Poranek maklerów: Co przyniesie kwiecień?

„Ponowna porażka indeksu blue chipów pod psychologicznym pułapem 2000 pkt daje do myślenia, że strona popytowa ma coraz mniej sił do wypychania benchmarku WIG20 na północ.”- pisze w porannym komentarzu Piotr Neidek, DM mBank.

Publikacja: 01.04.2016 10:25

Poranek maklerów: Co przyniesie kwiecień?

Foto: Bloomberg

Analiza techniczna WIG20

Warszawska giełda ma za sobą bardzo udany kwartał. Mimo słabego początku roku, od drugiej połowy stycznia br. główne indeksy naszego rynku systematycznie zyskiwały na wartości. Naszemu rynkowi sprzyjała poprawa klimatu inwestycyjnego wobec notowań surowców i korekcyjne odbicie przede wszystkim kursu ropy naftowej i miedzi. Obecnie indeks WIG20 dotarł do poziomu 2 tys. pkt. Zakończenie kwartału i tradycyjne window dressing może spowodować, iż początek kwietnia br. upłynie na korekcyjnym cofnięciu. Potencjalnymi punktami wsparcia dla indeksu WIG20 są kolejno poziomy: 1.950 pkt. i niżej okolice 1.900 pkt., gdzie przebiega główna linia trendu wzrostowego. W dalszym ciągu nasz rynek uzależniony będzie w znaczący sposób od zmian zachodzących na rynku surowców oraz od ogólnej sytuacji na rynkach akcji Europy Zachodniej i USA. W szerszej perspektywie zakładamy, iż po ewentualnej spadkowej korekcie.

Piotr Neidek, DM mBank

Szczyt i początek korekty? Ponowna porażka indeksu blue chipów pod psychologicznym pułapem 2000 punktów daje do myślenia, że strona popytowa ma coraz mniej sił do wypychania benchmarku WIG20 na północ. Wprawdzie zbudowanie kolejnej białej świeczki i utrzymanie we właściwej tonacji dziennych wskaźników impetu nie jest klasycznym sygnałem sprzedaży, jednakże jak weźmie się pod uwagę niedomknięte okna hossy i to w ilości dwóch sztuk, wówczas poziom optymizmu maleje.

Adrian Górniak, DM BDM

Wczorajsza sesja przyniosła nam dalsze wzrosty na szerokim rynku oraz niewielką realizację zysków w przypadku blue chipów (spadek o 0,1%). Warto jednak zwrócić uwagę, że WIG20 wypadł i tak znacznie lepiej na tle większych europejskich giełd. W Niemczech DAX spadł o 0,8%, francuski CAC40 obniżył się o 1,3%, a FTSE o 0,3%. Niewielką przewagę strony podażowej było także widać za oceanem, bowiem S&P500 oraz Nasdaq spadły po ok. 0,2%. Słabą sesję zanotowały rynki azjatyckie. Tokijski Nikkei zamknął się ze stratą aż 3,4%. POD kreską znalazł się też chiński SCI. Ponure nastroje widać obecnie na rynku terminowym – futures na indeksy w Europie, USA i Azji tracą (kontrakty na DAX spadają po ok. 0,8-0,9%, w USA po ok. 0,2-0,3%; na SCI ok. 0,9%). Notowania obniża także ropa, co jest efektem informacji o zwiększonej produkcji surowca przez OPEC. Dzisiejszy kalendarz makro będzie zdominowany przez finalne odczyty PMI. Poznaliśmy już odczyty dla gospodarki Chin oraz Japonii. Później dotrą do nas wyniki z głównych gospodarek europejskich, a wieczorem z USA. Kluczowe dla najbliższych sesji wydają się być jednak popołudniowe dane z amerykańskiego rynku pracy. Po blisko dwumiesięcznym odbiciu na WIG20 celem byków na najbliższe sesje jest sforsowanie psychologicznego pułapu 2000 pkt. Jeśli to się uda, najprawdopodobniej czekają nas dalsze wzrosty, jednak przy dzisiejszych nastrojach może to być trochę utrudnione.

