Spadki na GPW pogłębiły się po danych z USA

Gorsze od oczekiwań dane makroekonomiczne w USA spowodowały obsunięcie się warszawskich indeksów pod koniec sesji w środę. Mocno spadł kurs KGHM Polska Miedź SA, który, podobnie jak cena miedzi, silnie reaguje na dane makro, powiedzieli analitycy.

Publikacja: 05.08.2009 16:33

Spadki na GPW pogłębiły się po danych z USA

Foto: Fotorzepa, Darek Golik DG Darek Golik

W środę o 16.00 Amerykański Instytut Zarządzania Podażą (ISM) podał, że jego indeks obrazujący poziom aktywności w sektorze usług w USA spadł w lipcu do 46,4 punktu, podczas gdy analitycy spodziewali się wzrostu indeksu do 48,0 punktu.

Wieści z USA pociągnęły indeks WIG20 na zamknięciu w dół o 3,3 procent, do 2.061,92 punktu. Wcześniej spadek oscylował wokół 1 procent. Na zamknięciu ponad 6 procent tracił kurs KGHM, który w trakcie sesji był na plusie, ponieważ, jak mówią analitycy, dane z USA negatywnie wpłynęły na oczekiwania inwestorów co do zachowania się cen miedzi.

"Wiązałbym te spadki, w tym KGHM z danymi, jakie napłynęły z USA. KGHM mocno na to zareagował, bo jest najbardziej podatny na dane makro, które inwestorzy interpretują jak wskazówkę co do zachowania cen miedzi, które nie mają wiele wspólnego z fundamentami podaż-popyt" - powiedział analityk KBC Securities, Robert Maj.

W ciągu dnia w centrum zainteresowania inwestorów był Bank Pekao SA, którego kurs spadał drugi dzień z rzędu, psując nastroje inwestorów, po tym jak pojawiły się informacje o możliwej sprzedaży przez skarb państwa pakietu akcji banku, poinformowali maklerzy.

Źródła poinformowały Reutera, że we wtorek dom maklerski Banku Handlowego w Warszawie SA rozpoczął budowę książki popytu na blisko 4-procentowy pakiet Pekao SA, czyli 10,4 miliona akcji. Taki udział posiada w Pekao skarb państwa, który nie komentuje informacji o sprzedaży przez rząd akcji banku w transakcjach pakietowych.

W środę do godziny 16.50 w "pakietówkach" nabywców znalazło 8,0 miliona akcji Banku Pekao SA po średniej cenie 135 złotych, co daje kwotę ponad 1 miliarda zlotych, wynika z danych systemu Reutera.

Pogłoski o tym, że skarb państwa zamierza sprzedać swoją "resztówkę" w Pekao pojawiły się we wtorek. Tego dnia kurs akcji banku mocno spadał, pomimo tego, że Pekao podało lepsze od oczekiwań wyniki za drugi kwartał.

"Dziś nastroje prowadzi Pekao SA i okres budowania książki popytowej dla skarbu państwa. Do nabywania akcji powinny zachęcać wyniki banku, które były dobre. Pytanie tylko, czy to nie wyczerpie potencjału popytowego w krótkim terminie - takie nasycenie pakietami skarbu państwa" - powiedział makler DM PKO BP, Mariusz Musiał.

"Przy takim rynku, jaki jest obecnie, z jakimś dyskontem bo, zakładam, że dyskonto będzie - Pekao spada właśnie dlatego, że jest o nim mowa, a inwestorzy sprzedają to co mają, żeby ewentualnie nabyć akcje w książce. Wydaje mi się, że powiodą się te transakcje" - powiedział także makler.

Inny bank, który w środę przyciągał uwagę inwestorów, to BZ WBK SA, który opublikował lepsze od oczekiwań wyniki za drugi kwartał. Dodatkowo, prezes banku, Mateusz Morawiecki, poinformował, że BZ WBK jest zainteresowany przejęciami krajowych banków. Po południu jednak kurs banku, podobnie jak Pekao, spadał.

Pozytywnie na tle rynku zachowywał się kurs Immoeast, rosnąc w ciągu dnia nawet ponad 25 procent. Deweloper poinformował w środę, że widzi szansę na wznowienie części wstrzymanych w czasie spowolnienia projektów.

Według zarządzających, w dłuższym terminie można spodziewać się korekty.

"Myślę, że po euforii zakupów, indeksy zaszły za daleko. Inwestorzy kupują nie pod wyniki za drugi kwartał, ale w nadziei na znaczącą poprawę wyników w 2010 roku. Sądzę, że przyjdzie jednak rozczarowanie" - powiedział wiceprezes Ipopema TFI Marek Świętoń.

"Pierwsza połowa przyszłego roku może być lepsza niż rok wcześniej, ale już druga może pokazać kolejną odsłonę kryzysu. Obecne poziomy wycen dyskontują bardzo optymistyczny rozwój wydarzeń" - dodał.

Świętoń pozytywnie ocenia wyniki banków za drugi kwartał.

"Analityków in minus zaskoczyła TPSA. W przypadku banków widać, że oczekiwania rynku były mocno zaniżone. W przyszłym roku ich wyniki mogą być dobre, ale 2011 rok przyniesie pogorszenie, pojawią się kolejne zagrożenia, choć temat opcji walutowych już w trzecim kwartale powinien być za nimi" - dodał.

Giełda
GPW czeka na nowy impuls
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Wokół zwyżki, a krajowy rynek dalej swoje
Giełda
Analiza poranna – Dziś inflacja z USA
Giełda
WIG20 z podwójnym szczytem. Prawie 20-proc. przecena 11 bit studios
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
Indeksy w Warszawie nie palą się do korekty
Giełda
Kolejny rok przewagi USA