Majowe ostrzeżenie na giełdach

Maj ma na rynku nie najlepszą sławę. Tradycyjny sezonowy wzorzec sugeruje realizację zysków z silnego okresu jesienno-zimowego i przygotowanie gotówki na letnie wojaże oraz korzystniejsze wyceny akcji po ich zakończeniu.

Publikacja: 07.05.2015 06:00

Łukasz Bugaj, analityk CFA, DM BOŚ

Łukasz Bugaj, analityk CFA, DM BOŚ

Foto: Archiwum

Z faktyczną realizacją tego prostego schematu w ostatnich latach bywało różnie, ale często w połowie roku jeden miesiąc przynosił większe spadki, szczególnie jeżeli poprzedzony był zwyżkami do wygodnej konsumpcji. Teoretycznie w ten obraz dość dobrze wpisywałby się udany początek roku, a szczególnie kwiecień, który przyniósł ożywienie w segmencie spółek największych.

Lista argumentów za zwyżkami wciąż jest długa, ale nic nowego się na niej nie pojawiło. Poszerzeniu w ostatnim czasie uległ za to skład potencjalnych przyczyn zniżek.

Po pierwsze, głównym europejskim parkietom zaczęło szkodzić silniejsze euro oraz droższa ropa. Warto w tym miejscu przypomnieć liczne komentarze ze strony europejskich instytutów ekonomicznych, gdzie niczym mantrę powtarzano, że głównym paliwem ożywienia będą właśnie te dwa czynniki, które w ostatnich dniach zaczynają co prawda bardzo powoli, ale jednak działać w stronę przeciwną.

Po drugie, wyższe ceny ropy naftowej zaczęły nieco podnosić oczekiwania inflacyjne, co było jednym z czynników przeceniających rynek obligacji. Ostatnie dni stały pod znakiem dość silnych zwyżek rentowności, które wcześniej zawędrowały zdecydowanie zbyt nisko i w przypadku niemieckich 10-cioletnich bundów ocierały się o wartości ujemne.

Trzecią niewiadomą stała się kondycja gospodarki USA, gdzie w ostatnim czasie obserwujemy całą serię negatywnych zaskoczeń ze strony publikacji makroekonomicznych. Niepokojący był już ostatni comiesięczny raport z rynku pracy, który na dniach okraszony został słabym odczytem wzrostu PKB w I kwartale oraz najwyższym od 1996 roku deficytem handlowym, za sprawą którego dynamika PKB przy następnej rewizji z pewnością stanie się ujemna.

Ostatnią kwestią jest niekończąca się grecka opowieść, gdzie majowe porozumienie staje pod coraz większym znakiem zapytania. Wszystko to rynkowe nastawienie nieco chłodzi, a sama korekta dość dobrze korespondowałaby z powrotem indeksu WIG do przebitego wcześniej górnego ograniczenia półtorarocznej konsolidacji. Jego przetestowanie oraz skuteczna obrona uwiarygodniałaby scenariusz kontynuacji hossy w ramach spodziewanej poprawy wyników spółek w drugim półroczu.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego