Poniedziałkowe kalendarium makroekonomiczne nie wyglądało zbyt imponująco. Wiodącym tematem była Grecja, skąd w weekend napłynęły pozytywne wieści. Propozycje reform przesłane przez rząd w Atenach zostały pozytywnie odebrane przez jej kredytodawców i mogą stanowić podstawę ostatecznego porozumienia. Szansa na pozytywne koniec „greckiej tragedii" zachęciła europejskich inwestorów do zakupów. Ze zrozumiałych względów liderem zwyżek był indeks giełdy w Atenach. Bycze nastroje panowały także m.in. w Niemczech czy Francji. Optymizm udzielił się także graczom w Warszawie. Główne indeksy GPW świeciły na zielono, ale aktywność inwestorów nie rzuca na kolana. Całkowite obroty w szerokim WIG wyniosły raptem 550 mln zł, z czego 451 mln zł przypada na blue chips.
W gronie największych spółek sytuacja rynkowa była klarowna. Od rana WIG20 zdecydowanie rósł, z każdą godziną systematycznie powiększając zdobycze. Na zamknięciu portfel blue chips zyskał ponad 2,2 proc. do 2350 pkt. Zdrożały akcje 18 blue chips, straciły jedynie Bogdanka i Alior Bank. Cały sektor bankowy zaprezentował się jednak wyśmienicie – subindeks WIG-Banki wzrósł o ponad 2,6 proc. Siłą imponowała także branża energetyczna oraz paliwowa.
Byki panowały także w drugim szeregu – mWIG40 zyskał 2,29 proc. Liderem wśród zyskujących podmiotów była Grupa Azoty. Akcje chemicznej spółki zdrożały o blisko 12 proc. do 84,6 zł. Najsłabiej wypadł trzeci szereg – sWIG80 zyskał symboliczne 0,19 proc. W portfelu maluchów warto zwrócić uwagę na solidne zachowania spółek odzieżowych (Bytom, Vistula).
We wtorkowym kalendarium nie znajdziemy żadnych danych z polskiej gospodarki. Na świecie będzie działo się całkiem sporo, ponieważ czeka nas wysyp wskaźników PMI dla usług i przemysłu z Chin oraz z krajów strefy euro.