Ciekawie wygląda szybka poprawa wskaźnika nastrojów inwestorów indywidualnych. Już nie notuje wartości ujemnych, co pokazuje, że niewiele trzeba, by przekonanie o spadkach przestało przeważać. To może utrudniać proces powiększania wartości indeksu. Inna sprawa, że ten zyskuje ostatnio dzięki wybranym spółkom. Czekamy na sygnały, które przekonają, że popyt faktycznie wziął się do roboty.
Tydzień zaczynamy od niemieckich danych o produkcji przemysłowej. W poniedziałek pojawi się również wskaźnik Sentix. To nie jest pierwsza liga w kalendarzu miesięcznych publikacji, choć dane z Niemiec o aktywności przemysłu zawsze warto śledzić, bo to po części ma związek z tym, co może się dziać w Polsce, a i naturalnie również ma znaczenie dla analizowania wartości indeksu notowanych w Niemczech akcji.
We wtorek interesująco (na podobnym poziomie istotności) wyglądają dane o zmianie zapasów amerykańskich hurtowników.
W środę skupimy się na danych o brytyjskiej produkcji przemysłowej. Tego dnia szefowa Fedu przedstawi przed Komisją ds. Usług Finansowych Izby Reprezentantów półroczny raport z prowadzonej przez Rezerwę Federalną polityki pieniężnej. Kontekst perspektyw kolejnej podwyżki stóp procentowych w USA jest tu naturalny. Pytanie, czy akurat przy tej okazji dowiemy się czegoś nowego. Obecnie oczekiwania na kolejną podwyżkę zdecydowanie osłabły. Jeszcze na początku roku notowania kontraktów na stopę funduszy federalnych sugerowały, że uczestnicy tego rynku są niemal pewni, że kolejna podwyżka stóp o 25 pkt nastąpi szybko. Obecnie tej pewności już nie widać, a szacunek realizacji scenariusza podniesienia kosztu pieniądza jest zbliżony do szacunku wyrzucenia reszki.
Na czwartek w planie jest praktycznie jedynie publikacja cotygodniowego raportu o liczbie nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych za oceanem.