Ktoś tu kupił plotki...

Na rynkach akcji utrzymują się dobre nastroje. Wczoraj podkręcały je doniesienia (później zdementowane przez WHO) o wynalezieniu szczepionki na koronawirusa z Wuhan. Dzisiejsza sesja na GPW zaczęła się od zwyżki WIG20 o 0,6 proc. Nic dziwnego - Nikkei225 finiszował 2,4 proc. nad kreską, a S&P500 1,1 proc.

Publikacja: 06.02.2020 09:14

Ktoś tu kupił plotki...

Foto: AFP

Kamil Cisowski, analityk DI Xelion

Środowa sesja przyniosła kontynuację tego, co nieco nieoczekiwanie zapowiada się na rewelacyjny tydzień na globalnych giełdach. W godzinach porannych wydawało się, że rynki europejskie będą się przynajmniej lekko korygowały po wtorkowych wzrostach, ale pod wpływem plotek o znalezieniu szczepionki na 2019-nCoV bardzo szybko rozpoczął się ruch w górę (WHO zdementowała już te informacje, ale jak to zazwyczaj bywa, okazało się to drugorzędne). Wsparciem w dalszej fazie sesji były rewelacyjne dane z USA. Raport ADP wskazał, że zatrudnienie w sektorze prywatnym wzrosło w styczniu o 291 tys. osób (niemal dwukrotnie więcej niż wskazywał konsensus), a wskaźnik ISM w sektorze usługowym wyniósł 55,5 pkt. (vs. 55,0 pkt. w grudniu, przy prognozach na poziomie 55,1 pkt.). DAX wzrósł na zamknięciu o 1,5%, pozostałe europejskie indeksy zyskiwały od 0,6% (FTSE100) do 1,6% (FTSE MiB i IBEX). WIG20 wzrósł o 0,8%, mWIG40 o 1,5%, a sWIG80 o 0,6%. W pierwszym szeregu wyróżniały się notowania Aliora (+7,6%),mBanku (+3,1%) oraz Orlenu (+2,9%), rewelacyjna forma średnich spółek to zasługa m.in. Wirtualnej Polski i Forte. Ciekawą sesję ma za sobą CD Projekt, który testował już poziom 320 zł, by ruszyć gwałtownie w dół po amerykańskim otwarciu wraz ze spółkami z NASDAQ i ostatecznie zyskać „tylko" procent.

Na Wall Street bardzo interesująco wyglądało zachowanie poszczególnych indeksów – podczas gdy DJIA wzrósł o 1,7%, NASDAQ o zaledwie 0,4%, na co wpływ miała między innymi siedemnastoprocentowa przecena Tesli. Tematem dnia było zakończenie procesu impeachmentu prezydenta Trumpa, który zgodnie z oczekiwaniami został uniewinniony od oskarżeń nadużycia władzy. Bilans korzyści politycznych osiągniętych przez Partię Demokratyczną dzięki procedurze, która nigdy nie miała szansy zakończyć się sukcesem, wydaje się zerowy. Poparcie dla prezydenta utrzymuje się od dłuższego czasu na praktycznie niezmienionym poziomie, w przedziale 42-44%.

Działania podjęte przez chińskie władze w celu stymulacji rynków przynoszą na razie spodziewane efekty, pomimo że liczba potwierdzonych przypadków koronawirusa wzrosła do 28292, a ofiar śmiertelnych do 565 (wzrosty o około 15% od wczoraj). Pewne wątpliwości może zacząć budzić to, że prawie wszystkie wciąż dotyczą prowincji Hubei, mimo że liczby zarażonych w regionach Zhejiang, Guagdong i Henan zbliżają się do tysiąca. Kwestią czasu wydaje się zanim oficjalne dane zaczną być szerzej poddawane w wątpliwość.

Nie nastąpi to raczej dzisiaj, gdy w Azji i na całym świecie można spodziewać się kontynuacji szaleństwa zakupów, którego w Europie nie zatrzymają raczej słabe dane o niemieckich grudniowych zamówieniach w przemyśle (-2,1% m/m vs. konsensus 0,6% m/m przy rewizji danych za listopad o 0,5pp w górę). Nikkei zyskało na zamknięciu 2,4%, tyle samo rośnie w momencie pisania komentarza Hang Seng. Jest to w dużej mierze efekt decyzji chińskich władz o obniżeniu o połowę ceł na import towarów z USA o rocznej wartości około 75 mld USD. W komunikacie nie zostało to powiedziane wprost, ale selekcja dóbr, wśród których dużą rolę odgrywają leki, wydaje się związana z potrzebami wynikającymi z epidemii. Kontrakty na indeksy europejskie i amerykańskie sugerują, że na otwarciu powinniśmy zobaczyć co najmniej półprocentowe wzrosty.

Marcin Brendota, analityk BM Alior Banku

Malejące obawy o negatywny wpływ koronawirusa z Chin na globalną gospodarkę stanowi obecnie dobrą pożywkę do wzrostów cen akcji.

Główne indeksy rynków amerykańskich wchodzą na nowe historyczne maksima. Ponad połowa spółek wchodzących w skład indeksu S&P500 opublikowała już swoje wyniki finansowe. Do bieżącej chwili zagregowany zyski są lekko poniżej danych sprzed roku, głównym obciążeniem są segmenty Energy (czyli paliwowy) oraz materiałów bazowych, włączając to górnictwo, drzewny i chemiczny. Stąd też bieżące odreagowanie na cenach ropy i metali przemysłowych spotyka się z dobrą reakcją na tych spółkach. Jednak bieżące wyceny tych segmentów, jak również całego rynku, po wskaźniku P/E są dość wysokie. Dobrą informację jest zapowiedziane obniżenie ceł przez Chiny na amerykańskie produkty o wartości 75 mld USD, które zostały wcześniej wprowadzone w ramach wojny handlowej. W porannych doniesieniach słabo prezentują się dane o zamówieniach w niemieckim przemyśle, które wykazują r/r mocny spadek o 8,7%. Może rodzić to obawy, zwłaszcza przed jutrzejszym raportem o dynamice produkcji przemysłowej.

