Akcje
Po emocjach, jakie dostarczyła inwestorom poniedziałkowa sesja, dzisiejsza zapowiada się wyjątkowo spokojnie.
W kalendarzu makroekonomicznym nie ma żadnych istotnych publikacji. Kolejny wysyp danych czeka nas dopiero jutro. Wtedy to poznamy m.in. odczyty wskaźników PMI dla usług w kilku ważnych gospodarkach, a także opublikowany zostanie raport ADP o zmianie liczby etatów w amerykańskim sektorze prywatnym. Także w środę Rada Polityki Pieniężnej podejmie decyzję w sprawie dalszego kształtu polityki monetarnej w Polsce. Paradoksalnie jednak dzisiejszy pusty kalendarz może być dobrą informacją dla inwestorów. W spokoju indeksy giełdowe będą mogły kontynuować marsz w górę. Mimo nieudanego początku notowań WIG20 podczas wczorajszej sesji zyskał 1,2 proc. Nastrojów nie popsuły graczom nawet odczyty indeksów PMI dla przemysłu, które w wielu przypadkach okazały się gorsze od prognoz analityków.
Waluty
Na poprawie nastrojów na światowych rynkach skorzystał także złoty. Po południu za dolara amerykańskiego trzeba było zapłacić 3,16 zł, czyli o prawie 1 proc. mniej niż w piątek. Euro było wyceniane na 4,09 zł. Oznacza to, że złoty umocnił się wobec europejskiej waluty o 0,5 proc.
Surowce
Na rynku surowców wczoraj kolejne powody do zadowolenia mieli gracze, którzy zainwestowali w srebro. Cena tego kruszcu wzrosła wczoraj o 1,1 proc., do 34,8 dolarów za uncję. W całym ubiegłym miesiącu cena srebra wzrosła o prawie 12 proc. Jest to m.in. efekt powrotu funduszy hedgingowych, które dzięki kolejnej rundzie ilościowego luzowania ogłoszonego przez Fed we wrześniu znowu łaskawiej spojrzały na metale szlachetne. Złoto podrożało wczoraj o 0,7 proc., do 1783 dolarów za uncję. Zdrożała też ropa naftowa. Za baryłkę ropy typu Brent trzeba było zapłacić 112,6 dolarów, o 0,3 proc. więcej niż w piątek.