Pozytywny test dziennej dwusetki

Poranek maklerów: poniedziałkowa sesja na GPW zaczęła się od lekkiego spadku WIG20 do 2340 pkt. Jak sytuację oceniają eksperci i czego się dziś spodziewają?

Publikacja: 22.07.2019 09:14

Pozytywny test dziennej dwusetki

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski

Piotr Neidek, analityk techniczny DM mBanku

Bohaterem piątkowej sesji okazał się PKN Orlen, który na fali sprzyjających informacji wybił kilkumiesięczne maksima zachęcając pozostałe blue chips do wzrostów. Oderwanie prawa do dywidendy nie przeszkodziło spółce w efektywnej aprecjacji, która w ciągu sesji zahaczyła o psychologiczną barierę 100PLN. Na zwyżkę zdecydował się także PKO BP, który ma za sobą cykl udanych sesji cechujących się wysokimi obrotami. Nowe lokalne maksima odnotował PZU, który ponownie zaczął mierzyć się z oporową strefą 45 - 46PLN. Na początku tego roku bykom nie udało się wyciągnąć tygodniowych cen close nad ww. opór co zakończyło się późniejszą przeceną, dlatego też po zeszłotygodniowych wydarzeniach pojawia się dogodna okazja do tego, aby po kilkunastomiesięcznej spadkowej tendencji pojawiły się długoterminowe sygnały kupna. Udaną sesję ma za sobą KGHM, który ponownie zamknął się powyżej dziennej dwusetki i jest na właściwej drodze do tego, aby ponownie wejść w wertykalną falę skierowaną w stronę 100PLN.  Popyt powrócił do spółek energetycznych zaś telekomy znów się zazieleniły. Wszystko to sprawiło, że WIG20 odnotował kolejną ładną sesję i wygląda na to, że test MA200_d wypadł bardzo pozytywnie – gdyby nie jeden szczegół. Mowa jest o oknach hossy jakie pojawiły się zarówno na wykresie indeksu dwudziestu największych spółek jak i WIGu. Ten drugi wyrysował wyraźną lukę, która rozciągając się pomiędzy 60252 – 60639 ma prawo ściągać w najbliższym czasie rynek do siebie. W piątek na Wall Street doszło do lokalnej wyprzedaży akcji w wyniku czego indeks S&P500 ponownie wrócił pod pułap 3000 punktów. Problem z kontynuacją wzrostów ma także Nasdaq, zaś Russell2000 wciąż znajduje się daleko poniżej swoich poprzednich szczytów hossy. Niepokojąco przedstawia się sytuacja techniczna na wykresie niemieckiej Xetry, gdzie nadal otwarta pozostaje wyspa odwrotu zaś wskaźniki impetu nie zachęcają do zwyżki. Czerwień widoczna jest dzisiaj na azjatyckich parkietach, dlatego też nie można wykluczyć, że po udanych czwartkowo-piątkowych zwyżkach na GPW pojawi się presja na realizację zysków nad Wisłą.

Kamil Cisowski, analityk DI Xelion

Piątkowa sesja w Europie rozpoczynała się na bardzo wyraźnych plusach, zgodnie z sygnałem, który dały giełdy azjatyckie oraz notowania kontraktów futures. O ile w Warszawie udało obronić się poziomy z otwarcia i przez całą sesję obserwowaliśmy ożywiony handel przy dość niskim przedziale wahań, w strefie euro sytuacja wyglądała zupełnie inaczej. WIG20 wzrósł ostatecznie o 1,0% przy około miliardowych obrotach, mWIG40 zyskał 0,5%, podobnie jak sWIG80. DAX zyskał tymczasem zaledwie 0,3%, francuski CAC40 zamknął się neutralnie, IBEX stracił 0,6%, a włoskie FTSE MiB 2,0%. Samo to jest informacją, gdzie należy szukać źródła problemów. Zgodnie z podejrzeniami, które sformułowaliśmy po wynikach wyborów europejskich, wydaje się, że rząd koalicji Ruchu 5 Gwiazd z Ligą jest na krawędzi rozpadu po zaledwie 14 miesiącach. Oficjalnym źródłem problemów jest niechęć pierwszej z partii do udzielenia północnym Włochom większej autonomii zgodnie z postulatami mniejszego, ale cieszącego się obecnie znacznie większym poparciem koalicjanta. Po tragicznych wynikach w maju, M5S stara się odzyskać część utraconego elektoratu przedstawiając Ligę, która nie tak dawno porzuciła drugi człon swojej nazwy (Północna), jako partię, która doprowadzi do pogłębienia nierówności w kraju, uderzając dalej w biedne południe. Większość kart wydaje się znajdować teraz w ręku wicepremiera M.Salvini'ego, najpopularniejszego obecnie polityka w kraju, któremu doradcy sugerują doprowadzenie do przedterminowych wyborów, a następnie być może sformowanie kolejnego rządu bez udziału M5S (ostatnie sondaże mówią o tym, że Liga może liczyć na 36% głosów, a skrajnie prawicowa partia Bracia Włoch na 6%).

