Wtorkowa sesja w Warszawie, zgodnie z oczekiwaniami, zdominowana jest przez sprzedających. Podaż jest szczególnie widoczna w przypadku największych spółek, które w ciągu trzech wcześniejszych dni przewodziły zwyżkom. Od czwartku do poniedziałku WIG 20 zyskał ponad 6,2 proc. W tej sytuacji realizacja zysków na dzisiejszej sesji wydaje się być zupełnie naturalnym tym bardziej, że na giełdach zachodnioeuropejskich również dominuje kolor czerwony. Wyprzedaży akcji na wiodących parkietach nie zdołały nawet powstrzymać, publikowane o godz. 11, dane o listopadowych nastrojach niemieckich finansistów (Indeks Instytutu ZEW). Wskaźnik wzrósł do 54,6 pkt. wobec zakładanych 54 pkt. co pokazuje, że bankierzy pozytywnie oceniają perspektywy niemieckiej gospodarki. Miesiąc wcześniej ZEW wynosił 52,8 pkt. W południe giełda frankfurcka spadała o 0,4 proc. a paryska o 1 proc. i była najsłabszą w Europie. Parkiet londyński był na 0,3-proc. minusie.
W tym samym czasie w Warszawie WIG 20 tracił 0,67 proc. do 2604,79 pkt. Odrobił zatem część wcześniejszych strat. W dołku, ok. godz. 11.40, był na poziomie 2598,24 pkt. Pod kreską były też WIG 30 i WIG. Pierwszy tracił 0,55 proc. do 2745,78 pkt. a drugi 0,36 proc. do 54940,18 pkt. Podobnie jak rano, znacznie lepiej prezentowały się indeksy mniejszych i średnich firm, które były na lekkich plusach. Obroty o godz. 12 wynosiły 375 mln zł czyli były nieco mniejsze niż w poniedziałek co należy interpretować pozytywnie.
Uwaga inwestorów we wtorek koncentrowała się na PGE, które od wczoraj, po rezygnacji Krzysztofa Kiliana, nie ma prezesa. Kurs energetycznego koncernu w południe spadał o 2,8 proc. co było najgorszym wynikiem spośród firm z ekstraklasy. Obroty na akcjach PGE wynosiły już 35 mln zł. Ponad 1 proc. traciły też Bank Handlowy, PGNiG, KGHM i JSW. Liderem zwyżek, tak jak rano, było GTC. Zwyżka wynosiła już ponad 2 proc. Blisko tego wyniku był też BRE Bank. Ponad 1 proc. zyskiwała Telekomunikacja Polska.
Z mniejszych firm liderami zwyżek były Global Energy, KCI i Petrolinvest, które zyskiwały po ponad 10 proc. przy sporych (zwłaszcza w przypadku Petrolinvestu) obrotach. Liderem spadków było przecenione o 4 proc. Kino Polska.
Słaby popyt na polskie akcje sugeruje, że również druga część notowań w Warszawie upłynie pod znakiem wyprzedaży. Ich skalę mogą powstrzymać publikowane o godz. 14 dane o październikowych wynagrodzeniach i zatrudnieniu. Na giełdach zachodnioeuropejskich również trudno oczekiwać odbicia tym bardziej, że początek handlu w Nowym Jorku zapowiada się spadkowo. Futures na S&P500 spadały w południe 0,15 proc.