Początek września dla niedźwiedzi

Poranek maklerów: wtorkowy spadek sprowadził WIG20 poniżej 1800 pkt, co oznacza kontynuację ruchu w ramach konsolidacji z zagrożeniem wybicia dołem. Płaskie korekty kontynuują też mWIG40 i sWIG80. Jak sytuację oceniają analitycy?

Publikacja: 02.09.2020 09:33

Początek września dla niedźwiedzi

Foto: Fotorzepa, Piotr Gęsicki

Otoczenie: Kamil Cisowski, analityk DI Xelion

Pomimo kolejnego pozytywnego początku sesji, europejskie giełdy w dużej większości zakończyły pierwszy dzień handlu we wrześniu spadkami, często czwartymi z rzędu. Wprawdzie zamknięcia w większości przypadków miały miejsce wyraźnie powyżej minimów, w czym wsparciem było dobre otwarcie w USA, ale DAX był jedynym spośród głównych indeksów, który zdołał zamknąć się lekko nad kreską. Spadek PMI w Hiszpanii poniżej 50 pkt. na tak wczesnym etapie ożywienia może być sygnałem alarmowym. Problemem były także informacje o bezrobociu we Włoszech (wzrost ze zrewidowanych o 0,5pp w górę 9,3% do 9,7%), a przede wszystkim bardzo słabe statystyki inflacji w strefie euro, która spadła z 0,4% r/r do -0,2% r/r, najniżej od 2016 r. W połączeniu z ogólnym przekonaniem o braku pomysłów na dalsze działania w KE i EBC dość mocno wstrząsnęło to rynkiem. Kurs euro bardzo silnie się osłabiał, wracając po przebiciu granicy 1,20 do okolic 1,19.

Polski PMI był jednym z wyraźniejszych negatywnych zaskoczeń, spadając z 52,8 pkt. do 50,6 pkt., a polska giełda ponownie wyglądała bardzo słabo nawet na tle kontynentu. WIG20 spadł o 1,5%, mWIG40 o 0,8%, a sWIG80 o 1,1%. W głównym indeksie na lekkich plusach zamknęły się wyłącznie CD Projekt i PGNiG, ponad sześcioprocentową przecenę notował Cyfrowy Polsat, a ponad ośmioprocentową Tauron, w mWIG-u najsłabszym komponentem była Enea, w sWIG-u mocno korygował się Datawalk.

Na rynku amerykańskim schemat także był doskonale znany, po zawahaniu spowodowanym słabością Europy rozpoczął się nieprzerwany marsz w górę i zamknięcia na dziennych maksimach, 0,8% wyżej w przypadku S&P500, 1,4% wyżej w przypadku NASDAQ. Wskaźnik ISM dla przemysłu wzrósł z 54,6 pkt. do 56,0 pkt., wspierając umocnienie dolara i Wall Street, ale główny temat inwestycyjny pozostaje niezmieniony. W kolejnej sesji po splicie Apple rosło niewiele poniżej 4%, co oznacza wzrost kapitalizacji do niemal 2,3 mld USD, po prezentacji nowej generacji kart graficznych silnie NASDAQ wspierała również Nvidia. Nie szkodziły indeksom także zapowiedzi S. Mnuchina i i innych przedstawicieli Białego Domu o próbie wznowienia negocjacji z Demokratami w sprawie opóźniającego się stymulusu fiskalnego.

W Azji obserwujemy dziś lekkie wzrosty, wątpliwości co do utrzymania kierunku nie widać także w notowaniach kontraktów futures na amerykańskie indeksy. Teoretycznie nie widać ich także w Europie, a rynek walutowy każe mieć nadzieję, że do trzech razy sztuka i po dwóch sesjach dużej relatywnej słabości zobaczymy dziś silne odreagowanie.

Technika: Piotr Neidek, analityk BM mBanku

Początek miesiąca nie należał do udanych dla byków znad Wisły, które zmuszone zostały do wycofania się na niższe poziomy na prawie wszystkich polach walki. Jedynie WIG-Budownictwo zdołał utrzymać się na stabilnych poziomach a kluczowe dla WIG20 sektory odnotowały wczoraj przecenę. Najmocniej oberwały spółki energetyczne jednakże to przecena banków miała szczególnie negatywny wpływ na indeks, który po dwóch dniach przeceny traci piątkowego zamknięcia już do ponad 3%. Ze średnioterminowego punktu widzenia miejsca do spadków jest całkiem sporo, gdyż od południa pozostały niedomknięte luki hossy, niemniej lokalnie niedźwiedzie mają prawo „wyluzować", gdyż WIG20 dotarł do dolnego ograniczenia kilkutygodniowej konsolidacji. Na wykresie godzinowym widoczne jest wyprzedanie zaś otoczenie zewnętrzne zdaje się zachęcać do wzrostów. Oporem na nadchodzące kwadranse jest pułap 1807 i zamknięcie dnia powyżej niego otworzyłoby furtkę do ponownego testu dziennej dwusetki przebiegającej obecnie na wysokości 1852.