U progu najważniejszego tygodnia sezonu wynikowego S&P500 straciło 0,6%, a NASDAQ 0,7%, zamykając się na sesyjnych minimach po pozytywnym otwarciu. Była to prawdopodobnie reakcja na zachowanie rynku długu, który rewidował oczekiwania odnośnie tempa luzowania polityki monetarnej w tym roku. Nie bez znaczenia były także doniesienia o zaciskającej się nad spółkami z czołówki IT pętli regulacyjnej. Federalna Komisja Handlu ma nałożyć na Facebooka grzywnę w wysokości 5 mld USD za naruszenia prywatności danych użytkowników, takie same zagrożenia oraz postępowania w sprawie praktyk monopolistycznych ciążyły także wycenom Apple, Alphabetu i Amazona. Zanim jednak posiedzenie poznamy FOMC będziemy już znać raporty całej wagi ciężkiej sektora technologicznego z mocnym finiszem, którym będzie sprawozdanie Apple po sesji 30 lipca.

W godzinach porannych o niecałe 1,5% rosną notowania ropy po informacjach o zatrzymaniu przez Iran w piątek brytyjskiego tankowca. Jest to oczywiście odwet za analogiczny ruch Wielkiej Brytanii, która wcześniej zajęła w okolicach Gibraltaru statek irański, twierdząc, że zmierzał on do Syrii, naruszając tym samym sankcje UE. Rząd Królestwa ma dziś ogłosić swoje następne ruchy. Cała sytuacja ma miejsce w przededniu prawdopodobnej nominacji B. Johnsona na stanowisko premiera.

Giełdy azjatyckie spadają dziś w ślad za USA, Hang Seng i Shanghai Composite tracą w momencie pisania komentarza po 0,8%, a Nikkei 0,3%. Europa będzie więc dziś pod lekką presją.

Krzysztof Pado, analityk DM BDM

W ubiegłym tygodniu sytuacja na rynkach akcji była odwrotna niż tydzień temu. Lekki wzrost zanotowały rynku rozwijające się (MSCI EM: +0,8%), natomiast spadek - indeksy dojrzałych parkietów (MSCI World: -0,8%, S&P500 powrócił poniżej 3000 pkt). WIG kolejny raz pokazał (+0,9% w skali tygodnia), że nadal bliżej mu do tej pierwszej grupy. Podsumowując jednak obraz od początku lipca, zmiany są dotychczas symboliczne (średnio +1% na większości parkietów, negatywnie odstaje jedynie DAX, który stracił -1% od początku miesiąca), a rynku najwyraźniej wyczekują posiedzenia Fed w przyszłym tygodniu (rynki na 100% oczekują obniżki stóp, obecnie na ok. 19% rynek futures określa prawdopodobieństwo redukcji o 50 pb). W ubiegłym tygodniu oficjalnie rozpoczął się u nas sezon wyników (pozytywne zaskoczenie ze strony PKN Orlen). W bieżącym tygodniu wyniki publikują Orange i Santander BP (warto zwrócić uwagę na konferencję wynikową i być może komentarze w kontekście kredytów CHF). W najbliższych dniach dość bogate będzie kalendarium makro. W środę mamy wstępne odczyty PMI ze strefy euro. W czwartek decyzję w sprawie stóp podejmie ECB (rynek futures wycenia szanse mniej więcej pół na pół, że dojdzie już teraz do obniżki). W piątek poznamy wstępny odczyt PKB w USA za 2Q'19. Warto także zwrócić uwagę na Wielką Brytanię i wtorkowe głosowanie Partii Konserwatywnej w sprawie wyboru nowego lidera. Na wykresie WIG20 spadki w ubiegłym tygodniu zatrzymały się tuż poniżej 2300 pkt, lekko naruszając wsparcie (to mniej więcej przy tych poziomach nastąpiło wybicie konsolidacji w połowie czerwca). Obrona byków w końcówce tygodnia jak na razie okazała się skuteczna, jednak linii trendu wzrostowego, która wystartowała na początku czerwca wydaje się już tylko wspomnieniem.

Giełda
Na GPW znów robi się czerwono. Kulą u nogi jest dzisiaj firma LPP
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
GPW czeka na nowy impuls
Giełda
Wokół zwyżki, a krajowy rynek dalej swoje
Giełda
Analiza poranna – Dziś inflacja z USA
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 z podwójnym szczytem. Prawie 20-proc. przecena 11 bit studios
Giełda
Indeksy w Warszawie nie palą się do korekty