Poranek maklerów: Czy byki pójdą za ciosem?

„Gdyby w najbliższych dniach udało się sforsować poziom 2425 pkt to WIG20 miałby otwartą drogę w kierunku 2550 pkt” – uważa Marek Jurzec, analityk DM BDM.

Publikacja: 24.08.2017 10:24

Poranek maklerów: Czy byki pójdą za ciosem?

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Piotr Neidek, DM mBank

Dodatnie zamknięcie WIG20 oraz WIG umacniają lokalną przewagę byków a dzięki podciągnięciu, pod koniec sesji, wycen indeksów nad poziom ich otwarcia, na wykresach powstały kolejne, popytowe świeczki. Udaną sesję ma za sobą sWIG80, który wprawdzie zakończył dzień pod kreską, to jednak wyciągnięcie indeksu nad pułap 15456.8 sprawiło iż dzienna dwusetka już drugi dzień z rzędu znajduje się poniżej benchmarku. Wprawdzie jest to jeszcze zbyt słaby sygnał, aby zamknąć temat średnioterminowej korekty, jednakże wydarzenia z ostatnich sesji coraz bardziej napawają optymizmem posiadaczy small caps. Jeżeli indeks małych spółek wybroni się przed dalszą deprecjacją wówczas zachodząca od kilku miesięcy negatywna dywergencja między sWIG80 a  WIG20 zostanie zneutralizowana i widmo bessy zostanie oddalone. Wspomnienia z lat 2007 oraz 1997, kiedy to pomiędzy pierwszą a trzecią linią GPW zachodziły rozbieżności skutkujące zakończeniem hossy, zaczynają wracać i aby historia po dziesięciu latach ponownie nie zatoczyła koła, wymagane jest jak najszybsze podniesienie wycen maluchów z Książęca 4. Niestety lecz nadal wiele obaw budzi zachowanie się złotego na rynku walutowym, kondycja takich indeksów jak DAX, DJTA czy Russell2000 oraz układ wykresu MSCI EM, na którym widoczne są struktury poprzedzające średnioterminową korektę. Nadal słabo radzi sobie Indeks Cenowy a skoro wczoraj doszło do wykształcenia nowych miesięcznych minimów, to trudno obecnie o optymistyczne wnioski. W ostatnich tygodniach benchmark ten wygenerował długoterminowy sygnał sprzedaży wg EMA_w, który powstawał m.in. w takich okresach jak czerwiec 2011, styczeń 2008, grudzień 2000 czy maj 1998. Co się później działo na GPW nie trzeba dzisiaj przypominać dlatego też o ile lokalnie widać presję na zaatakowanie wyższych poziomów przez WIG20 czy WIG, to globalnie struktura hossy zaczyna się chwiać.

Marek Jurzec, DM BDM

Wczoraj przez większość dnia indeks WIG20 utrzymywał się na niewielkich plusach. Dopiero po południu do akcji wkroczyła podaż sprowadzając blue chipy poniżej wtorkowego minimum, jednak w samej końcówce przebudziły się byki co pozwoliło zamknąć dzień 0,2% na plusie. Niewielkimi wzrostami skończył dzień także szeroki rynek zamykając się 0,1% nad kreską. Najbliższym oporem pozostaje poziom 2425 pkt. Znajdują się tam szczyty z sierpnia i z początku maja, jednak atak na dzisiejszej sesji wydaje się mało prawdopodobny z uwagi na nastroje na rynkach zagranicznych. Gdyby w najbliższych dniach udało się sforsować ten poziom to WIG20 miałby otwartą drogę w kierunku 2550 pkt., gdzie znajduje się strefa oporu, która w przeszłości okazywała się bardzo istotna. W kalendarium makro nie będzie dziś zbyt wiele impulsów do większych ruchów na rynkach .Przed południem poznamy dane na temat bezrobocia w Polsce oraz dynamikę PKB w UK. Z kolei po południu światło dzienne ujrzy protokół z posiedzenia RPP oraz informacje na temat koniunktury konsumenckiej w Polsce. Na koniec inwestorzy poznają dane z rynku pracy w USA i sprzedaż domów na tamtejszym rynku wtórnym.