Wczorajszą przecenę nad Wisłą dało się odczuć na Wall Street, mianowicie MSCI Poland stracił 1.4% i zamknął się na najniższym od prawie miesiąca poziomie. Benchmark ten nie zdołał w sierpniu wbić się z południa do kanału, z którego wydostał się dołem podczas lutowej deprecjacji. Lokalnie właśnie rozpoczął się test dziennej dwusetki i jeżeli średnia ta nie zdoła powstrzymać MSCI Poland przed dalszą przeceną, wówczas skutki działań jankeskich baribali będą odczuwalne także i na Książęca 4. Przepychanki trwają także na rynku walutowym i jeżeli złoty nie przebije się przez opory widoczne na USD czy PLN, wówczas Warszawski Indeks Giełdowy straci jednego z ostatnich sojuszników do kontynuacji wzrostów na GPW. Jak na razie średnioterminowe sygnały płynące z wykresów USDPLN czy EURPLN jeszcze wspierają rynek akcji nad Wisłą, jednakże trwające od kilku tygodni zatrzymanie aprecjacji krajowej waluty sprawia, iż zagraniczny kapitał ma prawo zacząć kasować wypracowane w ostatnich miesiącach zyski.

Fundamenty: Adam Dudoń, analityk BM Alior Banku

Pierwsza sesja września przyniosła kontynuację wzrostów oraz nowe historyczne maksima dla kluczowych amerykańskich indeksów. Na korzyść indeksów oddziaływały notowania Apple, które zyskało niemal 4% i kontynuuje rajd na coraz to wyższych szczytach – agencja Bloomberg podała informację, że spółka planuje wyprodukować co najmniej 75 mln telefonów obsługujących sieć 5G. Solidnym wzrostem wyróżnił się również Netflix, który zyskał przeszło 5% i tym samym ustanowił nowe historyczne maksimum notowań. Negatywnie do indeksu Nasdaq kontrybuowała Tesla, która ogłosiła zamiar wyemitowania nowych akcji po cenach rynkowych, ze sprzedaży których chciałaby uzyskać nawet 5 mld USD. Bezkonkurencyjny okazał się natomiast Zoom Video Communications, który przebił wszelkie oczekiwania wynikami za II kw. i wzrósł o ponad 40%, wskakując do 3. dziesiątki najbardziej wartościowych spółek na Nasdaq. Zupełnie odmiennie początek nowego miesiąca przebiegał na krajowym rynku, gdzie traciły wszystkie kluczowe indeksy, a najmocniej przecenił się WIG20. Liderem spadków drugi dzień z rzędu była energetyka, której przedstawiciel Tauron odnotował największy spadek spośród blue chipów (-8,5%). Zapał inwestorów, którzy liczyli na szybkie uporanie się z aktywami węglowymi studzą przesłanki wskazujące na to, że plan dla branży nie powstanie do końca bieżącego miesiąca, na co wcześniej wskazywano. Co więcej rządzący nie chcą dopuścić do tego, aby restrukturyzacja kopalń spowodowała utratę miejsc pracy, a stworzenie alternatywnych stanowisk może potrwać dłużej. Uwagę inwestorów zwraca także kurcząca się kapitalizacja Lotosu (spółka od początku roku przeceniła się o przeszło 50%), którego notowania po wczorajszej sesji znalazły się poniżej dołków z 12 marca. Wśród spółek II i III linii również dominowały spadki, ale wybrane walory takie jak Kruk czy Inter Cars kontynuują wzrosty napędzane ostatnio opublikowanymi wynikami finansowymi za II kw. 2020 roku, które istotnie przewyższyły konsensus.

Giełda
Analiza poranna – Dziś inflacja z USA
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
WIG20 z podwójnym szczytem. Prawie 20-proc. przecena 11 bit studios
Giełda
Indeksy w Warszawie nie palą się do korekty
Giełda
Kolejny rok przewagi USA
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 czeka na nowy impuls
Giełda
Indeksy w Warszawie uniknęły korekty