Giełdy europejskie kończyły wtorkowe notowania raczej na plusach. W środę rano nastroje na Starym Kontynencie są jednak zauważalnie gorsze. WIG20 spadał na otwarciu sesji o 0,4 proc., a WIG tracił 0,1 proc. Zniżkują też inne ważne rynki. Francuski CAC40 zniżkuje rano o 0,2 proc., hiszpański IBEX35 traci 0,4 proc., a brytyjski FTSE250 0,2 proc. Wtorek przyniósł rynkom kilka pozytywnych informacji ze Stanów Zjednoczonych Ameryki. Okazują się one jednak niewystarczające, by przesłonić problem tzw. klifu fiskalnego. Z wypowiedzi polityków wynika, że do osiągnięcia porozumienia w tym wypadku jest wciąż daleko, przez co inwestorzy obawiają się o sytuację gospodarczą USA w przyszłym roku. Dlatego indeksy amerykańskich giełd wczoraj świeciły raczej na czerwono. Nasdaq100 stracił 0,4 proc., a S&P500 spadł o 0,5 proc. Spadkami zakończyły się również dzisiejsze notowania na giełdach azjatyckich. Koreański Kospi zniżkował o 0,7 proc., japoński Nikkei225 stracił 1,2 proc., a chiński SSE Composite 0,9 proc.
Rynkom nie pomogły nawet wczorajsze dane z amerykańskiej gospodarki, które okazały się lepsze od oczekiwań. Zamówienia na dobra trwałego użytku w październiku nie zmieniły się w ujęciu miesiąc do miesiąca, choć eksperci spodziewali się spadku o 0,5 proc. Zamówienia bez środków transportu wzrosły o 1,5 proc., wobec prognozowanego spadku o 0,5 proc. Pozytywnie zaskoczył też publikowany przez Conference Board indeks zaufania konsumentów. W listopadzie sięgnął on 73,7, podczas gdy eksperci spodziewali się odczytu na poziomie 73. Miesiąc wcześniej wskaźnik wyniósł 73,1.
Porcję ciekawych danych poznamy również dzisiaj. Na środę zaplanowano bowiem publikację liczby nowych domów sprzedanych w październiku w Stanach Zjednoczonych Ameryki. Analitycy prognozują, że wyniosła ona 390 tys., o 1 tys. więcej niż miesiąc wcześniej. Już po zamknięciu czwartkowych notowań w Europie poznamy z kolei wnioski płynące z „Beżowej Księgi", czyli raportu dotyczącego bieżącej sytuacji gospodarczej USA oraz prognoz dotyczących najbliższych decyzji Fed. Rano opublikowana została natomiast informacja o październikowej sprzedaży detalicznej w Hiszpanii. W ujęciu rok do rok spadła ona o 9,7 proc. Miesiąc wcześniej spadek wyniósł 10,9 proc.