Poranny handel na GPW upłynął pod dyktando podaży, WIG20 kolejny raz pogłębił sześcioletni dołek. Popołudniu portfel zaczął odrabiać straty. O godz. 13:45 indeks 20 największych spółek balansuje na poziomie piątkowego zamknięcia. WIG20 prezentuje się słabo na tle innych giełd europejskich. Nastroje są tam bardzo dobre i południowa faza handlu przebiega pod znakiem nowych sesyjnych maksimów. Mocno rosną m.in. niemiecki DAX czy francuski CAC-40.

Największy ciężar dla WIG20 stanowi branża energetyczna (Tauron, Enea, PGE, Energa). Tracą także spółki wydobywcze (KGHM, Bogdanka). Mieszane nastroje panują w sektorze bankowym. Zwyżkują Alior, PKO BP i Pekao, podczas gdy reszta branży ( BZ WBK, mBank) dołuje. Na rynku nadal wyczuwalna jest atmosfera niepewności związana kształtem polityki rządu w kwestii banków i energetyki. Analitycy są zgodni, że przyszłość tych dwóch branż leży w rękach polityków PiS.

Zdecydowania lepsze nastroje panują w drugim szeregu (mWIG40). Motorami napędowymi są m.in. Grupa Azoty, Apator, Amrest oraz Bioton. Na szerokim rynku mocno drożeją dziś m.in. papiery Chemoservisu, LSI Software, oraz MNI.

Przed południem poznaliśmy finalną wersję danych o polskim PKB w III kwartale. Wzrost gospodarczy został zrewidowany minimalnie w górę do 3,5 proc., ale w wersji sezonowo wyrównanej kwartał do kwartału obyło się bez zmian – odczyt 0,9 proc.

W tym tygodniu mogą wyjaśnić się dwie kwestie dotyczące dalszych działań EBC oraz Fed. W czwartek zapadnie decyzja dotycząca kształtu polityki luzowania ilościowego w eurolandzie, a w piątek ukaże się comiesięczny raport z amerykańskiego rynku pracy, który analizowany będzie w kontekście spodziewanej (grudniowej) podwyżki stóp procentowych w USA.