Nowy tydzień na europejskich giełdach rozpoczął się od niewielkich zwyżek indeksów. Popyt na akcje wciąż napędzały informacje z poprzedniego tygodnia, że EBC uruchomi program skupu obligacji państw strefy euro, które nie radzą sobie z obsługą zadłużenia. Wpływ tej wiadomości na zachowanie się graczy był już jednak znacznie słabszy niż w czwartek czy piątek. Dlatego na półmetku poniedziałkowych notowań niemiecki DAX zyskiwał 0,1 proc., francuski CAC40 ledwie 0,02 proc. a brytyjski FTSE250 rósł o 0,32 proc. Z innych parkietów starego kontynentu najlepiej, rosnąc o 3,3 proc., prezentowały się Ateny, które mogą być jednym z głównych beneficjantów pomocy EBC. Najsłabiej, spadając 0,49 proc., wypadła giełda w Estonii.

Warszawska giełda, mimo bardzo ostrożnego początku (WIG i WIG 20 wystartowały tuż nad kreską) w kolejnych minutach raźno ruszyły w górę. WIG 20 po godzinie zyskiwał ponad 0,9 proc. i osiągnął pułap 2338 pkt. Potem do głosu doszli jednak sprzedający i indeksy oddały sporą część przedpołudniowych zysków. Przed godz. 13 indeks największych spółek zyskiwał 0,43 proc. i był na wysokości 2327,10 pkt. WIG rósł w tym czasie o 0,36 proc. do 42658,40. Tyle samo zyskiwał też indeks średnich firm mWIG40. sWIG80 spadał prawie 0,4 proc. O marazmie panującym na rynku świadczyły niskie obroty. Od rana właściciela zmieniły papiery za zaledwie 250 mln zł czyli o połowę mniej niż w piątek. Uwaga inwestorów (obroty rzędu 220 mln zł) koncentrowała się na największych firmach. Rynek w górę, zyskując 2 proc., ciągnął KGHM. Ponad 4 proc. rósł TVN. Przeszło 2 proc. zarabiali właściciele Kernela i Banku Handlowego. Najwięcej, ponad 1 proc., traciło Pekao.

Z mniejszych firm liderem zwyżek (zmiana o ponad 27 proc.) była ukraińska Westa. 11,5 proc. drożał Mostostal Export, który zabiega o duże zlecenia za wschodnią granicą. Liderem spadków był, przeceniony o ponad 5 proc., Resbud.

Druga część poniedziałkowych notowań nie zapowiada większych emocji. Pusty kalendarz danych makroekonomicznych i niewielkie zmiany na rynku futures w USA sugerują, że indeksy będą dreptały w miejscach. Inwestorzy wstrzymują się z zawieraniem transakcji czekając na czwartkowy komunikat Fed, który może dotyczyć uruchomienia trzeciej rundy programu QE3 (luzowania polityki pieniężnej).

Na rynku walutowym po dynamicznych zwyżkach z końcówki poprzedniego tygodnia inwestorzy przystąpili do realizowania zysków. Euro na półmetku drożało 0,25 proc. do 4,11 zł. Tyle samo, do 3,4 zł, zyskiwał szwajcarski frank. Dolar drożał o 0,3 proc. do 3,2150 zł.