WIG20 od początku dnia znajduje się pod kreską. Sesję rozpoczął spadkiem rzędu 0,4 proc. Mimo, że byki próbowały wyciągnąć wskaźnik największych spółek na kreskę to próby te na niewiele się zdały. Aktualnie (godz. 14.30) WIG20 traci 0,5 proc. Nieco lepiej prezentują się wskaźniki małych i średnich firm. sWIG80 jest 0,3 proc. pod kreską jednak mWIG40 zyskuje już 0,3 proc. Rozczarowywać może aktywność inwestorów. Do godz. 14.30 obroty na GPW nie przekroczyły 400 mln zł.
Nie jest to jednak wielki zaskoczenie, jeżeli weźmiemy pod uwagę fakt, że w Europie kalendarz danych makroekonomicznych jest pusty, a najważniejsze wydarzenia z punktu widzenia inwestorów będą miał miejsce już po zamknięciu notowań w Europie. Wieczorem bowiem zaplanowano wystąpienie szefa Rezerwy Federalnej po posiedzeniu FED.
Nie tylko inwestorzy w Polsce czekają na to wystąpienie. Atmosferę wyczekiwania panuje także na innych europejskich rynkach. Zarówno niemiecki DAX jak i francuski CAC40 notują niewielkie zmiany. Ten pierwszy zyskuje 0,2 proc. zaś drugi traci ale zaledwie 0,2 proc. Również kontrakty terminowe na amerykańskie indeksy notują niewielkie zmiany. Aktualnie są około 0,1 proc. pod kreską.
Mimo niewielkich zmian na warszawskiej giełdzie nie brakuje spółek które zaskakują inwestorów. Przykładowo akcje PGE tracą dziś 4 proc. Inwestorzy wyprzedają akcje z powodu zapowiedzi pogorszenia wyników energetycznego giganta za 2012 r. Mimo tego najmocniejszy spadek wśród największych spółek notuje JSW, której akcje są przeceniane o 4,2 proc. Liderem wzrostów wśród spółek wchodzących w skład WIG20 jest Lotos, którego walory drożeją o 1,2 proc.
Na rynku walutowym tak jak na rynku akcji panuje spokój. Złoty nieznacznie umacnia się wobec dolara, który teraz jest wyceniany na 3,10 zł. Euro kosztuje 4,15 zł.