W środę o 16.00 Amerykański Instytut Zarządzania Podażą (ISM) podał, że jego indeks obrazujący poziom aktywności w sektorze usług w USA spadł w lipcu do 46,4 punktu, podczas gdy analitycy spodziewali się wzrostu indeksu do 48,0 punktu.
Wieści z USA pociągnęły indeks WIG20 na zamknięciu w dół o 3,3 procent, do 2.061,92 punktu. Wcześniej spadek oscylował wokół 1 procent. Na zamknięciu ponad 6 procent tracił kurs KGHM, który w trakcie sesji był na plusie, ponieważ, jak mówią analitycy, dane z USA negatywnie wpłynęły na oczekiwania inwestorów co do zachowania się cen miedzi.
"Wiązałbym te spadki, w tym KGHM z danymi, jakie napłynęły z USA. KGHM mocno na to zareagował, bo jest najbardziej podatny na dane makro, które inwestorzy interpretują jak wskazówkę co do zachowania cen miedzi, które nie mają wiele wspólnego z fundamentami podaż-popyt" - powiedział analityk KBC Securities, Robert Maj.
W ciągu dnia w centrum zainteresowania inwestorów był Bank Pekao SA, którego kurs spadał drugi dzień z rzędu, psując nastroje inwestorów, po tym jak pojawiły się informacje o możliwej sprzedaży przez skarb państwa pakietu akcji banku, poinformowali maklerzy.
Źródła poinformowały Reutera, że we wtorek dom maklerski Banku Handlowego w Warszawie SA rozpoczął budowę książki popytu na blisko 4-procentowy pakiet Pekao SA, czyli 10,4 miliona akcji. Taki udział posiada w Pekao skarb państwa, który nie komentuje informacji o sprzedaży przez rząd akcji banku w transakcjach pakietowych.