Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Piotr Krawczyński, analityk, TFI PZU
Jednak każdy, nawet najsilniejszy trend kiedyś się kończy. Czy obserwowana w ostatnich miesiącach słabość na globalnym rynku finansowym zapowiada właśnie taką zmianę?
W tej chwili nikt nie jest w stanie odpowiedzieć na to pytanie, włącznie ze mną. Nie ulega jednak wątpliwości, że mamy do czynienia z jednym z najgorszych (pod względem zachowania indeksów) początków roku w historii. Głównymi czynnikami ryzyka dla inwestorów pozostają: kondycja chińskiej gospodarki, sytuacja na rynku surowców i działania banków centralnych. I właśnie stanowisko jednego z nich, Europejskiego Banku Centralnego, poznaliśmy w czwartek. Nie obyło się bez zaskoczenia.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Wall Street odetchnęło z ulgą i wróciło do wzrostów po publikacji lepszego od oczekiwań raportu NFP.
Finałowa sesja tygodnia na rynku warszawskim skończyła się mocnymi spadkami najważniejszych indeksów.
WIG20 w trakcie piątkowej sesji spadał o około 3 proc. Ostatecznie zamknął dzień 1,3 proc. pod kreską, co patrząc na przebieg sesji można i tak uznać za mały sukces byków.
Polityka ponownie uderza w polski rynek giełdowy. WIG20 tracił w pierwszej części dnia nawet blisko 3 proc., a mocna przecena dotknęła przede wszystkim banki.
Podsumowując maj, niektórzy mogą się czuć lekko zaskoczeni. Nasz krajowy rynek akcji, który wcześniej emanował siłą, stanął w miejscu.
Europejski rynek notował dziś mieszaną sesję. Główne indeksy pozostały na lekkim plusie z wyjątkiem francuskiego CAC40, który stracił dziś ok. 0,2%. Szwajcarski SMI przewodził wzrostom na głównych rynkach na Starym Kontynencie zyskując ok. 0,2%, podobnie jak niemiecki DAX. Brytyjski FTSE 100 zakończył sesję w okolicach 0,1% wzrostu.