Po neutralnym początku sesji i godzinnym ruchu w bok, WIG20 zaczął się osuwać. Na półmetku notowań indeks blue chips tracił 0,7 proc. i oscylował przy poziomie 2171 pkt. Na tle Europejskich parkietów prezentujemy się dziś słabiutko. Hiszpański IBEX35 rośnie o 1,5 proc., francuski CAC40 o 1,4 proc., a niemiecki DAX o 0,6 proc. Nasz WIG20 jest po ukraińskim UX, islandzkim ICEX i łotewski OMX, czwartym, najsłabszym indeksem na Starym Kontynencie.
Głównym obciążeniem dla portfela blue chips są dziś PKN Orlen, PZU i Pekao. Z drugiej strony tabeli dobrze prezentują się natomiast Bogdanka, Asseco Poland i KGHM. Statystyki dla szerokiego rynku pokazują wyrównane siły byków i niedźwiedzi: 39 proc. spółek zyskiwało na półmetku sesji, a 42 proc. traciło. Największe zmiany kursów akcji notują dziś spółki groszowe: Hawe, Calatrava, Zastal i Fota.
Co ciekawe osiem spółek osiągnęło jak dotąd roczne maksimum notowań. Są to m. in. Elektrobudowa, Polnord i Śnieżka. Z kolei sześciu emitentów ustanowiło roczny dołek, m. in. CEZ, Helio i Wojas. Obroty w połowie sesji nie były imponujące i sięgały 338 mln zł. Za 77 proc. tej wartości odpowiadają spółki z WIG20.
Dzisiejsze kalendarium makroekonomiczne nie jest tak obfite w odczyty jak wczorajsze. Inwestorów najbardziej mogą interesować o dane inflacji konsumenckiej w Stanach Zjednoczonych, które poznamy o 14.30.