Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Konrad Augustyński, zarządzający, TFI PZU
Pozwoliło to na stabilizację, a nawet niewielki wzrost cen od początku tygodnia. Mimo że globalne fundusze obligacji emerging markets notują cały czas przypływy, korektę, którą obserwowaliśmy na polskich obligacjach, widać również na innych rynkach wschodzących.
W mojej ocenie powodów przeceny jest kilka. Rynek szykuje się na wzmożoną niepewność, jaka będzie towarzyszyć wyborom prezydenckim w USA, i już teraz redukuje ryzyko. Niejasna jest też przyszłość polityki monetarnej w strefie euro. Dodatkowo tempa nabiera umacnianie się dolara i wzrost cen ropy. To rozbudza oczekiwania dotyczące inflacji, która już teraz zaczyna na całym świecie rosnąć z powodu efektów statystycznych.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Rozpoczynający się wrzesień to niezwykle charakterystyczny miesiąc w statystykach sezonowych. Na rynkach akcji ma złą sławę najsłabszego w całym roku.
Zadziwiająco dobrze zakończyła się wtorkowa sesja na GPW, aczkolwiek aktywność inwestorów była ograniczona.
Początek września przynosi kontynuację lekkiej podaży na bardziej ryzykownych aktywach. Dodatkowo podtrzymana jest presja na rynku długu.
We wtorek znów nie brakowało emocji na GPW. Po raz kolejny słabo prezentowały się spółki energetyczne. Globalnie uwagę inwestorów przyciągnęło złoto, które ustanowiło nowy rekord.
Dziś po długim weekendzie wrócą inwestorzy z USA, co może przynieść powrót zmienności. Pierwsze godziny europejskiego handlu już przyniosły blisko 1% spadki, a niemiecki Dax osuwa się poniżej 24000 pkt. Futures na S&P500 schodzi w kierunku 6400 pkt.
Rynki akcji rozpoczęły wtorkową sesję od wyraźnych spadków. Czerwono jest w Europie, a na trudne otwarcie sesji wskazują też kontrakty na indeksy amerykańskie. Zyskują za to dolar i złoto, które wreszcie wzbiło się na nowy szczyt.