Akcje
Środowe kalendarium danych makroekonomicznych, które decydowały będą o przebiegu notowań, nie jest zbyt rozbudowane. Co więcej, kluczowe informacje dotyczyć będą gospodarki amerykańskiej, co oznacza, że będą publikowane dopiero po południu. O 14.30 gracze poznają dane o liczbie nowych bezrobotnych w poprzednim tygodniu. Kilkadziesiąt minut później publikowane będą informacje o listopadowym indeksie Uniwersytetu Michigan (mierzy nastroje konsumentów)
oraz październikowym indeksie Conference Board (analizuje zaufanie konsumentów). Prognozy analityków zakładają, że dwa pierwsze odczyty wykażą poprawę, a ostatni zanotuje lekki spadek w porównaniu z poprzednim miesiącem.
We wtorek kluczową informacją dla polskich inwestorów był zaskakujący, daleko większy niż oczekiwano, wzrost produkcji przemysłowej w październiku. Była o 4,6 proc. wyższa niż rok temu. Po części wynikało to jednak z większej liczby dni pracy w poprzednim miesiącu. Inwestorzy globalni pozytywnie przyjęli nieco lepsze od prognozowanych dane o liczbie pozwoleń na budowę nowych domów za oceanem oraz liczbie rozpoczętych budów.
W konsekwencji po południu większość indeksów europejskich wyszła na plus, choć wcześniej poruszały się w czerwonej strefie (z powodu obniżenia ratingu Francji).
Poprawa nastrojów udzieliła się też rodzimym inwestorom. Indeksom w Warszawie również udało się, rzutem na taśmę, odrobić wcześniejsze straty. Na zamknięciu WIG20 rósł o 0,02?proc. do 2404,88 pkt. WIG zniżkował o 0,16?proc. do 44 438,93 pkt.