Przedpołudniowe zwyżki indeksów nie utrzymały się długo na warszawskim parkiecie.  Kolejne godziny handlu przyniosły ochłodzenie nastojów na GPW. W okolicach półmetku sesji WIG20 znalazł się 0,4 proc. pod kreską.  Warto odnotować wyjątkową małą aktywność inwestorów handlujących w Warszawie. Na półmetku notowań na całym rynku właściciela zmieniły papiery o wartości niewiele ponad 100 mln zł. Ma to w dużej mierze związek z nieobecnością amerykańskich i brytyjskich inwestorów - giełdy w Londynie i Nowym Jorku mają dzisiaj dzień wolny od pracy. Z kolei na pozostałych parkietach dominuje kolor zielony, jednak skalda zwyżek jest niewielka. Do większych zakupów zniechęca inwestorów korekta na rynku surowców, a także niepewność odnośnie czerwcowej podwyżki stóp w USA oraz  perspektywa Brexitu.

Jeśli chodzi o krajowy rynek, na półmetku sesji większość walorów wchodząca w skład indeksu WIG20notowała straty. Prym w tym gronie wiodły KGHM i PGNiG, którym wyraźnie ciążyły spadki na rynku surowców. Na drugim biegunie, wśród drożejących, znalazły się akcje spółek energetycznych, którym pomogły doniesienia planach  wprowadzenia przez rząd podwyżek cen prądu.

Nienajlepsze nastroje dały o sobie znać w segmencie spółek o mniejszej kapitalizacji.  Wczesnym popołudniem indeksy średnich i małych firm mWIG40 i sWIG80 na traciły odpowiednio o 0,7 proc. i 0,3 proc.