Poniedziałkowa sesja na GPW jest wyjątkowo bezbarwna. Od otwarcia WIG 20 porusza się w bardzo wąskim przedziale wahań pomiędzy 2476-2486 pkt. czyli w okolicach obserwowanych na piątkowym zamknięciu. Po godz. 12 był na wysokości 2478,5 pkt. czyli dokładnie takim samym, jak zakończył wcześniejszą sesję. WIG w tym czasie rósł o 0,04 proc. do 48299,22 pkt. Podobnie niewiele działo się na małych i średnich spółkach, których indeksy również nie mogły oderwać się od poziomów obserwowanych na piątkowym finiszu. Mikrozmianom towarzyszyły stosunkowo niewielkie obroty. Wynosiły ok. 350 mln zł z czego 280 mln zł przypadało na firmy z WIG 20. Z tego grona najaktywniej handlowano akcjami PKO BP (73 mln zł) i KGHM (63 mln zł). Największym zainteresowaniem z firm z ekstraklasy cieszyły się drożejące o ponad 2 proc. papiery Tauronu. Blisko 3 proc. taniały za to walory GTC. Z mniejszych firm wyróżniały się drożejące o przeszło 7 proc. papiery Groclinu. Przeszło 6 proc. drożało też MNI. Najsłabiej, taniejąc ponad 7 proc., prezentował się Petrolinvest. Również ponad 7 proc. tracił Mostostal Warszawa.

Na innych parkietach europejskich, mimo neutralnego otwarcia, w pierwszej części notowań panowały mocne zwyżki. Niemiecka giełda zyskiwała prawie 1,4 proc. a francuska nawet 1,7 proc. Parkiet w Londynie zyskiwał 0,8 proc. Outsiderem była giełda w Atenach, która traciła 1,1 proc.

Druga część notowań, przy ubogim kalendarzu danych makroekonomicznych, nie powinna przynieść większych zmian na rynku. Nie można jednak wykluczyć, że GPW zacznie nadrabiać straty wobec rynków z Zachodu bo jej obecna, słaba postawa nie ma żadnego związku z informacjami makroekonomicznymi z Polski. Wsparciem dla kupujących może być też pozytywny początek handlu w Nowym Jorku. Obecnie futures na indeks S&P 500 rosną o ok. 0,6 proc. Większość inwestorów wierzy, że w środę Fed nie zdecyduje się na żadne zmiany w programie luzowania polityki pieniężnej.

Na rynku walutowym złoty, podobnie jak na starcie, lekko zyskuje na wartości. Euro taniało do 4,2270 zł czyli o 0,27 proc. w porównaniu z piątkiem. Frank spadał o 0,48 zł do 3,4310 zł a dolar o 0,4 proc. do 3,17 zł.