na drodze dyplomatycznej obawy inwestorów zostały częściowo rozwiane, co sprawiło, że sytuacja na giełdach została opanowana i straty głównych indeksów udało się zmniejszyć.

W Warszawie sprzedający byli mocno aktywni w segmencie największych spółek, z których niemal wszystkie zakończyły notowania pod kreską. Biorąc pod uwagę zasięg zniżek, negatywnie wyróżniały się walory Mercatora i JSW, tracąc odpowiednio 6,4 i 5,9 proc. Na celowniku sprzedających znalazły się również papiery największych państwowych gigantów, jak KGHM, koncerny paliwowe i energetyczne. Chętnie pozbywano się akcji firm odzieżowych. Ponadto niełasce znalazły się także akcje banków. Negatywnym nastrojom oparły się jedynie CD Projekt i Asseco Poland, wypracowując niewielkie zwyżki.

Wyprzedaż nie ominęła spółek notowanych na szerokim rynku akcji, z których prawie 84 proc. znalazła się na celowniku sprzedających. Najmniej powodów do zadowolenia po poniedziałkowej sesji mają posiadacze akcji ML System, które potaniały o prawie 15 proc. będąc liderem przeceny na warszawskiej giełdzie.