Akcje
Wtorkowa sesja na GPW może przynieść podobny marazm jak poniedziałkowa. Kalendarz danych makroekonomicznych, podobnie jak wczorajszy, jest właściwie pusty. Trudno oczekiwać, żeby dane o grudniowym saldzie na naszym rachunku bieżącym mogły znacząco wpłynąć na koniunkturę giełdową.
Wtorkowa sesja, jak wspomniałem, była wyjątkowo bezbarwna. WIG20 zaczął dzień na lekkich plusie i aż do późnego popołudnia utrzymywał bezpieczny dystans wobec piątkowego zamknięcia. Słaby początek handlu w Nowym Jorku sprawił jednak, że indeks największych spółek na chwilę znalazł się pod kreską. Na finiszu odrobił jednak straty i zakończył dzień na wysokości 2497,88 pkt, czyli 0,1 proc. wyżej niż na wcześniejszej sesji. WIG również wzrósł o 0,1 proc. do 46 786,74 pkt.
Spośród największych spółek liderem zwyżek (wzrost o 1,9 proc.)?był TVN. 1,6 proc. zyskał Synthos. Liderem spadków (5,9 proc.)?był za to Boryszew. Słabo, zniżkując o 1,4 proc., prezentowało się też GTC. Obroty wyniosły jedynie 460 mln zł i były o prawie połowę niższe niż w piątek.
Waluty
Poniedziałkowa sesja rozpoczęła się bardzo udanie dla złotego, który, podobnie jak w piątek, zyskiwał do innych walut. Zmiany nie były jednak tak głębokie jak na wcześniejszej sesji. Kolejne godziny przyniosły jednak zmianę trendu i nasz pieniądz zaczął zniżkować. Wyprzedaż nie była jednak spowodowane żadną cenotówórczą informacją, co wskazuje, że była to raczej realizacja zysków z poprzednich dni. Wieczorem euro kosztowało w Warszawie 4,1630 zł, czyli 0,4 proc. więcej niż w piątek. Notowania franka szwajcarskiego i dolara amerykańskiego (obie waluty traciły wczoraj do euro)?nie zmieniły się i wynosiły odpowiednio: 3,38 zł i 3,1040 zł.
Surowce
Nowy tydzień przyniósł wreszcie długo oczekiwaną korektę na rynku surowcowym. Czekali na nią zwłaszcza wszyscy kierowcy, którzy w piątek z niepokojem patrzyli, jak cena ropy w gatunku Brent wspięła się na najwyższy poziom od maja 2012 r. Wczoraj baryłka potaniała o prawie 1,3 proc., do 117,4 USD. Złoto straciło 1,1 proc. i kosztowało 1648 USD za uncję. W dół poszły tez ceny miedzi, srebra i platyny.