Akcje
Czwartkowe sesje na giełdach światowych upłyną pod znakiem dyskontowania środowego, wieczornego wystąpienia Bena Bernanke, szefa Fedu, który wypowiadał się na temat kondycji i perspektyw amerykańskiej gospodarki. Najważniejszymi informacjami „z dnia" będą, jak co czwartek, dane o liczbie nowych bezrobotnych za oceanem. Inwestorzy będą też z uwagą śledzić raporty kwartalne Amazon.com czy Exxon Mobile, a w Europie m.in. Deutsche Banku. Również w Polsce sezon wyników kwartalnych zaczyna się rozkręcać. Dzisiaj rano swoje sprawozdanie przedstawi Telekomunikacja Polska.
Wtorkowa sesja, podobnie jak poniedziałkowa, zakończyła się zwyżkami indeksów. Zmiany byłyby jeszcze większe, gdyby nie spore zlecenia sprzedaży, które trafiły na rynek w ostatniej części notowań. WIG20 zyskał 0,25 proc. i znalazł się na poziomie 2185,89 pkt. WIG?zatrzymał się na wysokości 39422,9 pkt, co oznaczało 0,3-proc. zwyżkę.
Waluty
Dobre dane z polskiej gospodarki miały pozytywny wpływ na notowania złotego. Już na otwarciu notowań nasz pieniądz zyskiwał po jednym groszu do najważniejszych walut. Niedługo potem, ok. godz. 10, gdy na rynek trafiły świeże informacje makro, zainteresowanie naszym pieniądzem jeszcze wzrosło i utrzymało się aż do popołudnia. Dopiero wieczorem popyt na złotego nieco osłabł, ale i tak zakończył on dzień na znacznie wyższych poziomach niż we wtorek. Późnym wieczorem euro kosztowało 4,1754 zł, czyli o ponad 0,65 proc. mniej niż dzień wcześniej.
Osłabły też frank oraz dolar i były wyceniane odpowiednio na: 3,4754 zł i 3,1586 zł.
Surowce
Najważniejszym wydarzeniem środowych notowań na rynku surowcowym było wyraźne, przeszło 1-proc. odbicie cen miedzi, która we wcześniejszych dniach szybko traciła na wartości z powodu obaw o kondycję chińskiej gospodarki. Wieczorem za tonę czerwonego złota płacono już 8,2 tys. USD. Zmiany cen pozostałych surowców, z wyjątkiem srebra, były niewielkie. Baryłka ropy Brent kosztowała mniej niż 119 dolarów.