CDM Pekao

Po jednodniowym globalnym ożywieniu popytu na akcje i dominacji rynków wzrostowych wczoraj ponownie przewagę miała podaż i rynki zniżkujące. Wczoraj przy mieszanych zmianach głównych indeksów giełdowych na świecie dosyć wyraźną przewagę miały rynki zniżkujące, w Europie i Amerykach najsłabiej wypadły rynki rynków rozwiniętych, a giełdy EM zachowywały się zdecydowanie lepiej, w Azji nie był ewidentny taki podział, główne indeksy giełd w Tokio i Seulu zwyżkowały. Wczoraj uwagę inwestorów koncentrowały głównie pierwsze odczyty PMI przemysłu i usług publikowane w najważniejszych gospodarkach DM. Pewien wpływ na pogorszenie nastrojów, zwłaszcza w Europie i za oceanem miało wtorkowe, wieczorne (MDT) wystąpienie prezydenta Donalda Trumpa na wiecu jego zwolenników w Arizonie dotyczące NAFTA. W kampanii wyborczej Donald Trump krytykował umowę o wolnym handlu z Kanadą i Meksykiem i zapowiedział jej zerwanie, jednak po objęciu prezydentury złagodził stanowisko i umowa jest renegocjowana. Jednak w ostatnim wystąpieniu prezydent Trump wyraził jednoznaczny sceptycyzm, co do perspektyw renegocjacji umowy. Inwestorzy odebrali to, jako powrót do protekcjonistycznych rozwiązań w handlu międzynarodowym, które będą negatywnie wpływać na uprzemysłowione kraje Europy Zachodniej, ale także na gospodarkę USA. Opublikowane wczoraj odczyty PMI były mieszane ale generalnie optymistyczne, uwagę zwracały wysokie odczyty PMI przemysłu Niemiec i całej strefy euro, oraz usług w USA, które wyraźnie zwyżkowały. Wczoraj na rynku FX nastąpiło osłabienie USD i umocnienie JPY oraz EUR. Na rynku surowców, towarów i metali przeważały wzrosty, które były pochodną osłabienia USD, ale nie tylko. Wyraźne wzrosty cen ropy i surowców energetycznych był skutkiem kolejnego tygodniowego spadku zapasów ropy i produktów ropopochodnych w USA. Zakończenie dnia na rynkach amerykańskich było mieszane.

Piotr Kuczyński, DI Xelion

Wall Street w środę zdecydowanie powinna już wejść w fazę czekania na wypowiedzi z Jackson Hole, ale wtorkowy optymizm mógł się też nieco przełożyć do kontynuacji niewielkich zwyżek indeksów. Wpływ mogły też mieć publikowane w środę dane makro.

W USA, podobnie jak w Europie, opublikowano wstępne (dla sierpnia) indeksy PMI dla sektorów przemysłowego i usług. Okazało się, że indeks dla przemysłu wyniósł 52,5 pkt., (oczekiwano, że pozostanie na poziomie 53,3 pkt.), a indeks dla usług wyniósł 56,9 pkt. (oczekiwano wzrostu z 54,7 na 54,9 pkt.).

Pojawił się też raport o sprzedaży nowych domów, ale nie miał najmniejszego wpływu na nastroje. Odnotujmy, że w lipcu sprzedaż spadła o 6,7% m/m w stosunku do tego, czego oczekiwano.

Wall Street rozpoczęła sesje od spadku indeksów. Prawie natychmiast włączyli się kupujący spadki, co w połowie sesji zmniejszyło skalę spadków do kosmetycznej. W połowie sesji indeksy znowu zaczęły się osuwać i zakończyły dzień niedużymi zniżkami (S&P 500 stracił 0,35%). Była to już klasyczna sesja czekania na przesłania z sympozjum Fed w Jackson Hole.

Mówiono co prawda o groźbach prezydenta Trumpa, który ostrzegał, że doprowadzi do zaprzestania finansowania agencji federalnych, jeśli Kongres nie wyasygnuje pieniędzy na budowę muru na granicy z Meksykiem i mówił o zerwaniu porozumieniu NAFTA, ale według mnie takie pogróżki już tak naprawdę na rynki nie działają. Wiadomo, że Trump potrafi zmienić zdania z dnia na dzień.

GPW rozpoczęła środową sesję od wzrostu WIG20, ale szybko zawrócił i ustabilizował się tuż nad poziomem neutralnym. Nadal słaby był MWIG40 – tracił, ale niewiele - mniej niż pół procent. Z czasem sytuacja zaczęła się pogarszać. Szczególnie słaby był nadal MWIG40, ale wystarczyło delikatne pogorszenie nastrojów na innych giełdach, żeby i WIG20 przed rozpoczęciem sesji w USA zabarwił się na czerwono.

Zanosiło się na całkiem spory spadek indeksów, ale po wejściu Amerykanów do gry indeksy na GPW zaczęły odbijać, dzięki czemu (i dzięki fixingowi) WIG20 zakończył dzień nad linią neutralną (wzrost o 0,16%), ale MWIG40 spadł o 0,5%. Podobnie jak na rynku walutowym była to klasyczna sesja czekania na ważne wydarzenie (sympozjum Fed).

Najważniejsze zarówno dzisiaj jak i jutro będzie to, że w czwartek rozpoczyna się sympozjum Fed w Jackson Hole (kończy się w sobotę, dzisiaj tylko kolacja). Na tym zgromadzeniu Fed bardzo często przedstawia swoje zamierzenia odnośnie polityki monetarnej. Może też takie zamierzenia przedstawić przedstawiciel ECB (Mario Draghi, szef ECB). Dzisiaj nie należy oczekiwać wpływu tego wydarzenia na rynki finansowe, ale zarówno w piątek jak i w poniedziałek taką reakcję możemy zobaczyć.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego