Już początek wtorkowej sesji na GPW rozpoczął się po myśli inwestorów. Na starcie WIG20 rósł o 0,17 proc. Kolejne godziny handlu przyniosły jeszcze umocnienie porannych wzrostów. W ciągu dnia indeks blue chips rósł nawet o 1,22 proc. do 1959 pkt. Tego poziomu nie udało się jednak utrzymać. Ostatecznie WIG20 zakończył dzień 0,91 nad kreska i zatrzymał się na poziomie 1953 pkt. Gorzej wypadły małe i średnie spółki. mWIG40 zyskał 0,4 proc. a sWIG80 wzrósł o 0,5 proc.
Z technicznego punktu widzenia najbliższy opór dla WIG20 znajduje się na poziomie 1969 pkt. (maksimum z środy z ubiegłego tygodnia). Po pokonaniu tego zakresu kolejnym przystankiem rynkowych byków powinien być okrągły poziom 2000 pkt. Wsparcie znajduje się natomiast na poziomie grudniowego szczytu na 1908 pkt. W dalszym ciągu WIG20 porusza się w wąskim kanale wzrostowym, którego dolna banda znajduje się obecnie w okolicach 1900 pkt.
Na Starym Kontynencie nastroje inwestorów w czwartek były mieszane. Najwięcej traciły giełdy w Lizbonie, Oslo i Moskwie. Najmocniej na zielono świeciły natomiast indeksy w Budapeszcie, Atenach i Warszawie.
Spośród największych warszawskich emitentów najmocniej podrożały akcje BZ WBK Cyfrowego Polsatu, PKN Orlen. Indeksowi najmocniej ciążyły z kolei taniejące walory Alior Banku i LPP i PGNiG.
Na szerokim rynku gwiazdą sesji – do czego inwestorzy zdążyli się już w ostatnich dniach przyzwyczaić był Rank Progress, którego akcje podrożały o 36 proc. Walory spółki działającej w branży inwestycyjno-deweloperskiej od początku marca podrożały już o prawie 166 proc. Wyraźnie podrożały również akcje producentów maszyn górniczych – Kopeksu ( wzrost o 20,3 proc. do 3,85 zł) i Famuru (wzrost o 11,2 proc. do 2,68zł.). Inwestorzy pozytywnie zareagowali na znaczne podwyższenie cen docelowych dla akcji tych spółek przez analityków DM BOŚ. Według ich akcje Famuru są warte 3,33 zł a Kopeksu 6,7 zł.