Wypłata TP SA na rzecz DPTG nie musi wiązać się ze zwiększeniem zadłużenia - powiedział "Parkietowi" Waldemar Stachowiak, analityk Ipopema Securities.
- Reakcja rynku jest dość racjonalna, choć akurat w mojej wycenie akcji TP uwzględniłem nieco niższą wypłatę, bo sięgającą 70 proc. roszczenia DPTG (a ostatecznie wyniosła ona 76 proc.). Pewnym zaskoczeniem jest, że stało się to tak szybko - powiedział Stachowiak.
- Główne pytanie teraz brzmi - co będzie dalej z buy-backiem, który TP zaczęła realizować w ubiegłym roku. Spółka o tym nie wspomina w swoich komentarzach. Jeśli przez kilka miesięcy nie będzie realizować skupu, jej notowania mogą być bardziej wrażliwe w sytuacji ewentualnych spadków na GPW - dodał.