Indeks Standard & Poor’s 500 zwyżkował czwarty dzień z rzędu i osiągnął poziom sprzed bankructwa banku inwestycyjnego Lehman Brothers i wybuchu światowego kryzysu finansowego także dlatego, że w Stanach Zjednoczonych wzrosła sprzedaż detaliczna, a kilka tamtejszych spółek zapowiedziało zwiększenie zysków.
Niemal o 6 proc. wzrósł kurs akcji Adobe Systems, gdy ten największy na świecie producent graficznych programów komputerowych zapowiedział, że jego zysk przekroczy prognozy analityków. Podobną zwyżkę odnotowały papiery spółki Jabil, projektanta i producenta elektroniki. Do poprawy nastrojów na światowych giełdach akcji przyczyniły się też zwyżki cen surowców, przede wszystkim miedzi i bawełny. Indeks S&P GSCI, składający się z cen 24 surowców, osiągnął poziom najwyższy od 1 października 2008 r. Nie bez znaczenia dla wzrostu optymizmu inwestorów były też informacje o osłabieniu napięcia na Półwyspie Koreańskim.
Zachodnioeuropejskie giełdy zawdzięczały dość pokaźne zwyżki indeksów chińskiemu wsparciu dla strefy euro, ale także znacznym zwyżkom cen surowców i informacjom o kilku przejęciach. Holenderska firma Royal DSM, największy na świecie producent witamin, kupi za ponad 1 mld USD amerykańską spółkę Martek Biosciences. Akcje DSM zdrożały o 4 proc., a o 7 proc. poszły w górę papiery fińskiej UPM-Kymmene po informacji, że kupi dwie konkurencyjne firmy produkujące papier.
Cena miedzi znowu pobiła rekord i na Londyńskiej Giełdzie Metali za tonę tego metalu płacono w ciągu dnia 9392 USD w porównaniu z 9201 USD na poniedziałkowym zamknięciu. Główną przyczyną rekordowej ceny miedzi była wczorajsza informacja chińskiego urzędu ceł. Import miedzi elektrolitycznej wzrósł w listopadzie o 37 proc. wobec października, do prawie 233 tys. ton. To był pierwszy wzrost chińskiego importu od trzech miesięcy i pewnie dlatego tak duży.
Miedź zdrożała po obu stronach Atlantyku także dlatego, że na skutek siły wyższej unieruchomiony został port Patache w północnym Chile, skąd eksportowana jest miedź z kopalni Collahuasi, trzeciej pod względem wielkości wydobycia na świecie. Poza tym International Copper Study Group przewiduje, że w przyszłym roku na światowym rynku zabraknie 435 tys. ton miedzi elektrolitycznej.