We wtorek wyniki za I kwartał opublikuje Lotos, a na Zachodzie Alstom, Credit Agricole, Societe Generale i Walt Disney. W środę poznamy wyniki Deutsche Telekom, ING Group i Telecom Italia. Czwartek to dzień raportów Bogdanki, Handlowego, JSW i Tauronu. Dzień później wyniki opublikują: Pekao i Eurocash, a na Zachodzie ArcelorMittal i Unicredit Group.

Dwa ostatnie piątki przyniosły ważne publikacje danych makro w USA. Mamy za sobą dynamikę PKB, która już teraz, po pojawieniu się czwartkowych danych o wyniku wymiany handlowej z zagranicą, wydaje się zaniżona. Niższy od oczekiwań deficyt bilansu handlowego będzie czynnikiem wpływającym pozytywnie na rewizję dynamiki PKB, jaka zostania ujawniona na koniec miesiąca. W tym tygodniu czeka nas kolejna porcja danych, choć jej wielkość jest zdecydowanie mniejsza. Na początku tygodnia poznamy usługowe wskaźniki PMI w Europie oraz dynamikę sprzedaży detalicznej w strefie euro. We wtorek w południe pojawi się dynamika zamówień w przemyślnie niemieckim. Dzień później rynki w Polsce będą oczekiwać na efekt posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej. Na kolejną obniżkę chyba jednak poczekamy. Ponownie w południe pojawią się dane z Niemiec. Tym razem będzie to dynamika produkcji przemysłowej. W czwartek uwaga inwestorów skupi się na danych z Wielkiej Brytanii. Poznamy dynamikę brytyjskiej produkcji przemysłowej, a także decyzję w sprawie polityki pieniężnej podejmie Bank Anglii. Tego dnia poznamy również dane o liczbie wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, a także dane o zmianie stanu zapasów amerykańskich hurtowników, czyli dane, które także będą wpływały na oczekiwania dotyczące rewizji dynamiki PKB. W piątek jedyną ciekawą informacją może być dynamika kredytów w Chinach.

Z technicznego punktu widzenia ubiegłotygodniowe zmiany na GPW można uznać za realizację scenariusza korekty wzrostowej. Na razie nie ma mowy, by twierdzić, że trend spadkowy uległ zmianie na wzrostowy. Skala odbicia na takie wnioski nie pozwala. W związku z tym oczekiwać należy powrotu do trendu, a tym samym zakończenia odbicia i spadku pod dotychczasowe minimum tegorocznej tendencji. Zbliżenie się WIG20 do 2200 pkt pozwoli uznać, że potencjał spadków się wyczerpał. Skala ewentualnego wzrostu pokaże, czy tylko chwilowo, czy na dłużej.