Analiza techniczna WIG
Spadek swobodny WIG trwa. Spora luka hossy w połączeniu w czarną świecą i wyznaczeniem nowych minimów dobitnie pokazały, iż kupujący pozostają w głębokiej defensywie. Przy okazji wykres wybił się także dołem z kanału spadkowego (!) oraz pokonane zostało wsparcie na 42 816 pkt, wyznaczone przez minima z 2013 r. Jeśli do tego dodamy fakt, iż ADX znowu zwrócił swój bieg na północ, przy rosnącej przewadze –DI, obraz techniczny byłby wręcz katastroficzny... gdyby nie jedno ale. Układ dywergencyjny między RSI a wykresem WIG jest wciąż aktualny. Jeśli byki przeprowadzą na dzisiejszej sesji mocniejszą kontrę pojawi się nadzieja na całkiem korzystne wskazania szybkiego oscylatora. W takim przypadku kluczowe będzie zachowanie byków wobec wczorajszej luki bessy 43 156 – 43 719 pkt. Jej szybkie pokonanie byłoby drugim krokiem do mocniejszego odreagowania, być może nawet w rejon górnego bandu kanału spadkowego (obecnie powyżej 48 500 pkt). Powyższe rozważania obarczone są oczywiście licznym warunkami i dopóki te nie będą spełniane dominacja podaży będzie trwała.
CDM Pekao
Początek bieżącego tygodnia, podobnie jak zakończenie minionego, na rynkach akcji był jednoznacznie spadkowy, w główne różnice pomiędzy poniedziałkiem i piątkiem to: zmniejszenie skali spadków, która jednak w wielu przypadkach była i tak duża, oraz przetasowania wśród liderów i outsiderów. Również na rynku surowców energetycznych spadki były kontynuowane jednak przecena ropy naftowej nie była tak silna jak w piątek. Wczoraj zauważalny był wzrost relatywnej siły największych europejskich rynków rozwiniętych z giełdami we: Frankfurcie, Paryżu, Amsterdamie i Londynie na czele, jednak ostatecznie pomimo tego również te giełdy wczoraj zniżkowały. Na rynku surowców widoczne były próby przejęcia kontroli przez popyt jednak było to skuteczne jedynie w przypadku metali przemysłowych i szlachetnych, ropa i gaz wczoraj po chwilowym wzrostach na koniec dnia jednak zniżkowały, chociaż osłabienie głównych walut rezerwowych; USD, EUR i JPY powinno sprzyjać notowaniom wszystkich towarów, surowców i metali. Oczywiście dalsze spadki cen ropy naftowej, która wczoraj osiągnęła poziom najniższy od 2013 r., były efektem sobotniego formalnego zniesienia przez USA i UE sankcji wobec Iranu, otwierającego drogę do szerokiego, legalnego eksportu irańskiej ropy. Z drugiej strony listopadowy eksport ropy przez Arabię Saudyjską, największego światowego producenta tego surowca był najwyższy od siedmiu miesięcy, co ewidentnie określa politykę tego kraju w kwestii ropy. Wczoraj słabo zachowały się giełdy zadłużonych krajów południa Europy oraz część giełd CEEM z GPW włącznie. Pomimo, że polski rynek akcji ma specyficzne powody do spadków, to jego negatywne zachowanie w br. nie odbiega szczególnie od średniej europejskiej.
Piotr Neidek, DM mBank
WIG ponownie zapadł się pod swoje ostatnie minima i dalej szuka miejsca, z którego mógłby się odbić czy też zatrzymać na dłużej. Obecnie indeks przebywa na poziomach ostatni raz widzianych we wrześniu 2012.r. i jeśli szukać statycznych poziomów mogących zatrzymać falę spadków, to dopiero na wysokości 36.5k widać ekstrema – ewentualny przystanek czy też magnes dla WIG. Jeżeli jednak na indeks spojrzy się z perspektywy kanału wzrostowego osadzonego na kluczowych szczytach i minimach ostatnich lat, wówczas okazuje się, że WIG wkroczył już do strefy, w której przebiega dolne ograniczenie kanału.
Marek Jurzec, DM BDM
Wczorajsza sesja upłynęła pod znakiem wyznaczania nowych minimów. Słabe nastroje były reakcją na piątkową obniżkę ratingu Polski przez Standard & Poors i w efekcie bariera 1700 pkt. ostatecznie pękła. Dziś o poranku kontrakty na główne światowe indeksy wyraźnie zyskują w reakcji na mocną sesję w Chinach, gdyż tamtejsze parkiety zyskują około 3%. Mocno na plusie znajdują się również kontrakty na amerykańskie indeksy, które są ponad 1% nad kreską, a w przypadku futures na DAX i Euro Stoxx50 jest to ponad 2%. Powinno to ustawić otwarcie notowań w Warszawie tym bardziej, że praktycznie wszystkie ryzyka związane ze zmianami legislacyjnymi w obszarze finansów są już znane i nie powinno tutaj być jakichś negatywnych zaskoczeń. Dziś w kalendarium makro będą głównie dane o inflacji. O 8:00 poznaliśmy wskaźnik CPI z Niemiec, gdzie nie było zaskoczeń, a w trakcie dnia opublikowane zostaną jeszcze wskaźniki inflacji konsumenckiej w Strefie Euro i UK. Na godzinę 9:30 jest zaplanowane wystąpienie szefa NBP Marka Belki, a o11:00 jakimś impulsem dla europejskich parkietów może być odczyt indeksu instytutu ZEW w Niemczech. Polscy inwestorzy chcąc myśleć o wyprowadzaniu jakiegoś większego odreagowania tegorocznych spadków będą musieli pokonać najbliższy istotny opór, który znajduje się na poziomie zeszłotygodniowych szczytów. Dotychczasowe odreagowania kończyły się na pierwszych możliwych oporach co pokazuje siłę niedźwiedzi.