Przed nami kluczowe 3 dni

Poranek maklerów: czerwień na Wall Street i rynkach azjatyckich nie przeszkadzała rano GPW. WIG20 zaczął 1-proc. zwyżką. Jak sytuację oceniają eksperci?

Publikacja: 21.09.2020 09:09

Przed nami kluczowe 3 dni

Foto: Bloomberg

Otoczenie: Kamil Cisowski, analityk DI Xelion

Piątkowe zamknięcie w USA okazał się dalekie od oczekiwań inwestorów. Ich przyzwyczajenie z ostatnich miesięcy do realiów, w których jakakolwiek niepewność FOMC co do dalszych perspektyw dla gospodarki owocuje natychmiastową stymulacją monetarną dało o sobie znać i ostatnie dwie sesje przyniosły wyraźne przeceny, owocujące trzecim z rzędu tygodniem zakończonym na minusie na amerykańskim rynku. Otwierająca się pod kreską Europa podjęła w prawdzie w godzinach dziennych próbę odbicia, ale okazała się ona całkowicie nieudana, a główne indeksy finiszowały od 0,7% (DAX, FTSE 100) do 2,2% (IBEX) niżej. 0,8% stracił WIG20, 0,4% mWIG40, ale sWIG80 zyskał 0,8%. Uwagę podczas sesji przyciągała głównie zwyżka notowań Play o 7,4%, wyjaśniona dziś komunikatem o wezwaniu ze strony Iliad Purple. sWIG80 w górę ciągnęły głównie przechodzące do mWIG-u Datawalk i XTB, ze wsparciem w postaci wzrostów wyceny Rainbow o ponad 20% (pozytywna rekomendacja Ipopema Securities).

S&P500 spadło w piątek o 1,1%, podobnie jak NASDAQ. W samym ruchu cenowym trudno doszukiwać się jakichkolwiek pozytywów, co zresztą potwierdza poniedziałkowe otwarcie w Azji, gdzie wszystkie ważniejsze indeksy pod nieobecność Tokio wyraźnie tracą – w momencie pisania komentarza przecena Hang Seng sięga 1,5%. Wyłamanie wsparcia, które dla S&P500 tworzą lipcowe szczyty w okolicach 3280 pkt. groziłoby kolejną falą spadkową. Używany przez nas czasem dla oceny sentymentu na rynku indeks Fear&Greed, znajduje się o krok od wejścia w fazę strachu, ale z kontrariańskiego punktu widzenia są to wciąż poziomy wyższe niż te towarzyszące dołkom większych korekt, do których ta się powoli zaczyna zaliczać. Amerykańscy analitycy techniczni zwracają uwagę przede wszystkim na anomalię, którą jest towarzyszący przecenie spadek indeksu implikowanej zmienności VIX, który może sugerować, że jesteśmy dopiero w fazie oczyszczania rynku z olbrzymich pozycji opcyjnych. Znaczenie piątku na rynku derywatów daje tu promyk nadziei, ale relacja opcji put do opcji call też nie sygnalizuje na razie punktu zwrotnego.

Najbliższe trzy dni, ze szczególnym uwzględnieniem środy, zadecydują o tym, czy nie dojdzie do średnioterminowej wyprzedaży, na którą wyczekiwano od początku obecnej hossy. Dzisiejszy dzień rozpocznie się na minusach, ale po południu wypowiadał się będzie Jerome Powell. Charakter przemówienia (tematyką będzie Community Reinvestment Act) ogranicza nadzieje na przełom, ale nie wyklucza ich całkowicie. Jest to o tyle drugorzędne, że wtorek i środa przyniosą jego przesłuchania przed Izbą Reprezentantów, które tradycyjnie są dobrą okazją, żeby skorygować nieco retorykę FOMC, jeśli istnieje taka potrzeba. Gdyby wystąpienia stały się okazją do wspomnienia o znaczeniu szybkiego porozumienia w kwestii kontynuacji stymulusu fiskalnego, optyka przynajmniej chwilowego wstrzymania się od działań w polityce monetarnej pomimo narastających obaw o słabnące ożywienie, mogłaby się zmienić.

Środa przyniesie też wstępne PMI za wrzesień, które będą obserwowane ze szczególną uwagą w kontekście wcześniejszej serii nie najlepszych danych za sierpień i rosnących wskaźników zachorowań na COVID w wielu krajach rozwiniętych. Liczby za ubiegły tydzień są rzeczywiście niepokojące i staną się w Europie poważną barierą dla rynku akcji, szczególnie że w odróżnieniu od USA nie da się w UE liczyć na scenariusz szybkiego wprowadzenia kolejnego impulsu fiskalnego.

