Wydaje się, że na lipcowym posiedzeniu EBC nie zdecyduje się na zmiany w polityce monetarnej, ale może je zasygnalizować na najbliższą przyszłość tak, aby zachować odpowiednią komunikację z rynkiem. Dlatego najbardziej prawdopodobnym miesiącem obniżki stóp procentowych przez EBC jest wrzesień. Wtedy też stopa depozytowa może zostać obniżona z -0,4 do -0,5 proc. Prawdopodobieństwo takiego ruchu w czwartek wynosi obecnie zaledwie 38 proc. Dlatego też jakiekolwiek działanie EBC w lipcu byłoby bardzo dużym gołębim szokiem dla rynku.
W momencie gdy w strefie euro inflacja nie ma zamiaru się podnieść, a długoterminowe oczekiwania inflacyjne znajdują się w okolicach 1,3 proc., i dodatkowo wojna celna tłumi światowy handel, co wpływa na spowolnienie gospodarcze, bank centralny raczej nie będzie miał wyjścia i będzie musiał działać już wkrótce. Wydaje się również, że cięcie stóp procentowych nie będzie wystarczające. Stąd coraz więcej się mówi o wznowieniu programu QE. Jeszcze przed miesiącem jedynie 15 proc. ankietowanych uważało, że QE 2.0 jest realne. Teraz jest to już prawie 40 proc.
Europejski Bank Centralny, w przeciwieństwie do Fedu, nie zdążył znormalizować polityki monetarnej i podnieść stóp procentowych, a już musi myśleć o ich obniżeniu, być może ku uciesze giełdowych byków. ¶