Przemysław Kwiecień, CFA główny ekonomista, X-Trade Brokers DM
Pomimo oczywistego ryzyka związanego z epidemią nowego koronawirusa, amerykański indeks Nasdaq (US100) zrzeszający spółki technologiczne jeszcze w ubiegłym tygodniu był na 11% plusie od początku roku. Jednakże sytuacja szybko uległa zmianie w związku z rozprzestrzenieniem się koronawirusa poza granicami Chin. Czy może to wyznaczyć nowe zasady gry dla rynków finansowych? Czy jest możliwe, że koronawirus zakończy trwający dekadę rynek byka na Wall Street?
Chińska gospodarka niemal stanęła w miejscu
Ciągle czekamy na "twarde" dane z chińskiej gospodarki z okresu trwania epidemii, ale już w tym momencie z każdej strony napływają sygnały destrukcyjnego wpływu koronawirusa. Można zaobserwować spadki na poziomie od 30 do 95% w ujęciu rocznym w aktywności gospodarczej w wielu dziedzinach gospodarki. Przetwórstwo ropy naftowej, najbardziej szeroki oraz śledzony przez nas wskaźnik aktywności gospodarczej, jest obecnie o 30% niższe w porównaniu do średniej z 2019 roku oraz o 35% niższe w relacji do grudnia, co jest związane z tym, że rafinerie pracują poniżej 50% mocy produkcyjnych. Statystyki przedstawiające aktywność konsumenta wyglądają jeszcze gorzej. Sprzedaż samochodów w pierwszej połowie lutego była niższa o 92% w porównaniu do analogicznego okresu roku poprzedniego. Sprzedaż smartfonów była niższa o 36,6% r/r w styczniu, a sygnały od sprzedawców sugerują jeszcze bardziej gwałtowny spadek za luty. W okresie pomiędzy 25 stycznia (kiedy podjęto wyraźne działania mające na celu powstrzymanie rozprzestrzeniania się wirusa) oraz 18 lutego, transport kolejowy oraz za pośrednictwem metra spadł o 82% r/r, natomiast sprzedaż Adidasa (którą można traktować jako wyznacznik dla sprzedaży w sektorze odzieżowym) spadła o 85% r/r. Warto również przyjrzeć się usługom. Sieć fast food "Yum China" informuje o zamknięciu 30% swoich placówek, a w tych otwartych sprzedaż spadła o 50%. To wskazuje na spadek przychodów na poziomie 65%. Jeżeli taka sytuacja trwałaby jeden miesiąc (a obecnie znajdujemy się bardzo blisko takiego okresu), powinniśmy odjąć około połowy miesiąca (około 4 punkty procentowe) od rocznego PKB. Według Global Times, około 6% chińskich firm znajduje się obecnie na granicy bankructwa, natomiast ok. 60% małych i średnich przedsiębiorstw posiada środki pieniężne na maksimum 2 miesiące, po czym nie będą w stanie pokryć swoich kosztów stałych. Wobec tego, wydaje się niemożliwością, aby chińska gospodarka sprostała oficjalnym prognozom i wzrosła powyżej 5% w tym roku. W prognozach tych założono, że koronawirus zostanie szybko powstrzymany i gospodarka doświadczy odbicia w kształcie litery V.
Pierwsze szacunki wskazują na ogromne spadki aktywności gospodarczej w wielu sektorach w Chinach. Źródło: Dział Analiz XTB