Analiza techniczna WIG20
Końcówka ubiegłego tygodnia była nienajlepsza w wykonaniu największych spółek warszawskiego parkietu. Wraz z osłabieniem notowań złotówki, kursy blue chips poddały się spadkowej korekcie. Taka kombinacja może sugerować, iż grupa inwestorów zagranicznych postanowiła zrealizować zyski z tegorocznej fali wzrostowej. Dobre nastroje utrzymują się natomiast na rynku małych i średnich spółek warszawskiego parkietu. W tym tygodniu
GPW w dalszym ciągu podążać będzie za scenami surowców, co głównie dotyczy spółek z indeksu WIG20. Z kolei koniunktura zewnętrzna większy wpływ ma na zachowanie szerokiego rynku, na którym więcej do powiedzenia ma krajowy kapitał. Z technicznego punktu widzenia mimo lokalnego osłabienia sytuacja indeksu WIG20 nie uległa drastycznemu pogorszeniu. Wciąż barometr blue chips próbuje utrzymać się w obrębie
dominującego od stycznia br. kanału wzrostowego. Jego dolne ograniczenie przebiega w rejonie poziomu 1.940 pkt. Stosunkowo blisko bo na poziomie 1.900 pkt. znajduje się ważne
psychologiczne wsparcie. Od góry natomiast dalsze wzrosty rynku dużych spółek ogranicza poziom 1.970 pkt. Ze względu na podażowy układ wskaźników technicznych, w tym krzywej MACD i oscylatora RSI, w dalszym ciągu istnieje ryzyko pogłębienia korekty spadkowej zapoczątkowanej w pierwszych dniach kwietnia br.
Analiza techniczna WIG
Na wykresie indeksu WIG zaprezentowanym w układzie świec tygodniowych kurs utrzymywany jest w ramach krótkoterminowej konsolidacji. Korekta spadkowa, tak dobrze widoczna w interwale dziennym, tutaj sprowadza się w zasadzie do jednego akcentu podażowego wyrażonego czarnym korpusem. Jego minimum (47 025 pkt.) określa kluczowe wsparcia, zejście poniżej którego oddali realizację wzrostowego, bazowego na ten moment scenariusza. Generalnie zatem, aktualnie sytuacja techniczna pozostaje stabilna, a opór zlokalizowany na poziomie 49 017 pkt. w dalszym ciągu pozostaje pod presją. Obraz mierników nadal wspiera stronę popytową, choć ich pewne przegrzanie (przykładem RSI oraz Ultimate Oscillator) może zwyczajowo skutkować spadkiem dynamiki ruchu, szczególnie gdy wybicie z konsolidacji zgodne będzie z obranym w styczniu kierunkiem. MACD, czyli wskaźnik lepiej przystający do szerszej niż krótkoterminowa perspektywy, wciąż z olbrzymim potencjałem do aprecjacji.