CDM Pekao

Czwartek przyniósł pogorszenie ogólnego obrazu światowych rynków akcji, wczoraj zmiany głównych indeksów giełdowych były mieszane, a przewagę miały rynki zniżkujące. Tak więc wczorajsze zakończenie miesiąca i kwartału przyniosło umiarkowane schłodzenie nastrojów na rynkach akcji, pomimo tego marzec był wyjątkowo udany patrząc przez pryzmat zmian głównych indeksów giełdowych na świecie. Analogia do zakończenia minionego roku narzuca się naturalnie, podobnie jak w grudniu kwartał zakończył się lekkimi spadkami na rynkach akcji, a generalnie jego końcówka była wyjątkowo pozytywna. Na wielu rynkach akcji w tym również na GPW ostatnie kilka tygodni były najlepsze od kilku, kilkunastu kwartałów. Początek dnia na rynkach akcji był dosyć optymistyczny, zmiany na giełdach azjatyckich były mieszane, USD nadal umacniał się do większości pozostałych walut. Jednak pomimo osłabienia amerykańskiej waluty rynki surowców, towarów i metal przemysłowych kontynuowały spadki, co było efektem pogorszenia perspektyw chińskiej gospodarki. W Europie początek dnia przebiegał już pod znakiem spadków, taniejące surowce w tym w szczególności ropa naftowa negatywnie wpływały na europejskie akcje. Informacja o obniżeniu perspektywy ratingu Chin przez agencję S&P pogorszyła nastroje na rynkach, jednak pod koniec dnia nastroje się nieco poprawiły co było efektem optymistycznego odczytu Chicago PMI, który co prawda był niższy od konsensusu, ale wyraźnie wyższy od poprzedniego odczytu i osiągając poziom 50,7 pkt. przekroczył krytyczny poziom 50 pkt. Zakończenie dnia na amerykańskich rynkach akcji przyniosło przewagę umiarkowanych spadków, jedynie giełda brazylijska zniżkowała silnej.

Piotr Kuczyński, DI Xelion

Wall Street miała w czwartek dwa problemy – po pierwsze czekano na piątkowy, miesięczny raport z rynku pracy, co rodziło niepewność, a po drugie indeksy dotarły już zdecydowanie do bardzo mocnych stref oporu. Nawet koniec kwartału w tej sytuacji nie mógł bardzo pomóc bykom.

Jak zwykle w czwartek, w USA opublikowany został raport z rynku pracy. W ostatnim tygodniu złożono 276 tys. nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych (oczekiwano 270 tys.). Średnia 4. tygodniowa dla tych danych wzrosła. Marcowy indeks Chicago PMI wyniósł 53,6 pkt. (oczekiwano wzrostu z 47,6 na 49 pkt.).

Na rynku walutowym w czwartek od rana kurs EUR/USD usiłował spadać (czyli pójść w kierunku fundamentów), ale bardzo szybko zawrócił i ruszył na północ. W drugiej części sesji dolarowi szkodził słaby raport z rynku pracy. Gracze zlekceważyli indeks z Chicago. Na rynku surowcowym w czwartek nadal od rana taniała ropa i miedź (ta ostatnia zakończyła dzień neutralnie). Drożało złoto (wynik niepewności i odreagowanie środowego spadku). Po południu ropa przebiła się jednak przez poziom neutralny, szybko zawróciła, ale kończyła dzień niedużym wzrostem ceny.

Wall Street rozpoczęła sesję dość niepewnie, czemu dziwić się nie należało. Indeksy kilka razy usiłowały rosnąć i zawracały do poziomu neutralnego. Tak też, bardzo blisko poziomu neutralnego, sesja się zakończyła.

W czwartek GPW od rana poszła drogą wskazaną przez inne rynki europejskie. WIG20 od początku sesji spadał. Mocniejszy był MWIG40. Powrót ceny ropy nad kreskę nieco pomogło bykom na europejskich giełdach, co zredukowało straty WIG20 o połowę. Pogorszenie nastrojów w Europie już na nasz rynek nie wpłynęło, a fixing umożliwił neutralne zakończenie sesji (spadkiem WIG20 o 0,11%).

Dzisiaj, jak zwykle w pierwszy piątek miesiąca, opublikowany zostanie miesięczny raport z amerykańskiego rynku pracy. Fed ma za zadanie dbać nie tylko o właściwą inflację, ale i o pełne zatrudnienie, więc ten raport jest bardzo obserwowany, bo może mocno wpłynąć na decyzje FOMC.

Ważne w nim jest przede wszystkim zatrudnienie w sektorze pozarolniczym (uzupełnieniem zatrudnienie w sektorze prywatnym). Stopa bezrobocia jest zdecydowanie mniej istotna, bo jej pomiar jest mało wiarogodny. Należy też baczną uwagę zwrócić na weryfikację danych z poprzedniego miesiąca, bo potrafi ona być naprawdę znaczna, co zmienia wymowę liczb dotyczących ostatniego miesiąca.

Odnotować też trzeba, że najczęściej (po szalonych harcach tuż po publikacji raportu) rynek akcji kończy dzień z niewielkimi zmianami indeksów. Zdecydowanie częściej publikacja raportu wpływa mocno na zachowanie rynku walutowego (im lepszy raport tym silniejszy dolar, bo możliwa szybsza podwyżka stóp).

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego