Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Wojciech Białek, główny analityk, CDM Pekao
To niepokojący sygnał, bo gdy pojawiał się ostatnio po raz pierwszy pod dłuższym okresie – 23 lutego 2001 r. oraz 2 lipca 2008 r. – to okazywał się zapowiedzią silnej bessy (indeks spadał później o odpowiednio 38 proc. w ciągu 20 miesięcy i 46 proc. w ciągu ośmiu miesięcy). W każdym z tych przypadków był też symptomem pęknięcia bańki (w sektorze informatyczno-telekomunikacyjnym i na rynku kredytów hipotecznych) i wchodzenia gospodarki USA w recesję. Nie jest to jednak reguła. W okresie minionego pokolenia tego typu sygnały pojawiały się jeszcze przy trzech okazjach. Te z 23 września 1977 r. i 22 lutego 1982 r. poprzedzały dalsze spadki o 8,2-8,6 proc. w ciągu pół roku, a sygnał z 4 grudnia 1987 r. wypadł dokładnie w dołku S&P 500. W 1982 r. gospodarka USA weszła w recesję, ale nic takiego nie nastąpiło w latach 1977 i 1987.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Wall Street odetchnęło z ulgą i wróciło do wzrostów po publikacji lepszego od oczekiwań raportu NFP.
Finałowa sesja tygodnia na rynku warszawskim skończyła się mocnymi spadkami najważniejszych indeksów.
WIG20 w trakcie piątkowej sesji spadał o około 3 proc. Ostatecznie zamknął dzień 1,3 proc. pod kreską, co patrząc na przebieg sesji można i tak uznać za mały sukces byków.
Polityka ponownie uderza w polski rynek giełdowy. WIG20 tracił w pierwszej części dnia nawet blisko 3 proc., a mocna przecena dotknęła przede wszystkim banki.
Podsumowując maj, niektórzy mogą się czuć lekko zaskoczeni. Nasz krajowy rynek akcji, który wcześniej emanował siłą, stanął w miejscu.
Europejski rynek notował dziś mieszaną sesję. Główne indeksy pozostały na lekkim plusie z wyjątkiem francuskiego CAC40, który stracił dziś ok. 0,2%. Szwajcarski SMI przewodził wzrostom na głównych rynkach na Starym Kontynencie zyskując ok. 0,2%, podobnie jak niemiecki DAX. Brytyjski FTSE 100 zakończył sesję w okolicach 0,1% wzrostu.