Na krajowym notowania cen akcji w rytm wydarzeń globalnych również notują zwyżki. Indeks WIG zmierza w stronę tegorocznego maksimum 59,3 tys pkt. Utrzymujące się średnio wyższy obroty potwierdzają presję popytu. Nadal pozytywnym sentymentem cieszy się segment gier, który co i raz jest wspierany komunikatami spółek o raportach sprzedażowych. Aczkolwiek pojawiająca się po wczorajszej sesji wysoka świeca spadającej gwiazdy może przekuć się w niewielką korektę. Kontynuuje wzrostowe odbicie krajowy sektor paliwowy napędzany odreagowaniem styczniowego spadku cen paliw (benzyn i diesla), co mimo wzrostu cen ropy powinno poprawić oczekiwania dot. marż rafineryjnych. Na fali ostatnich wzrostów cen metali przemysłowych, ze wskazaniem na miedź, zyskuje na wartości nadal KGHM. Rano przed sesją wyniki finansowe opublikowała Grupa ING BSK. Zaraportowany zysk netto był blisko prognoz rynkowych oraz wyniku ubiegłorocznego, wyższy wynik odsetkowy została częściowo pochłonięty przez istotny wzrost rezerw. Jeżeli nie nastąpi zmiana stanowiska KNF, to bank zarekomenduje wypłatę dywidendy na poziomie ok. 30% ubiegłorocznego zysku, czyli na poziomie dywidendy wypłaconej w 2019r. Dziś wyniki za 4 ostatnie kwartały opublikowała spółka zależna od Arctic Paper, czyli Rottneros AB. Na poziomie przychodów odnotowano niewielki wzrost licząc w porównaniu z 2018, jednak odbyło się to przy niższej marży co skutkuje ok. 12% obniżeniem zysku netto. Grupa Kęty szacuje, że w 2020r. osiągnie zysk netto na poziomie szacunków za 2019, czyli 294 mln zł. przy niewielkim wzroście przychodów. Warto jednak zaznaczyć, że pierwotne prognozy na 2019r. zostały w szacunkach przekroczone o ok. 10%.

Piotr Neidek, analityk techniczny DM mBanku

Kolejna udana sesja miała miejsce na warszawskim parkiecie. WIG20 ponownie zyskał na wartości oddalając się od dziennej luki hossy i po woli zbliżając się do tygodniowej luki bessy. Wprawdzie każda z tych formacji brzmi podobnie, to jednak struktura GAP_w ma dużo większe znaczenie dla rynku, gdyż pojawienie się takiego układu świadczy o słabości popytu i stwarza realne ryzyko mocniejszej deprecjacji. Na szczęście WIG zaczął już eksplorować wyrwę punktową powstałą podczas ubiegłego poniedziałku, kiedy to wystartowała wyprzedaż ryzykownych aktywów na światowych parkietach. Wczoraj benchmark szerokiego rynku finiszował powyżej dziennej dwusetki oraz wybił zeszłotygodniowy sufit czarnej świeczki z okazałym korpusem. Pokonanie najważniejszego w tym tygodniu oporu 58187 pozytywnie wpływa na ocenę techniczną ww. indeksu a tym samym zachodzi realna szansa zanegowania sygnału SELL by MA200_w. Byłby to już czwarty przypadek w ostatnich miesiącach, kiedy to ześlizgnięcie się WIGu poniżej tygodniową dwusetkę stanowiłoby jedynie pretekst do zwyżki i odrabiania strat. Niestety w przypadku benchmarku blue chips statystyki są nieco gorsze i wciąż wskazują na dominację ursusów. Jest jednak jeden szczegół, który odróżnia obecną sytuację techniczną od tych z ostatnich kilkudziesięciu tygodni. Mianowicie WIG20 zdołał obronić wcześniejsze minimum powstałe jeszcze w grudniu 2019.r. a tym samym pojawia się możliwość utworzenia klasycznej struktury nastawionej na wzrosty. Mowa o coraz wyższych ekstremach i skierowaniu trendu na północ. Ku takiej koncepcji skłaniają rosnące w siłę maluchy a także sytuacja złotego. Wczoraj cross EURPLN wyraźnie stracił na wartości schodząc do ważnego fibowsparcia 61.8% i chociaż lokalnie nie można wykluczyć obrony, to jednak środowe przełamanie 4.248 stawia złotego w dogodnym świetle i z perspektywami dalszego umacniania się w kolejnych dniach lutego. To znów poprawiłoby układ widoczny na wykresie WIG20EUR i stanowiłoby pretekst dla zagranicy do bardziej optymistycznego zapatrywania się na nasz parkiet.

Giełda
WIG20 z podwójnym szczytem. Prawie 20-proc. przecena 11 bit studios
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Indeksy w Warszawie nie palą się do korekty
Giełda
Kolejny rok przewagi USA
Giełda
WIG20 czeka na nowy impuls
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
Indeksy w Warszawie uniknęły korekty
Giełda
Nowe odkrycie Alphabetu i klęska urodzaju wysokich oczekiwań