Od rana notowania indeksów na GPW rosną, choć po południu tempo wzrostów nieco przyhamowało. O godz. 14.00 WIG20 zyskuje 1,1 proc. a WIG 0,7 proc. Na plusie są też indeksy grupujące średnie i małe firmy – mWIG40 i sWIG80 zyskują po około 0,6 proc.

Spośród blue chips najmocniej rośnie przecenione wcześniej JSW (+3,4 proc.) oraz PKO BP (+2,6 proc.), który tracił na obawach o sprawę frankową w Polsce. Najbardziej spadają notowania Aliora (-1,9 proc.), który po chwilowym odbiciu znowu jest pod presją inwestorów obawiających się o jego wyniki ze względu na duże ostatnio odpisy kredytowe. O 1,3 proc. zyskuje Orlen, który szykuje się do przejęcia Lotosu (kurs bez zmian dzisiaj), ale Komisja Europejska zapowiedziała bardziej szczegółowe badanie antymonopolowe, decyzja ma zapaść do grudnia.

Na plusie są także rynki zagraniczne. Handel w USA rozpoczął się od wzrostów, S&P500 zyskuje blisko 0,4 proc. DAX rośnie o 0,8 proc., FTSE250 o 0,5 proc. a CAC40 o 1,2 proc.

Na dzisiaj nie ma w planach publikacji istotnych danych makroekonomicznych wobec czego uwaga rynków skupi się na dalszych doniesieniach w kwestiach handlowych i poczynaniach ze strony banków centralnych. Wczoraj do głębszych i szybszych obniżek stóp procentowych po raz kolejny nawoływał amerykański prezydent Donald Trump argumentując to zachowaniem konkurencyjności wobec innych krajów. W ubiegłym tygodniu Fed obniżył stopy o 0,25 pkt proc., co było spodziewane, ale rynki odebrały te działania z rozczarowaniem.

Problemem jest osłabianie chińskiego juana, którego kurs spadł najniżej od ponad 10 lat, do ponad 7 za USD. Chiński bank centralny nie zareagował na tę sytuację, a Departament Skarbu USA wskazał na Chiny jako manipulatora walutowego. Im bardziej juan się osłabi, tym bardziej prawdopodobne jest, że administracja Trumpa zareaguje zwiększeniem ilością taryf celnych i innych działań ukierunkowanych na Chiny. Goldman Sachs podtrzymuje swoją prognozę, że w miarę eskalacji sporów handlowych pomiędzy USA a Chinami i osłabienia danych makroekonomicznych krótkoterminowe perspektywy dla akcji uległy pogorszeniu, ale luźna polityka pieniężna daje wsparcie gospodarkom, stąd recesja w USA i Europie jest mało prawdopodobna.