Na otwarciu WIG urósł o 0,74 proc., a WIG20 poszedł w górę o 0,77 proc. do 2364,48 pkt. Dziś na rynki napłynie kilka odczytów makro. O godz. 10.30 opublikowany zostanie kwietniowy wskaźnik Sentix (obrazuje on oczekiwania inwestorów finansowych) dla strefy euro. Z kolei w samo południe poznamy dane dotyczące niemieckiej produkcji przemysłowej za luty. Jednak oczy inwestorów będą zwrócone przede wszystkim na banki centralne, które w tym tygodniu będą decydować o wysokości stóp procentowych. Te w Polsce są już na rekordowo niskim poziomie i większość ekspertów nie oczekuje kolejnej obniżki.
Z kalendarium ze spółek - dzisiaj odbędzie NWZA Biotonu (dalszy ciąg obrad rozpoczętych 3 kwietnia) i ATM. Dziś również przypada zakończenie zapisów na sprzedaż akcji Puław po 132,6 zł za sztukę w wezwaniu ogłoszonym przez Zakłady Azotowe w Tarnowie oraz koniec zapisów w wezwaniu na akcje Ferrum po 7,3 zł za papier ogłoszonym przez HW Pietrzak Holding.
Miniony tydzień na europejskich giełdach nie należał do udanych. Co więcej, GPW już kilku miesięcy radzi sobie gorzej, niż zachodnioeuropejskie indeksy. Zdarzają się jednak dni, gdy Warszawa radzi sobie zaskakująco dobrze. Tak właśnie było w piątek. Bardzo słabe dane z amerykańskiego rynku pracy (wzrost zatrudnienia o zaledwie 88 tys. zamiast oczekiwanych 200 tys.) wywołały falę wyprzedaży na giełdach, a nasz indeks zakończył dzień lekko nad kreską. W piątek traciły nie tylko europejskie parkiety. Również za oceanem notowania świeciły na czerwono, a indeksy odsunęły się nieco od swoich rekordowych poziomów. Na koniec piątkowej sesji Dow Jones Industrial spadł o 0,28 proc., a Nasdaq stracił 0,65 proc. Również S&P 500 zakończył dzień pod kreską (-0,43 proc.). W najbliższych dniach wpływ na notowania w USA mogą mieć raporty finansowe spółek. Właśnie rozpoczyna się sezon publikacji sprawozdań za I kwartał 2013 r. Dziś po sesji swoje wyniki pokaże koncern Alcoa.
Z kolei w Azji uwagę zwraca świetne zachowanie japońskiego Nikkei. Za nim trzy sesje mocnych wzrostów. Zwyżki są reakcją na decyzję o dalszym luzowaniu polityki pieniężnej przez japoński bank centralny. Gorzej radzi sobie natomiast giełda chińska, której ciąży obawa o rozprzestrzenienie się wirusa ptasiej grypy. Ponadto, nad regionem wisi wciąż widmo wybuchu konfliktu zbrojnego na półwyspie Koreańskim.
Jeśli chodzi o Europę, przycichła już sprawa wokół Cypru. Teraz w centrum zainteresowania jest Portugalia. Trybunał Konstytucyjny uznał, że część programu oszczędności budżetowych nie jest zgodna z prawem. To spory kłopot dla Portugalii, która zobowiązała się wobec Unii Europejskiej do bardzo dużych oszczędności w celu zmniejszenia deficytu budżetowego. Pytanie, skąd teraz weźmie pieniądze.