Technika: Piotr Neidek, analityk BM mBanku

Nisko rozliczone wrześniowe derywaty wpasowują się w panujące nastroje na GPW, gdzie jak na razie optymizmu nie widać. Piątkowe zamknięcie indeksu dwudziestu największych spółek wypadło na najniższym od ponad trzech miesięcy poziomach zaś na wykresie tygodniowym uformowała się kolejna czarna świeczka. Jej sufit, zlokalizowany na wysokości 1787 punktów, stanowi opór na najbliższe dni i jeżeli akcyjne byki myślą o powrocie na parkiet, to poziom ten powinien do piątku włącznie zostać sforsowany. W przeciwnym razie scenariusz zakładający test kwietniowych szczytów pozostaje obowiązujący.

Coraz więcej niepokojących sygnałów płynie z długoterminowego wykresu WIGu, mianowicie piątkowe zamknięcie na wysokości 49.8k wypadło zarówno poniżej dziennej dwusetki jak i poniżej dolnego ograniczenia kilkuletniego kanału wzrostowego. Struktura ta skutecznie blokuje dalsze wzrosty na Książęca 4 i pomimo tego, że od czerwca trwa próba powrotu WIGu do wnętrza tej formacji, to jednak każdorazowy atak popytu kończy się porażką byków. Do końca września pozostało jeszcze kilka sesji a tym samym zachodzi realna szansa na przełamanie złej passy, niemniej lokalne momentum sprzyja spadkom niż ponownej aprecjacji.

Otoczenie zewnętrzne nie zachęca do zwyżki a piątkowe minima w wykonaniu jankeskich indeksów zwiększają presję na kontynuację spadków. Bilans ostatnich dni jak i tygodni ukazuje słabnący popyt na amerykańskie akcje zaś negatywny overlap w wykonaniu S&P500 stanowi zaproszenie do mocniejszej deprecjacji. Indeks ten już drugi tydzień z rzędu zamknął się poniżej szczytów powstałych w połowie lutego 2020r. zaś negatywna dywergencja zachodząca zarówno pomiędzy wskaźnikiem RSI_w a indeksem DJIA, obliguje niedźwiedzi do zwiększenia swojej aktywności.

Fundamenty: Marcin Brendota, analityk BM Alior Banku

Zamknięcie tygodnia przyniosło lekkie osłabienie na krajowym rynku patrząc na zmiany indeksów WIG20 i mWIG40.

Na tym tle pozytywnie zaskakują akcje mniejszych spółek skupionych przy indeksie sWIG80. Indeks WIG lekko cofnął się, ale ogólny obraz indeksu nie ulega większym zmianom. Nadal jest wykazywany ok. 3 miesięczny trend boczny o podstawie blisko 49 tys pkt.

W komunikatach spółek zwracamy uwagę na porannej doniesienia z Play Communications. Spółka opublikowała opóźnioną informację o zamiarze kupna 100% akcji pozostających w obrocie Play Communications przez francuskiego dostawcę usług komunikacyjnych Iliad poprzez spółkę zależną Iliad Purple. Cena w wezwaniu wynosi 39 zł, a zapisy potrwają od 19.10 do 17.11. Jak wynika z treści komunikatu Iliad ma umowę nabycia 40% akcji od dwóch wiodących akcjonariuszy. Reakcja rynkowa powinna być zgodna z ceną w wezwaniu, w tym kontekście może zastanawiać już znacząca zwyżka na piątkowej sesji. Członek zarządu Amica na konferencji powynikowej wskazuje na obserwowaną dalsza odbudowę popytu i oczekiwanie poprawy wyników w III kw. Jednocześnie podejmowane są starania tegoroczny wynik był na poziomie 2019r. Zadaniem zarządu wyższe wydatki na remonty kuchni i wymiany sprzęty AGD wynikają z mniejszych wydatków na wakacyjne wyjazdy i usługi gastronomiczne.

Na giełdach zagranicznych utrzymują się minorowe nastroje. Największe spółki amerykańskiej giełdy określane akronimem FAAMG, które ciągnęły mocno w górę rynek w poprzednich miesiącach, teraz obsuwają się na nowe kilkutygodniowej dołki. Wysokie wyceny wielu tych spółek przy podtrzymywaniu dotychczasowej polityki pieniężnej przez FED skutkują większym nasileniem podaży. Zresztą w opiniach zagranicznych rynków akcji pojawiały się już d kilku tygodni tezy o możliwym „przesiadaniu się" w stronę spółek typu value, o niższych wycenach, stabilnych bilansach. W dzisiejszym kalendarium zwracamy uwagę na krajowe dane o produkcji budowlanej i sprzedaży detalicznej.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego