10-letnie niemieckie bundy zyskały na rentowności w ubiegły czwartek ponad 0,2 pkt proc., co względem najniższego poziomu obserwowanego w tym dniu, tj. 0,46 proc., oznaczało bardzo znaczącą zmianę. Sygnał do korekty ruchu wywołanego przez decyzję EBC przyszedł jednak szybko z rynku surowców.
Taniejąca w tym tygodniu ropa spowodowała ucieczkę kapitału do bezpiecznych aktywów, co przełożyło się na wzrost rentowności 10-letnich obligacji USA, która spadła z piątkowych 2,36 proc. do 2,2 proc. w środę. Potwierdzeniem wysokiego popytu była środowa aukcja 10-letnich obligacji skarbowych, która zamknęła się przy rentowności 2,23 proc. Dodając do tego wysokie prawdopodobieństwo podniesienia stopy funduszy federalnych w grudniu, które wyceniane jest teraz przez rynek terminowy na 87 proc., można odnieść wrażenie, że rynek, akceptując podwyżkę stóp procentowych w USA, dyskontuje bardziej powolne i stopniowe zacieśnianie polityki pieniężnej przez Fed. Jej efekty nie powinny znacząco wpłynąć na rentowności długoterminowych obligacji, zwłaszcza gdy możemy dalej obserwować utrzymywanie się względnej atrakcyjności cenowej obligacji USA względem papierów innych rządów krajów rozwiniętych, która w połączeniu z silniejszym w tym roku dolarem spotęgowała zyski wygenerowane na amerykańskich aktywach przez inwestorów zagranicznych.