Z technicznego punktu widzenia dzisiejsza przecena ma bardzo negatywny wydźwięk. WIG20 zdołał przebić wsparcie 1698 pkt, wyznaczone przez dotychczasowy dołek trendu. Zgodnie z teorią mamy więc sygnał kontynuacji przeceny, która przypomnijmy – trwa nieprzerwanie od maja 2015 r. Układ kresek pokazuje, że realizowany jest scenariusz wybicia z długoterminowej konsolidacji, o którym pisałem na łamach parkiet.com w grudniu: "Patrząc na wykres WIG20 z perspektywy długoterminowej widać wyraźnie, że realizowany jest właśnie scenariusz wybicia dołem z długoterminowej konsolidacji. Przypomnijmy, że od września 2011 r. do października 2015 r. notowania wskaźnika blue chips poruszały się horyzontalnie, a większość wahań zamykała się w przedziale 2600-2100 pkt. Zgodnie z teorią analizy technicznej – im dłużej trwa ruch boczny, tym silniejsze jest wybicia. Na razie ta teoria się sprawdza. Warto jednak zwrócić uwagę, że potencjalny zasięg spadku po wybiciu może być równy szerokości konsolidacji lub nawet jej krotności. Stąd można wnioskować, że trwający spadek może w średnim terminie sprowadzić WIG20 do strefy 1600-1500 pkt (dokładny zasięg zależy od przyjętego pułapu wybicia, szacowane na podstawie cen zamknięcia lub ekstremalnych)".

Trzymając się nakreślonego scenariusz należałoby oczekiwać, że indeks blue chips "zamelduje" się niebawem na poziomie 1600 pkt lub niżej. Na korzyść niedźwiedzi przemawia nie tylko analiza price action, ale również wskaźniki: spadające średnie kroczące, czy chociażby aktywne sygnały sprzedaży na MACD.

Spadki dotyczą niestety całego szerokiego rynku. WIG, mWIG40 i sWIG80 tracą dziś odpowiednio: 2,8 proc., 2 proc. i 2,1 proc. Co istotne aż 38 spółek zanotowało dziś roczne minimum (a do końca sesji jeszcze 30 minut). W gronie tym są m. in. KGHM, CCC, Erbud i Kania. Pocieszające może być to, że dzisiejszy spadek nie odbywa się przy dużych obrotach. O godz. 16.00 sięgały one 545 mln zł.